A mój mąż w swojej mądrości stwierdził,że na używki wszelakie to mamy zaoszczędzone zeszłoroczne euro(wiele tańsze) i nie żal będzie rozkurzyć.
A na jedzonko to i tak wydać trzeba,to wyda się te drożej kupione eurasy-bo przecież jedzenie wszędzie drogie jest .Ot męska logika...