cd.
Do błogostanu dopełnieniem by było cosik przekąsić...
Wysyłamy z misją Czesia po jedzonko, po pół godzinki mamy co jeść
Bajka
Woda w rzece ma kolor kawy
Jeden Czesio próbuje mnie przekonać iż woda posiada właściwości wręcz zdrowotne - kąpie się i pije ją równocześnie.
Jakoś to do mnie nie trafia.
Jako jedyny założyłem butki do wody, chyba dobże zrobiłem.
Adiego coś gryzie w palec. W rzece jest pełno szlamu, cały czas w nim brodzimy, no i jakaś bdziągwa abisyńska, zamieszkujące tenże szlamik zdenerwowawszy się iż zakłócamy jej spokój zareagowała nieco nerwowo...
Adi odpada z jacuzzi.
My zaczepiamy Hamerki które właśnie przyszły zaczerpnąć wody.
Naraz poruszenie.
Wszystkie małe Czesie wyskakują z rzeki jak oparzone,
Pewnie korkodyl, mówi Johny.
No ale nie było komendy do wyjścia od naszych bodyguardów
No to co jest kaman??
Małe Czesie wspinają się po klifie, uciekają do dżungli...
Dziwy...
Naraz za klify wypadają dorosłe Czesie, łapią dwóch małych (reszta im ucieka). Czesie mają ze sobą kije i to pokaźnych rozmiarów.
Tymiż kijami wpuszczają niezłe lanie małym. Ha, lanie, mało napisane, jednemu rozcinają łuk - krewa się leje, drugiemu z pewnością łamią żebra - JATKA
Co jest kaman?? pytam Czesia.
Co, co, - mówiłem iż tu, nie wolno się kąpać.
Tutaj tylko Czesiowe podchodzą nabrać wody a i tak raz na miesiąc korkodyl kogoś wciąga, czasem udaje się uciec ale to rzadko...
Dzieci tu mają zakaz wstępu.
Cholera czujemy się winni.
Wychodzimy
W drodze powrotnej próbuje ponieś jednej Cześkowej niestety nie daje rady
Masakra jak one noszą tą wodę na głowie?
Wychodzimy na górę
Tutaj naprawdę są korkodyle z góry to dopiero fajnie widać
Podsumowując to chyba znacznie niebezpieczniejsza przygoda niż spotkanie z bawołem w Ugandzie
cdb.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!