Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Etiopia = PRZYGODA

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 10.09.2014 07:38

gego napisał(a):Obrazek

Obrazek

Cześkowe się ekscytują na widok białasa.
Niech te cześkowe przyjadą do Polski ..... białasy padną z wrażenia, a cześkowym nic. :wink: Ot, taki świat.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 10.09.2014 13:58

Z napisał(a):Gego ile Wy musieliście pić na tym wyjeździe skoro Nissana z Toyotą mylisz?



Ani grama, wierz mi, ni kropelki...



Za toyotę przepraszam - nie wiem co mnie natchnęło? może inny wyjazd?

Nie wiem czy potrafisz, lecz wybacz tę pomyłkę (mam nadzieję iż nie będzie ona rzutowała na całość mej relacyji).


pzdr :papa: :papa: :papa:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 10.09.2014 14:03

tiwa napisał(a):Szok 8O 8O 8O
Myślałem, że takich plemion już w Afryce nie ma



Są, są.
Tutaj co prawda fajnie wyglądają, lecz w każdej wiosce przynajmniej jeden białasa już widział lecz na poprzedniej wyprawie do Sudanu Południowego były wioski w których o białych ledwo co słyszeli.
A jak nas zobaczyli to spieprzali że hej...



:papa: :papa: :papa:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 10.09.2014 14:43

woka napisał(a): Czy Ty faktycznie jesteś w stanie wszystko zjeść, nie masz odruchu zwrotnego ?


Wierz mi, w naszym pokoleniu (moim), mało kto zaznał głodu.
Jak zrobisz dzieciom kanapki z szynką to marudzą iż znów szynka...
Jak człowiek cosik dalszego zobaczy (czyt. miejsca w których jest biednie) - w moim przypadku kraje Afryki, Azji a i Europy również to troszkę inaczej to wszystko widzi.
Oczywiście nie ma chyba wykładni biedy.
Dla każdego bieda znaczy coś innego.
Dla nas Czesie zajadający sfermentowane placki z różnorodną ciapką wydają się bardzo, bardzo biedni. To samo powiemy o Cześkach zajadających się wężami, szczurami, robalami (nie piszę tu o luksusowych knajpach dla snobów), Cześkach jedzących tylko jedną miskę ryżu dziennie.
W ich pojęciu Oni mają coś jeść!!!.
Biedni są Ci którzy tej strawy nie mają.

Nawiązując do pytania
Czy Ty faktycznie jesteś w stanie wszystko zjeść, nie masz odruchu zwrotnego?
- jadąc do Włoch nie skosztujesz spaghetti lub pizzy? - kupisz hamburgera?
Pojedziesz nad polskie morze nie skosztujesz rybki? - kupisz oscypka?
Będąc w Chorwacji nie napijesz się Karlovaćka? - kupisz Guinnessa?

Może i tak, lecz (w moim przekonaniu) co to będzie za wyjazd, jak chcesz poznać dany region - kraj?

Będąc (teraz piszę o Etiopii) u Czesiów w danej wiosce chcę skosztować ich codziennych potraw.
Nam mogą wydawać się biedne, odrażające (u nas może i zwierzęta lepiej jedzą), lecz dla nich jest to codzienność i naprawdę na to jedzonko co my (ja) jadłem nie stać wszystkich.

Oczywiście były i pewnie jeszcze będą momenty co do pewnego jedzonka mam zastrzeżenia ale zawsze są wyjątki.
Czesie surma zaprosili nas na śniadanko.... ale nie wyprzedzajmy faktów.


woka napisał(a): Nie wiem tylko czy mam Cię uznać za dziwaka...


Możesz tak mnie nazywać.

pzdr.
:papa: :papa: :papa:




ps.
Na takie "wycieczki" powinno się jeździć od nas z przedszkola - no może ze szkoły żebyśmy nie zapomnieli (oczywiście powinno być to dofinansowane przez państwo).
Wtedy ludzie nabrali by szacunku do jedzenia, marnowania chleba (w najlepszym wypadku), kupowania na "zapas" świątecznych produktów.
Zmienił by się "troszkę" szacunek do wody, której zużywamy po ileś-set litrów na dobę.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 11.09.2014 15:03

cd.

