Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Etiopia = PRZYGODA

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 25.09.2014 09:07

ArliJ napisał(a): niesamowite jak w sumie bezproblemowo udaje Wam się wszędzie zostać ugoszczonym, wpuszczonym do wioski, śledzicie ich życie z tak bliska...fascynujące :D



Czy ja wiem czy bezproblemowo?

Czasem problem był, haa nawet strzelali do mnie (ale to troszkę później).

Ważne w takowych wyjazdach to zbratać się z jakowymś miejscowym Czesiem, najlepiej takim z marginesu... :lol:
Oni mają swoje wtyki, poważanie w półświatku...
Można z nimi wejść do dosłownie każdej nory malarycznej (tak też weszliśmy min. w Jince - niby "turystyczne" miasteczko, pełne turystów, a troszkę nam cieplutko się zrobiło jak trafiliśmy do lokalu gdzie "normalni" turyści (nawet na tę uliczkę) nie trafiają (no ale nie wyprzedzajmy faktów).

Do naprawdę ciekawych miejsc, wiosek na pewno trzeba wkupić się u wodza, na zachodzie Omo niekiedy wystarczy przepocona koszulka, pachnące mydełko, ale już i tu przywędrowała żądza pieniądza.
Za kasę dziś można kupić wszystko - no albo prawie wszystko.

Na wschodzie Omo to staje się (przynajmniej dla mnie) baaaardzo denerwujące (to łagodne słowo).
Tam aby zrobić fotkę Czesie śpiewają o dwóch birach. (no ale to też później)


Pzdr.
:papa: :papa: :papa:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 25.09.2014 09:29

gego napisał(a):... a to niestety jeszcze troszkę potrwa ...

... no to znaczy, że "stety". ;)
Zaglądam w miarę regularnie. 8)

pozdrawiam.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 25.09.2014 10:10

Czekam na dalszy, że się tak wyrażę, ciąg...
:mrgreen:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 26.09.2014 08:14

FUX napisał(a):Czekam na dalszy, że się tak wyrażę, ciąg



Aaaale że oooco chooodzii??
Jakii ciąąąg?
Te kilkanaście dzionków - zaraz ciąg?

:mrgreen: :lol: :twisted:



Pzdr.
:papa: :papa: :papa: :papa:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 26.09.2014 08:28

:mrgreen:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 26.09.2014 08:59

cd.

Po obiadku idziemy z naszym informatorem.
Kierunek rzeka

Po około godzince dochodzimy do krzaczków (nieopodal następnej wioski) gdzie trzech Cześków w swoistej intymnej atmosferze postanowiło zrobić sobie następne już z kolei blizny aby zyskać szacunek w oczach współplemieńców.
Niestety dwóch białasów wpieprzyło się im w swego rodzaju swoisty obrzęd.

Kiedyś na filmie widziałem jak wykonują skaryfikacje w wiosce u Nuerów.
Był to pokaz że ho, ho.
Cała wioska się zebrała, a szefo wioski dziarał obranego Czesia. Dziarą towarzyszyły w oddali śpiewy, tańce kolegów.

Jak to powiedział klasyk - telewizja kłamie.
No może niekiedy przekoloryzuje pewne fakty.

Skaryfikacje wykonuje się impulsowo. Jest to moment. Czesio postanawia się wydziarać to się tnie.
Nie jest to obrzęd z jakąś poważną otoczką kulturalną, ani szczególne wydarzenie by mogła uczestniczyć w tym cała wioska

... no chyba iż robi się to dla turysty, wtedy dziaranią towarzyszą rozmaite pokazy, szopki, przyśpiewki miejscowego koła gospodyń.
Oczywiście, jakbyśmy pogadali z wodzem, odpowiednio to poparli suwenirami to "obrzęd" skaryfikacji by nam urządził w wiosce.
Pewnie z różnistymi pokazami tańców nieźle by to wyglądało.
Jeszcze jak bym był fanem kamery na 100% filmik byłby nie lada hitem, ale czy o to chodzi?
Zdecydowanie wolę naturszczyków.


Wracając do moich skaryfikacji.
Cześki siedza sobie nad rzeczką, jeden z nich dzierży żyletkę (notabene żyletki to dobry element przetargowy).
Czesio odłamuje gałązkę z pobliskiego krzaczku akacji


Obrazek

Obrazek




Kolec z akacji wbija w skórę, podważa skórę i żyletką ją nacina
Normalka


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Czesio zrywa listek z jakiejś roślinki - przeciera ranę dziaranemu, następnie spluwa i listek przykleja do rany.
Higiena przede wszystkim


Obrazek

Obrazek




Jedna z setki blizn gotowa, jak po paru dniach się podgoi to czas na kolejną.
Czy jest szansa na zakażenie?
Cześki mówią iż nikła, listki mają jakieś cuś w sobie iż z skutecznością chronią rankę.

Mimo zapewnień o 100% bezpieczeństwie, moich przekonywaniach iż w razie czego nie zostawię Johna na obcej ziemi, John nie decyduje się na dziary.
Szkoda.
To by były zdjęcia...






cdb.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 30.09.2014 11:51

cd.

Czas opuszczać Czesi Surma.
Jedziemy.
Umówiliśmy się z znajomymi, którym załatwiliśmy hotele, oraz przejazd w Sodo. Niestety dwa dzionki musimy poświęcić by się wrócić znajomi koniecznie chcą z nami jechać do doliny Omo.
Można by było dużo, dużo łatwiej - gdyż na dzień dzisiejszy w Omorate jest pseudo - prom i nim przeskoczyć rzekę Omo.
Nam ułatwiło by to sprawę, zaoszczędzilibyśmy cztery dzionki i i troszkę kasy, no ale jak się umówiliśmy...

Czeka nas kilkaset kilometrów masakrycznej drogi

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Po drodze mijamy wioskę Magi.
Także urokliwa, zamieszkiwane przez Surma.
Od biedy można by było się tu przekimać, wokół pewnie jest wiele ciekawych wiosek, niestety nie mamy na to czasu - umowa.

Obrazek

Obrazek




jedziemy


Obrazek





Późnym, bardzo późnym popołudniem dojeżdżamy do Tum.
Znajdujemy jakąś podłą norkę malaryczną (nie sugerować się wyglądem zewnętrznej elewacji).
Zostajemy na noc, ale pierwsze co to lunch.


Obrazek







cdb.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
TommyBB
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 31.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) TommyBB » 30.09.2014 11:55

Zastanawia mnie dlaczego długie spodnie? (ostatnie zdjęcie)
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 30.09.2014 12:01

Aaaale że oooco chooodzii??
Jakii ciąąąg?
Te kilkanaście dzionków - zaraz ciąg?


.. :roll: a o jakim ciąguu... jest mowa :roll: :?:




.. bo jo mom kilka :wink: :mrgreen:



Pozdrowiomy i cekomy na cdb...

:wink: :wink: :papa: :hut:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 30.09.2014 12:04

TommyBB napisał(a):Zastanawia mnie dlaczego długie spodnie? (ostatnie zdjęcie)



Kolega pierwszy raz w Afryce, ale...

Jest tam tyle żyjątek (latających, pełzających) iż długie spodnie, koszula z długim rękawem czasem są niezbędne.
My bujamy się po wioskach, nieczęsto degustując prywatne życie Czesiów. Przeważnie tyramy na kolanach dla niektórych może to być "mało-higieniczne" więc okrycie ciała można traktować jako swoistą tarczę...


Pzdr.
:papa: :papa: :papa:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 30.09.2014 12:07

Kowal38 napisał(a):
.. :roll: a o jakim ciąguu... jest mowa :roll: :?:




.. bo jo mom kilka :wink: :mrgreen:





Aaaa, z tymi ciągami te se chyba schlebiosz.
Jakie kilka, my raczej momy jedyn - ciąg na przygoda...

pzdr
:papa: :papa: :papa:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 01.10.2014 12:14

cd.


W naszej norze poznajemy małego Czesia (syn właściciela norki), dajemy mu posłuchać mp3 z Morrisonem i już jest nasz.
Umie parę słów po angielsku, więc świetnie nadaje się na przewodnika po "miasteczku".

Idziemy


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Po drodze napotykamy małych Cześków męczących kamel-leona abisyńskiego


Obrazek



Ratujemy mu życie wypuszczając kilometr dalej od oprawców.
Przedtem robimy sobie z nim sweet focie


Obrazek

Obrazek


Znad rzeczki kierujemy swe kroki na skromne targowisko
W miasteczku woda doprowadzana jest miejscowym rurociągiem


Obrazek


Kupujemy banany (znów inny gatunek - nawet niezłe), mango...
To nasz dzisiejszy obiadzik


Obrazek


Obrazek




Na drugie danie załapujemy się na samosę.
Danie znane mi z Azji, lecz tutaj smakuje zupełnie inaczej. Lubię ostre, przyprawione potrawy lecz tutaj Cześkowa przeszła samą siebie - rzeźnia w gębie.



Obrazek




Zjadam kilka - masakra

Obrazek



Pierożki zagryzamy witaminkami


Obrazek



Do popicia mamy miejscowe winko miodowe - tedż
Ponoć najlepszy tedż można wypić właśnie tutaj. Czy ja wiem?
Powyższe hasło słyszymy w późniejszym czasie jeszcze kilka razy, każdy region zachwala swoje...
W każdym bądź razie tedż zapijamy san miguelem tak dla poprawy smaku


Obrazek



Całość podsumowujemy "odrobiną" kropelek naszych "witamin"


Obrazek





Nasza nora malaryczna prysznice posiada oczywiście w postaci kubków plastikowych i beczki z żółtą wodą.
Ale jesteśmy przygotowani...
Bierzemy prysznic i w kimono


Obrazek
(nie będę zamieszczał wszystkich zdjęć - cenzura)




Obrazek


Co niektórzy wieczorkiem widzieli rzekomo niedźwiedzia - ale to już odrębna historia raczej nie na to forum...





db.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 05.10.2014 13:47

cd.




W nocy przekichane.

Johny z Adrianem walczą z niedźwiedziem (ale jak pisałem to odrębny temat nie na to forum), ale o pierwszej w nocy zaczło się...

Nad całym miasteczkiem roztoczył się przeogromny, przeraźliwie głośny lamento-wrzask.
Nie można zmrużyć oka.
Wychodzę z naszej norki, ciemno, oprócz niesamowitego wrzasku jest ok.

Jak słusznie przypuszczałem w nocy któryś z miejscowych Cześków opuścił doczesny żywot.
Po wiosce - miasteczku, poruszają się w grupkach płaczki - lamentując i opłakując zmarłego.
Płacz taki trwa do samego świtu.

Naprawdę brzmi to przeokropnie.

Rano lament ustaje, lecz płaczki w grupkach poruszają się dalej po uliczkach informując wszystkich o rozegranej tragedii


Obrazek

Obrazek

Obrazek




W Etiopii kolorem żałoby jest biel.
Biały to także kolor wychodny do kościółka.
Etiopia to bardzo religijny naród (oczywiście nie piszę tutaj o Czesiach zamieszkujących wioski oddalone "troszkę" od cywilizacji). W niedziele, w dni świąteczne dużo Czesiów ubranych na biało podąża grupkami lub też osobno do pobliskich świątyń, ale w sumie o tym "troszkę" później.




To moja norka malaryczna w której nie przespałem nocki


Obrazek


Obrazek




Jak przystało przed każdą szanującą się norką malaryczną pod wieczór przed każdą z zamieszkałych cel wystawiany jest nocnik.
Czesie załatwiają potrzeby do owych naczyń, po czym rano wynoszą naczynie wraz z zawartością za zamieszkiwany "hotelik".
W jednej rączce - nocnik, w drugiej mały pojemnik z wodą.
W wodzie dokonują ablucji, i pozostałą resztką wody czyszczą nocnik


Obrazek























cdb.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
Jozzy22
Croentuzjasta
Posty: 406
Dołączył(a): 11.04.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jozzy22 » 05.10.2014 15:06

gego napisał(a):cd.




Nad całym miasteczkiem roztoczył się przeogromny, przeraźliwie głośny lamento-wrzask.
Nie można zmrużyć oka.
Wychodzę z naszej norki, ciemno, oprócz niesamowitego wrzasku jest ok.

Jak słusznie przypuszczałem w nocy któryś z miejscowych Cześków opuścił doczesny żywot.
Po wiosce - miasteczku, poruszają się w grupkach płaczki - lamentując i opłakując zmarłego.
Płacz taki trwa do samego świtu.

Naprawdę brzmi to przeokropnie.



Trzeba było nagrać te dźwięki
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 05.10.2014 19:04

Jozzy22 napisał(a):Trzeba było nagrać te dźwięki


Może i tak. Niestety, nie uczyniłem tego i musicie mi wierzyć na słowo
Nagrałem kilka filmików z różnych plemion, aczkolwiek to nie to...

Nie jestem fanem tego typu rejestracji historii. (chociaż popatrzę na "wypociny" Kowala)

Wolę fotki.

Sorry

Pzdr.
:papa: :papa: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Etiopia = PRZYGODA - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone