Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Etiopia = PRZYGODA

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 08.08.2014 15:09

Jestem fanką tej relacji :)
Super przygoda. Tyle, że ja nie podołałabym temu ciągłemu ... odkażaniu organizmu :wink:
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 08.08.2014 15:59

Super, dla tych śniadań, obiadów i kolacji warto jechać tak daleko :mrgreen:

Po takim znieczuleniu to i strach - niestraszny :oczko_usmiech:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 08.08.2014 17:15

Goniaa napisał(a):Jestem fanką tej relacji :)
Super przygoda. Tyle, że ja nie podołałabym temu ciągłemu ... odkażaniu organizmu :wink:



Hmmm, myślę iż trzeba by było się poświęcić.
Ja wybrałem "wczasy" niskobudżetowe. Na takowych trudno o zimne napoje (takie są tylko w hotelach klasy ciut wyższej od tych w którym my byliśmy).
Zresztą na południe od Gambeli hoteli takich nie uświadczysz.

Czesie mają agregaty, czasem je włączają na dwie godzinki wieczorem. Niektórzy mają i lodówki.
Niestety brakuje w nich (po prostu nie ma zwykłych napoi, wody...) Czesie piją "zimną" wodę z rzeki i to im wystarcza.
Wody mineralnej butelkowanej zimnej nie kupisz, a i o ciepłą butelkowaną trudno.
Coca coli też nie bardzo (aczkolwiek zdarza się - czasem).
Do lodówki Czesie wkładają piwo i czasami można takowe (zimne - ok. 20 stopni) upolować.
Z uwagi na chęć napicia się czegoś zimnego - co wybierzesz? najzimniejszy napój jaki będzie! - czyli...

Jak już naprawdę nic nie ma zimnego to (przynajmniej ja) wybieram cosik wysokoprocentowego.
Nieźle gasi pragnienie (a czy odkaża? - zdania są podzielone, mi wychodzi na dobrze. Jednemu odpowiadają leki homeopatyczne, czy ziołowe, drugiemu nie).

Piwo, Cola, Mirinda czy inny napój powyżej 50 stopni smakują raczej tak kaowo.

To moje odczucia...


pzdr.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 08.08.2014 17:17

golibroda napisał(a):Super, dla tych śniadań, obiadów i kolacji warto jechać tak daleko :mrgreen:

Po takim znieczuleniu to i strach - niestraszny :oczko_usmiech:



Czy ja wiem?

Strach był zawsze. A nuż nam czegoś braknie...





pzdr.
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 08.08.2014 17:31

Ja bym z chęcią zaznał tego strachu osobiście, tych widoków, ludzi, tych przeżyć i wspomnień :)
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3801
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 08.08.2014 19:48

Też bym zaznał.. :) I nawet ta Czesiowa całkiem przyjemna, a i rybkę przyrządzić potrafi.. ;)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.08.2014 20:49

Ta 17-stka niczego sobie :wink:

Dziwne, że propozycja matrymonialna została bez pozytywnej odpowiedzi 8)


Generalnie Czesie bardzo sympatyczne :D

Bardzo mi się podoba ta relacja :!:

Widać wielki szacun dla Czesiów i dlatego jeszcze większy szacun dla autora relacji :!: :D
adikos
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 286
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) adikos » 09.08.2014 18:45

coz Gego te wszystkie ochy i achy na temat tej relacji mowia same za siebie ja tez z niecierpliwieniem czekam na ciag dalszy :D i mam jedna prosbe zamowil bym sobie taka dzika babe z Gambeli o ile jest to mozliwe , tak do 20-ki by pasila :D pzdr
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 10.08.2014 16:43

golibroda napisał(a):...tych widoków, ludzi, tych przeżyć i wspomnień :)



Nooo, tego kartą nie kupisz.




pzdr.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 10.08.2014 16:55

razpol napisał(a):Też bym zaznał.. :) I nawet ta Czesiowa całkiem przyjemna, a i rybkę przyrządzić potrafi.. ;)



Niestety u niej rybki nie jadłem, o walorach smakowych nie wypowiem się.






Lednice napisał(a):Ta 17-stka niczego sobie :wink:

Dziwne, że propozycja matrymonialna została bez pozytywnej odpowiedzi 8)

:D


Powiedziałem iż mam już żonę, ona na to iż to jej nie przeszkadza (zaraz zorientowała się iż na dzianego gościa to nie trafiła - tylko jedna żona).
Za to pierwsza żona....
Jestem wciąż na etapie przekonywania iż pomoc w domu jest jej wręcz niezbędna, na razie bezskutecznie.




Lednice napisał(a):
Widać wielki szacun dla Czesiów i dlatego jeszcze większy szacun dla autora relacji :!: :D



Staram się darzyć szacunkiem osoby u których jestem, przeważnie wraca to do mnie w powiększonym wymiarze. Wyjątek gdy natrafiam na bandziorków...




adikos napisał(a):
mam jedna prosbe zamowil bym sobie taka dzika babe z Gambeli o ile jest to mozliwe , tak do 20-ki by pasila :D pzdr


Czy ja wiem? 20 latek to już co najmniej laska z trojgiem dzieci...
Ta powyżej do była córka szyszki wioskowej, kształcona w Gambeli - studentka, także nie do ruszenie przez "byle kogo".

Tam żonki to się bierze 14-letnie.

Poczekaj jeszcze troszkę to cię poznam z laskami z plemienia Surma. ŁAŁ.



pzdr :papa: :papa: :papa:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 11.08.2014 14:38

cd.

Wioska Anuaków, zapuszczamy się coraz głębiej.



Obrazek


Coraz więcej ciekawskich Cześków, kto jest bardziej ciekawski?
Białasy chcący obejrzeć zwykłe życie, zwykłych Czesi?
Czy Czesie, do których przyjechało kino 4D w postaci trzech białasów, mających dziwne ustrojstwa które rysują obrazki w mgnieniu oka?


Obrazek

Obrazek

Obrazek





Natrafiamy na budowę nowej kuchni.
To o czym pisałem wcześniej, Czesia za pomocą krowich kup i wody z odrobiną ziemi wylepia kuchnię - palenisko. W ten sposób wylepiane są całe place przed chatkami. Daje to powłokę szkła. Super sprawa, genialne w utrzymaniu czystości.


Obrazek

Obrazek



Podczas pracy wygląda to może nieciekawie, ale liczy się efekt końcowy.

Obrazek




Idziemy coraz dalej i natrafiamy na serce wioski - bimbrownię.
Niestety jest tutaj paru nagrzanych Czesiów którzy mają już 90 na piecu. Czesie nie pozwalają nam zrobić żadnego zdjęcia, ba mamy stąd się czym prędzej wynieść.
Mówimy iż mamy pozwolenie na poruszanie się po wiosce od wodza, odpowiadają iż wodza mają głęboko w swoich czarnych dupach.
Jako iż widzę w nich bratnią duszę, wyciągam z torby nasz odkażacz.
Kosztują.
Kaszlą, charkają.
Troszkę mocne mówią ale smakuje im.
Lody przełamane.
Wyciągają swoją dobrocinę, nawet pozwalają nam uwiecznić spożycie tego cuda na aparatach, ale tylko to.
Jeden Czesio napiera tykwą wprost z beczki.
ARAKE


Obrazek


Drugi z Cześków mówi iż dla gości ma wersję która idzie na eksport (o niebo lepsza). Przynosi butelczynę z ubitym gwintem - nieźle.
Trza skosztować


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Z sorga Czesie robią zacier no i przepuszczają przez rureczki.
Jest to troszkę lepsze od ostatniej degustacji, aczkolwiek smakuje dalej jak ocet

Obrazek

Obrazek




Oczywiście samych urządzeń Czesie nie pozwalają focić, lecz co nie co z brzuszka udaje mi się zrobić.

Tutaj robią zacier

Obrazek


No i sama bimbrownia

Obrazek


Bajera...

Obrazek

Obrazek



Niestety wioskę trzeba opuszczać (wieczorkiem robi się naprawdę niebezpiecznie - Czeski po całodziennym spożywaniu stają się agresywni - to się chyba tyczy wszystkich wiosek afrykańskich).
Idziemy w stronę samochodu oczywiście pstrykając z brzuszka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Przy wyjściu idziemy się pożegnać z wodzem.
Ten ubrawszy się odpowiednio pozwala nam się sfotografować

Obrazek




Proponuje jeszcze abyśmy zakupili jeszcze jakiś lokalnych wyrobów wytwarzających przez miejscowe koło gospodyń

Obrazek

Obrazek

Niestety długa droga jeszcze przed nami i piękne rzeczy na 100% nie przetrwały by tej podróży.
Szkoda


Obrazek





Nasz Czesio-szofer troszkę poirytowany.
Nie było nas cały dzionek, myślał iż już po nas (naiwniak, szybko się od nas nie uwolni)


Jedziemy do Abobo szukać noclegu.


Obrazek




Czesio-szofer myśli iż nazajutrz wracamy do Gambeli.
Ha, jeszcze nie wie iż my mamy zamiar jechać dalej na południe.






cdb.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 12.08.2014 20:23

cd.

w Abobo znajdujemy jakąś norę malaryczną.
Nie jest źle

Norka ma niezłą toaletę

Obrazek

Kibelki w "miasteczkach" to cała historia.
Są przeróżne, przeważnie w luksusowych norkach malarycznych potencjalny gość hotelowy dostaje nocnik do którego załatwia swe potrzeby.
Nocnik raniutko idzie się opróżnić na tył "hotelu" gdzie wyrzucane są wszystkie odpadki.
Teraz trafiliśmy na luksusy.
Pokaźna dziura wykopana w ziemi. Na dziurze położone są gałęzie i wszystko zalepione jest krowią kupą pomieszaną z ziemią.
Bajera

Troszkę obawiałem się wchodzić na takowe przybytki, ale cóż - mus to mus.

Obok kibelka mamy wypasiony prysznico-umywalnię:


Obrazek


Co lepszy "hotel", "restauracja" takowe posiada.
Jest to żółty baniak, jakich w Afryce miliardy (notabene dlaczego żółty, goście co takowe produkuję trzepią grubą kapuchę, wszędzie woda transportowana jest w takich samych - żółtych kanistrach), na samym spodzie baniaka zrobiona jest dziura w którą wetknięty jest gwóźdź (w lepszych hotelach), bądż drut.
Obok kanistra jest kubeczek, którym można wziąć prysznic.


Czesio (który miał nas rzekomo ochraniać w wiosce - (siedział z szoferem w samochodzie)), przypałętał się do nas wyczuwając iż przy nas popije i poje (w sumie dobrze główkował i nawet go polubiłem), tak więc Czesio mówi iż w Abobo zjemy najlepszą rybkę w całej Etiopii.
Wiedział cwaniaczek jak mnie podejść.
Idziemy na rybkę



Danie główne - Tilapia, na deser GAMFO (amharic), do popitki niestety nie ma żadnych płynów które my przyswajamy najbardziej. Musimy zadowolić się wodą z rzeki.


Obrazek

Obrazek



W Etiopii (takiej tradycyjnej - dla Cześków) wszystko je się wspólnie, czy to rybka, czy indżera, jajecznica lub mięsko kozie - przynoszone jest na dużej tacy.
Jeżeli zmówione zostało jakikolwiek danie przynoszona jest jedna taca (na jeden stolik) z tymże daniem.
Jak przy stoliczku siedzi trzech (czterech) Czesi, wszyscy jedzą z jednej tacki (oczywiście prawą rączką - lewa nieczysta, służy do podmywania się).
Jak danie zostaje skonsumowane, Czesio(wa)-kelner, przynosi następną tacę. Tak aż się najemy.
Bajka.
Jak Czesie lubią się (są przyjaciółmi), to pomiędzy kęsami od czasu do czasu wybierają co lepsze kąski i się nawzajem karmią (podają jedzonko do ust przyjaciela).
Nie wiem dlaczego, lecz zdarzało mi się dosyć często doświadczyć takowego dokarmiania (fajnie jak się je dobre rzeczy...).


Po skonsumowaniu pierwszej rybki (restauracja extra wypasiona) kelnerzy zorientowawszy się iż cosik nam ta woda nie wchodzi (aczkolwiek połowę dzbanuszka wypiliśmy, (nasi Czesie po kilka), załatwili nam z drugiego końca miasta po fajnym cieplutkim browarze.
Nawet do GAMFO przynieśli nam łyżki (tylko ten jeden raz jadłem łyżką w Etiopii)

Co to GAMFO?
Budyń z kukurydzy.
Wygląda i smakuje ohydnie

Obrazek



No może jadłem lepsze rybki (bez łusek i wnętrzności) ale nie powiem, nawpieprzaliśmy się jak bąki abisyńskie...
Pycha.






cdb.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie, ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 12.08.2014 20:54

gego napisał(a):cd.
wszyscy jedzą z jednej tacki (oczywiście prawą rączką - lewa nieczysta, służy do podmywania się).


A jak ktoś jest leworęczny, to co? :wink:
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11498
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 13.08.2014 07:14

nie słyszałem o Anuakach, ale ich "posadzka betonowa" zrobiła na mnie wrażenie, jak u mnie na magazynie wygładzone helikopterami i wyszlifowane, a naczynka kuchenne pierwszy sort
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 13.08.2014 14:23

Goniaa napisał(a):
A jak ktoś jest leworęczny, to co? :wink:




Szczerze powiedziawszy nie widziałem aby ktoś jadł lewą ręką.
Może jak jest leworęczny to mimo wszystko je prawą?. Na powitanie - leworęczni przecież nie podają lewej ręki :roll: :roll:


:papa: :papa: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka

cron
Etiopia = PRZYGODA - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone