Essa w Grecji czyli Lefkada i Ateny - sierpień 2023 - Michał

Panorama Aten wspaniała , to wzgórze jeszcze przed nami , spacer nie wydaje się być zbyt wymagający

Zielonych dachów u nas zbyt wielu nie ma , związane to jest na południu z konstrukcją i profilem dachów , które narażone są na spore opady śniegu ( coś o tym wiem , co roku kilka ton śniegu z dachu muszę strącić )
Co do basenów - to wymaga odpowiedniego ujęcia w fazie projektowej ( kalkulacje kosztów później doliczanych do każdego metra kwadratowego powierzchni mieszkań itp. ) , ale w dobie globalnego ocieplenia powinno to mieć sens . . .
Zieloność wkroczyła już na dobre na tarasy , balkony prywatnych budynków , ale też budynków wielorodzinnych na nowych osiedlach , również tych użyteczności publicznej i nie trzeba ludziom tłumaczyć dlaczego tak , co uważam za sukces .
Sytuacja poprawia się , dołączają do akcji galerie handlowe , istniejące już dachowe pasieki rozrastają się i to jest dobre


Pozdrawiam
Piotr

Z zegarkiem w ręku 32 minuty - tyle mi zajęło w sumie wtruchtanie na górę, zdjęcia i zbiegnięcie Może i łatwe podejście jak się ma czas, ale jak czeka Rodzina, to jest inna optyka

Następnie przejechaliśmy sobie autobusem z okolic Lycabettus pod Akropol i stamtąd ruszyliśmy na ostatnie tego dnia wzgórze, na którym mieści się pomnik Filopapposa.
Już na wzgórzu mijamy po drodze więzienie Sokratesa




Stąd jest przepiękny widok na Akropol i warto tutaj dotrzeć na zachód słońca i poczekać do wieczora, gdy najpierw ostatnie promienie słońca oświetlają budynki a potem są one podświetlane przez sztuczne oświetlenie.






Zachodzące słońce z drugiej strony.


I znowu, tam daleko na górze byliśmy jeszcze chwilę temu ...


Resztki pomnika Filopapposa


I widok na miasto - niezmiennie pięknie






pozdrawiam, Michał

Aż się rozmarzyłam, patrząc na widoki ze wzgórza Lycabettus i od pomnika Filopapposa... Co prawda byłam tam, ale warte powtórki, nie tylko wirtualnej.

Wow! Widok na Akropol cudny!!! To jednak kawał solidnej budowli.

majkik75 napisał(a):Stąd jest przepiękny widok na Akropol i warto tutaj dotrzeć na zachód słońca i poczekać do wieczora, gdy najpierw ostatnie promienie słońca oświetlają budynki a potem są one podświetlane przez sztuczne oświetlenie.

No przepiękny, zgadzam się Trochę te rusztowania na Akropolu niepotrzebne, 5 lat temu stały i nadal stoją

wiola2012 napisał(a): Trochę te rusztowania na Akropolu niepotrzebne, 5 lat temu stały i nadal stoją

Ale jest już ich coraz mniej jest nadzieja, że niedługo znikną

Słońce zachodzi, a my siedzimy na skałkach koło Filopapposa i parzymy na miasto





















Akropol zaczyna być już podświetlony








Pomnik Filopapposa i w tle Akropol




Wracamy do domu już po ciemku. Jeszcze był jakiś wieczorek na tarasie i dzień zamknięty...

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):Słońce zachodzi, a my siedzimy na skałkach koło Filopapposa i parzymy na miasto

Wcale mnie to nie dziwi , chętnie też bym sobie tam posiedział i kontemplował widoki miasta i podświetlonych zabytków


Pozdrawiam
Piotr

Bez podświetlenia zabytków też się fajnie siedziało . Trafiliśmy na wolną ławeczkę w cieniu drzewka, więc pora południowa straszna nam nie była (zwłaszcza, że przezornie mieliśmy w plecaczkach piwko). Następnym razem jednakże trzeba będzie wybrać taką porę, jak Wy

12.08.2023

Ponieważ wczorajszy dzień był dość intensywny pod względem ilości kilometrów zrobionych po Atenach to pospaliśmy sobie Potem świeże pieczywko na śniadanko, spokojna kawka i ruszyliśmy na miasto dopiero w okolicach południa. Mając kilka dni w Atenach można sobie pozwolić na rozłożenie wszystkiego w czasie albo jak już mamy wszystko "zaliczone" to można mieć "czas wolny"
W każdym bądź razie to nasz ostatni pełny dzień w Atenach i w Grecji na tym wyjeździe

Dotarliśmy sobie znów spacerkiem w okolice Akropolu starając się chodzić innymi uliczkami niż do tej pory. Trafiamy na przystanek autobusów typu "hop-on hop-off" z otwartym deckiem i podchodzi do nas naganiacz i mówi, że dorośli po 20E a dzieci za free. To mówi, że dla nas 60E. Hej, kolego ale córka jeszcze nie ma 18l, pokazać paszport? A to spoko, to jedziecie za 40E. No i namówił

To też wsiadamy na pokład górny a autobus rusza za chwilę. Mówiąc szczerze nie planowaliśmy tej formy zwiedzania, ale nie można odmówić, ze nie jest ciekawa. Z tej perspektywy i z poziomu powiedzmy z 3m inaczej nieraz widać miasto



Łuk Hadriana - profil boczny


Lycabettus na dachu? A nie czekaj


Hotel Grande Bretagne


Stadion Panatinajkosa






Biblioteka Narodowa








pozdrawiam, Michał

Kręcimy się jeszcze autobusem po mieście...













Docieramy na plac Monastiraki i wysiadamy z autobusu


Kręcimy się chwilę po okolicznych uliczkach










Dochodzimy do Katedry Zwiastowania Matki Bożej w Atenach




Chwila odpoczynku w cieniu drzew i idziemy coś zjeść.

pozdrawiam, Michał

Z tej perspektywy i z poziomu powiedzmy z 3m inaczej nieraz widać miasto

I nogi nie bolą

Tą częścią relacji narobiłeś mi chęci na wypad do Aten!
A fotki ze wzgórza podczas zachodu słońca...miodzio
Zapisane w kajeciku

Kapitańska Baba napisał(a):
I nogi nie bolą

Włóczęga po starej części Aten nie jest jakoś specjalnym obciążeniem dla nóg, bo odległości nieduże, nawet podejścia na wzgórza nie są obciążające . Nas zwiedzanie objazdowe nie skusiło i raczej tego nie żałuję. Fakt, czasem jest to niezłe rozwiązanie, może kiedyś inaczej do tego podejdę

Fajne te wieczorne zdjęcia z widokiem na Ateny. Zwiedzanie z górnego piętra autobusu to też ciekawy pomysl .