Essa w Grecji czyli Lefkada i Ateny - sierpień 2023 - Michał

majkik75 napisał(a):
Także wsiadamy w Szczałę i jedziemy na samiuśki koniec czyli do latarni morskiej na końcu wyspy. Jest parking spory i darmowy na dole i trzeba podejść trochę do góry do latarni.

Najbardziej mnie interesujący fragment Lefki, nawet bardziej tam chciałbym być/pojechać niż na plażach.

te kiero napisał(a):

majkik75 napisał(a):
Także wsiadamy w Szczałę i jedziemy na samiuśki koniec czyli do latarni morskiej na końcu wyspy. Jest parking spory i darmowy na dole i trzeba podejść trochę do góry do latarni.

Najbardziej mnie interesujący fragment Lefki, nawet bardziej tam chciałbym być/pojechać niż na plażach.

Całkowicie rozumiem, to jest miejsce, które polecam z całego serca. Jakbym teraz po swoich doświadczeniach miał komuś powiedzieć: co zobaczyć w np. tylko 1 dzień na Lefkadzie, to bym powiedział: któraś z plaż Porto Katsiki/Egremni i ta latarnia.

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):Jest coś w tym ... Zobaczyć co się da, jak tu jestem, bo pewno już tu nie wrócę, bo czas ucieka, bo jeszcze tylko to ... Chociaż chyba naturalnie z wiekiem przychodzą pewne ograniczenia i zaczynasz mieć wymuszone siga-siga

My cały czas dużo zwiedzamy ale .. jednak ostatnio jakby spokojniej. Kiedyś dużo szybko teraz też dużo ale nie ma już gonienia za odhaczaniem kolejnych miejsc z listy. Jak nam się gdzieś spodoba to zostajemy dłużej nawet kosztem innego miejsca. To chyba przychodzi z wiekiem i ilością zwiedzonych miejsc .

majkik75 napisał(a):

te kiero napisał(a):

majkik75 napisał(a):
Także wsiadamy w Szczałę i jedziemy na samiuśki koniec czyli do latarni morskiej na końcu wyspy. Jest parking spory i darmowy na dole i trzeba podejść trochę do góry do latarni.

Najbardziej mnie interesujący fragment Lefki, nawet bardziej tam chciałbym być/pojechać niż na plażach.

Całkowicie rozumiem, to jest miejsce, które polecam z całego serca. Jakbym teraz po swoich doświadczeniach miał komuś powiedzieć: co zobaczyć w np. tylko 1 dzień na Lefkadzie, to bym powiedział: któraś z plaż Porto Katsiki/Egremni i ta latarnia.

pozdrawiam, Michał

Całkiem się zgadzam, nam się jeszcze podobała Gialos. W zatoce przy Vasiliki są chyba 2 kluby serfingowe o ile pamiętam, a pływadeł tam było dużo i różnych.

05.08.2023

W tym dniu obieramy za cel, kolejną pobliską plażę. Oprócz już wcześniej w pierwszym dniu odwiedzonej Mylos, druga obok Agios Nikitas polecana do zobaczenia to Kathisma. Mamy na nią bardzo blisko, na siłę, to by można się przejść, bo na pieszo pokazywała mapa od nas jakieś 3,5 km. Ale jednak wygrało wygodnictwo i jedziemy na nią Szczałą. Drogą było jakieś 5km.
Miejsc parkingowych jest sporo, ale ... one są tak spokojnie dostępne od rana (oczywistość). Jest sporo płatnych parkingów, takich pod zadaszeniami nawet po 10 EUR, ale trzeba pamiętać, że parking darmowy też jest, tylko oczywiście jak przyjechaliśmy koło 11 do południa, to już było ciężko znaleźć miejsce. Ale wiecie, jak to się mówi: "mały ale wariat" To znajduję miejsce wzdłuż poparkowanych samochodów po środku i Szczała spokojnie sobie stanęła. Znów powtórzę, że mały samochód w takich sytuacjach jest najlepszy, wszędzie się uda zaparkować



Parkingi płatne pod zadaszeniem


Standardowo, znajdujemy sobie jakieś fajne miejsce, choć plaża jest mocno zastawiona leżakami i parasolami. Ale zawsze się jakieś znajdzie miejsce w lekkim dystansie
No i klasyka, pływanko, odpoczywanko i spacerowanko co tam ciekawego na plaży mamy

Z jednej z dużych skał, ludzie skaczą do wody


A ja najpierw idę na prawo po plaży. Dochodzę do końca, bo dalej są spore głazy, kamienie i nie chcę się gdzieś wywalić, choć pewno przy dobrym obuwiu (nie buty do wody jakie zawsze mam) mozna by się pokusić o dalszy spacer










Przy plaży w skałach jest coś w rodzaju niewielkiej jaskini
















Kieruję się teraz w lewą stronę ...








pozdrawiam, Michał

W takich jaskiniach zawsze oczyma wyobraźni widzę pochowane pająki wiec ................. nie wchodzę

Kapitańska Baba napisał(a):W takich jaskiniach zawsze oczyma wyobraźni widzę pochowane pająki wiec ................. nie wchodzę

Najwięcej niestety było grzybów, tzw. papierzaków ... U nas się tak nazywa jak przy drodze się coś takiego znajdzie ...

pozdrawiam, Michał

No Kolego Majkik klifami to zaorałeś !
Trochę czasem za dużo filtra chyba, ale zdjęcia pierwsza klasa, boskie widoki

tony montana napisał(a):No Kolego Majkik klifami to zaorałeś !
Trochę czasem za dużo filtra chyba, ale zdjęcia pierwsza klasa, boskie widoki

Albo grubo, albo wcale Dzięki

pozdrawiam, Michał

O tak, przepiękne zdjęcia z klifami Niebiesko-białe

maslinka napisał(a):O tak, przepiękne zdjęcia z klifami Niebiesko-białe

Dziękuję

A ja idę w lewą stronę po plaży ...


Śpieszmy się kochać Schengen, tak szybko może odejść ...














Można było by iść tak jeszcze ładny kawał plażą. Ja doszedłem jakby za koniec parkingów i potem się już wróciłem.


Spojrzenie z oddali na plażę.














Zaczęło się chmurzyć, więc zebraliśmy się z plaży. Sama plaża jest ok, choć nie robi jakiegoś ogromnego szału. To jest po prostu normalna, optymalna plaża Ale nie jest tak efektowna jak te ze ścianą z tyłu - Porto Katsiki czy Egremni. Zawsze warto zobaczyć i mieć potem swoje zdanie
Ale dnia jeszcze nie kończymy

pozdrawiam, Michał

Kapitańska Baba napisał(a):W takich jaskiniach zawsze oczyma wyobraźni widzę pochowane pająki wiec ................. nie wchodzę

Mam tak samo
Ktoś musi wejść pierwszy i przetrzeć szlak, bo na pająki to nawet na obrazku patrzeć nie lubię.

majkik75 napisał(a):…Sama plaża jest ok, choć nie robi jakiegoś ogromnego szału. To jest po prostu normalna, optymalna plaża

Otóż to, można na niej miło spędzić czas , ale nie tęskni się za nią .

Po powrocie do naszego domku z plaży, szybkie ogarnięcie się i idziemy na jedzonko - knajpka ta sama co ostatnio - Asperous
Tym razem ja wzięliśmy szaszłyk, 2x zapiekane bakłażany, spagetti Bolognese (ogromna porcja, syn nie dojadł, to dostał na wynos na kolację) i sałatkę grecką. Do tego woda i chlebek jako czekadełko gratis - 56E.



Zaczęło się mocno chmurzyć i mogliśmy jeszcze posiedzieć, ale zebraliśmy się szybciej i lecimy do domu. Już w drodze złapał nas deszcz, ale potem z tarasu obserwowaliśmy już ścianę wody








Lało tak z 1,5h. Ale tak intensywny deszcz, że ulicami szły normalnie potoki wody ... Przestało padać i właściwie szybko wyszło słońce. To zdecydowaliśmy się na szybki wypad do miasta Lefkada.













Co tu z Polską banderą cumuje?














Miasto nie zrobiło na nas jakiegoś ogromnego wrażenia. Bardzo dużo knajp i sklepików i masa ludzi. Na pewno życie tętni, ale jednak nasze ciche Agios Nikitas jest dla nas fajniejsze

Na wyjściu atakuje nas sklepik z pieczywem i ciastkami, dokonujemy zakupu, dość sporego pudełka różnych baklav i ciastek - 10,8E

A na wieczór już tylko stoliczku nakryj się i można kończyć kolejny fantastyczny dzień


pozdrawiam, Michał

wiola2012 napisał(a):Ktoś musi wejść pierwszy i przetrzeć szlak, bo na pająki to nawet na obrazku patrzeć nie lubię.

O to to!!! Nigdy pierwsza

Niezła zlewa

Ta marina - ogromna Muszę sie jej pokładnie przyjrzeć żeby znać wszystkie kąty