Czesie pomagają nam wypchać samochód z pułapki.
Hura, możemy dalej jeździć (co prawda nieco oszczędnie - tutaj paliwa nie zakupimy)

Obrazek

Obrazek



W "miasteczku" dowiadujemy się iż właśnie trwa wojna pomiędzy plemieniem Surma i Buni.
Szkoda - przez front nie przebijemy się. Nie będzie zdjęć Cześków Bumi, szkoda.

W Kibish wszystkie Czesie dziwią się iż jesteśmy tutaj sami.
Gdzie nasza obstawa? Wojsko?
Wszyscy twierdzą iż tutaj niebezpiecznie dla białasów.
Wpadamy na genialny pomysł. Postanawiamy załatwić sobie ubezpieczenie.

Wynajmujemy dwóch Cześków z bronią aby na czas pozostania w tym rejonie bronili nas dzielnie.
Zabieramy ich do nas ku namiotom, dla przełamania lodów wlewam im parę kropelek naszego lekarstwa.

To był błąd.

Jeden z Cześków pada zaraz nieprzytomny (czyt. narąbany jak meserszmit).
Przedawkowałem z lekarstwem (było to dosłownie parę kropelek).

Nic to. Zaciągamy go w krzaki. Niech odpoczywa.
Robimy sobie słit focie


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Zbliża się wieczór.
Wymyślamy polowanie w pobliskiej rzeczce.
Z nowo poznaną przyjazną rodzinką Cześków-Surma załatwiamy by pilnowali nam samochodu, namiotów, no i relaksującego się w krzaczkach naszego Cześka-Bodyguarda.
Mamy obawy. Rodzinka jest bardziej zainteresowana przeglądaniem się swoim facjatą niż pilnowaniem aby inni Czesie-Surma nie wynieśli naszego dobytku.

Obrazek

Obrazek


No nie wiem czy dobrze robimy. Zostawiając ich samych z naszym lekarstwem no ale jakby co mamy ich podobizny na zdjęciu.
Znajdziemy ich - jakby co :)

Bierzemy broń naszego leżakowicza i idziemy na ryby.
Nasz Czesio-szofer mówi iż poradzi, dlatego bierze kałacha
Po drodze dołącza do naszej wesołej grupki Czesio-Surma-Ucywilizowany, syn wodza, uczęszczał do szkółki w Gambeli. Twierdzi iż będzie naszym przewodnikiem. Przyda się ktoś kto troszkę bardziej niż my szprecha po "Surmijsku", bierzemy go.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Niestety, połów się nie udaje, ale spacerek przedni.

Obrazek



Po przyjściu, wszystko na swoich miejscach.
Namioty stoją, Nissanek stoi, Czesiek-Bodyguard w krzaczkach nieprzytomny.
Obdarowujemy naszą rodzinkę Czesi-stróży bransoletkami, mydełkiem.
W przypływie emocji Czesie proponują nam śniadanko w ich wiosce - przyjmujemy zaproszenie.

Do zobaczenia jutro. Cześkowa rodzina znika w ciemnościach.













cdb.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
gosiak.k
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 240
Dołączył(a): 08.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiak.k » 11.09.2014 19:52

"Słit focie" robią wrażenie... 8O


podobnie jak "uśmiechy" tych Pań:
gego napisał(a):Obrazek


Czesie Surma w młodym wieku mają usunięte dolne zęby i ich dolne wargi zostają przebita, potem rozciągane tak aby umożliwić włożenie glinianych krążków.
Niektóre kobiety mają rozciągnięte wargi, tak iż mogą przełożyć sobie je za głowę


Jak zwykle niecierpliie czekam na nowy odcinek...
pozdrawiam
Gośka
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3798
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 11.09.2014 21:15

gego napisał(a):
woka napisał(a): Czy Ty faktycznie jesteś w stanie wszystko zjeść, nie masz odruchu zwrotnego ?


Wierz mi, w naszym pokoleniu (moim), mało kto zaznał głodu.
Jak zrobisz dzieciom kanapki z szynką to marudzą iż znów szynka...
Jak człowiek cosik dalszego zobaczy (czyt. miejsca w których jest biednie) - w moim przypadku kraje Afryki, Azji a i Europy również to troszkę inaczej to wszystko widzi.
Oczywiście nie ma chyba wykładni biedy.
Dla każdego bieda znaczy coś innego.
Dla nas Czesie zajadający sfermentowane placki z różnorodną ciapką wydają się bardzo, bardzo biedni. To samo powiemy o Cześkach zajadających się wężami, szczurami, robalami (nie piszę tu o luksusowych knajpach dla snobów), Cześkach jedzących tylko jedną miskę ryżu dziennie.
W ich pojęciu Oni mają coś jeść!!!.
Biedni są Ci którzy tej strawy nie mają.

Nawiązując do pytania
Czy Ty faktycznie jesteś w stanie wszystko zjeść, nie masz odruchu zwrotnego?
- jadąc do Włoch nie skosztujesz spaghetti lub pizzy? - kupisz hamburgera?
Pojedziesz nad polskie morze nie skosztujesz rybki? - kupisz oscypka?
Będąc w Chorwacji nie napijesz się Karlovaćka? - kupisz Guinnessa?

Może i tak, lecz (w moim przekonaniu) co to będzie za wyjazd, jak chcesz poznać dany region - kraj?

Będąc (teraz piszę o Etiopii) u Czesiów w danej wiosce chcę skosztować ich codziennych potraw.
Nam mogą wydawać się biedne, odrażające (u nas może i zwierzęta lepiej jedzą), lecz dla nich jest to codzienność i naprawdę na to jedzonko co my (ja) jadłem nie stać wszystkich.

Oczywiście były i pewnie jeszcze będą momenty co do pewnego jedzonka mam zastrzeżenia ale zawsze są wyjątki.
Czesie surma zaprosili nas na śniadanko.... ale nie wyprzedzajmy faktów.


woka napisał(a): Nie wiem tylko czy mam Cię uznać za dziwaka...


Możesz tak mnie nazywać.

pzdr.
:papa: :papa: :papa:




ps.
Na takie "wycieczki" powinno się jeździć od nas z przedszkola - no może ze szkoły żebyśmy nie zapomnieli (oczywiście powinno być to dofinansowane przez państwo).
Wtedy ludzie nabrali by szacunku do jedzenia, marnowania chleba (w najlepszym wypadku), kupowania na "zapas" świątecznych produktów.
Zmienił by się "troszkę" szacunek do wody, której zużywamy po ileś-set litrów na dobę.


Sporo jest racji w tym co piszesz.. :) Ot taka nauka pokory do świata i życia..

Pozdrawiam i z wielką niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. ;)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 12.09.2014 11:08

gego napisał(a):
woka napisał(a): Nie wiem tylko czy mam Cię uznać za dziwaka...

Możesz tak mnie nazywać.

Z mojej strony to trochę żartem było. :wink:

Zapewne przeżycia niezapomniane, ale ...... jedzenie byle jakie ( nie jestem wybrednym ale to mnie przerasta), zapewne bielizna brudna i przepocona ( no bo jak inaczej). Nie można się porządnie umyć, wykąpać, ...
....... Na mnie nie licz. Nie jadę.
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 13.09.2014 09:08

Idziemy na obiadek
Indżera z różnymi tefu

Obrazek



..mniam, mniam ,mniam ... :wink: co tak powiym, az mi ślinka cieknie :wink: :wink:



:D :papa:



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny![/quote]
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 14.09.2014 14:21

Cześć Kowol.
Downo Cię nie było

Już po rajzie?



pzdr. :papa: :papa: :papa:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 14.09.2014 15:18

cd.

Cała noc nie przespana, calutki czas słychać strzały z broni (raz dalsze, raz bliższe).
Nasz Czesio-Bodyguard z kilka razy dość ostro polemizował z jakimiś innymi Cześkami którzy usilnie chcieli dostać się do naszego "obozu".
Parę razy słyszałem przeładowanie karabinu naszego Cześka.
Fajnie!

Przed piątą - jeszcze ciemno - wychodzę z namiotu.
Czesio który nas pilnował mówi iż noc nad podziw spokojna była, lajcik, ciekawe jak jest kiedy coś się dzieje??

Jesteśmy zaproszeni do wioski Surma na śniadanko, Trzeba się pośpieszyć mamy parę kilosów do przejścia - niestety autem nie przejedziemy przez rzekę.
Johny twierdzi abyśmy przed śniadaniem posilili się nieco (zwariował, idzie w gości i wpieprza jakąś puchę - nietaktowne).


Obrazek


Drugi z Cześków-Bodyguardów dalej nieprzytomny śpi w krzaczkach, nawet kilka czułych kopniaków nie budzą człowieka (chyba nasze lekarstwa co nieco za silne były).
Do wioski musimy na bank iść z bronią i to nie jedną. W wiosce w każdej chatce jest broń (każdy z dorosłych, poważanych Czesi ją nosi). Jak przyjdziemy bez broni mogą nas traktować troszkę niepoważnie.
Nic to zabieram karabin od leżakującego Czesia-Bodyguarda i idziemy


Obrazek

Obrazek



Po około dwóch godzinkach dochodzimy do wioski
Wioska położona jest na wzgórzu. Wódz wita nas i zaraz opieprza dlaczego tak późno. Wszyscy faceci już dawno wyszli na polowanie, część z bydłem na wypas. Może i dobrze mniej Cześków-Surma równa się mniejszą okazją do bójki no i może więcej zdjęć zrobimy?

Wodzu pyta czy głodni jesteśmy?
Ba, ja jak wilk mówię.
Potrząsa głową i prowadzi nas do zagrody z krówkami które jeszcze zostały w wiosce.
No zapewne zupka mleczna myślę.

Jeden z Cześków przynosi łuk.
Macza strzałę w gównie - to dla dezynfekcji - mówi.
Oczywiście, potakuję, higiena przede wszystkim



Obrazek


Dwóch Czesi łapie krówkę,

Obrazek

Obrazek





wodzu przymierza się i zdezynfekowaną strzałą - bach


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Tykwa napełnia się naszym śniadankiem.
Krówka słabnie, oczka stają się mgliste.
Wodzy stwierdza iż dość.
Zamyka ranę palcem umaczanym w gównie (higiena przede wszystkim), dmucha na ranę, parę razy splunie.
No i gut.
Krówka powolnym krokiem odchodzi do swych sióstr.


Obrazek

Obrazek




Wodzu podaje mi śniadanko.

YYyyy

Johny dusi się ze śmiechu, smacznego.
Co prawda był to mój pomysł z tym śniadaniem, zawsze staram się posmakować kuchni gospodarza u którego jestem, ale wspominając przesrany poprzedni dzionek grzecznie odmawiam
Moi bogowie nie pozwalają na spożywanie krwi o tak wczesnej porze dodaję.
O.k.
Wodzu rozumie to i szanuje.

Śniadanko to dostaje jego pierwsza żonka (która w podzięce dzieli się później ze mną swoim dekielkiem)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek




cdb.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 14.09.2014 15:21

Robi sie apetyczna relacja..
:mrgreen: :smo:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 14.09.2014 15:25

FUX napisał(a):Robi sie apetyczna relacja..
:mrgreen: :smo:



Życie, życie panie.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 14.09.2014 15:28

Kaszankę zjem, ale tak blood na żywca bez lekarstwa...
:oczko_usmiech:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 14.09.2014 15:32

No właśnie.
Chyba za duże rozdawnictwo prowadzimy.

NASZE lekarstwo zaczyna się kończyć!!!

Jakby nie to???
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Etiopia = PRZYGODA - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone