Essa w Grecji czyli Lefkada i Ateny - sierpień 2023 - Michał

majkik75 napisał(a):

tony montana napisał(a):Wszystkiego najlepszego! (która 10 ?

Uczta wygląda przepysznie, ach jednak ta grecka kuchnia to jest nie do przebicia

Tak, grecka kuchnia jest super
Rocznica? 10+VAT+CIT+PIT itp

pozdrawiam, Michał

Przyłączam się do życzeń wszystkiego najlepszego i jeszcze ( jeżeli pozwolisz ) taka sugestia - nigdy do obliczania rocznic nie dodawaj Vatów , Citów , Pitów czy czegokolwiek . Moja bardzo młoda koleżanka z pracy obchodziła w tym roku osiemnastą rocznicę "osiemnastki" . . .



Pozdrawiam
Piotr

piekara114 napisał(a):Wg mnie są inne. Nie ma go porównywać.

O właśnie, jeździć, smakować, próbować ...

piotrf napisał(a):Przyłączam się do życzeń wszystkiego najlepszego i jeszcze ( jeżeli pozwolisz ) taka sugestia - nigdy do obliczania rocznic nie dodawaj Vatów , Citów , Pitów czy czegokolwiek . Moja bardzo młoda koleżanka z pracy obchodziła w tym roku osiemnastą rocznicę "osiemnastki" . . .

Dzięki Masz rację, oczywiście, pesel to tylko liczba

pozdrawiam, Michał

03.08.2023

Nie samymi plażami człowiek żyje, nie samymi Już przecież trzeba odpocząć od tego turkusu
Pojedziemy w tym dniu trochę w interior. Więc Szczała odpalona i ruszamy
Ale najpierw jeszcze rzut oka z naszego balkonu na zewnętrze Nigdy dość











Jedziemy najpierw na najwyższy punkt na Lefkadzie i znajdującego się na nim cerkwi Ekklisia Profiti Ilias.
Droga jest widokowo ładna a jej ostatni odcinek na górze już taki lekko "kosmiczny" - gołe skały, sporo zabudowań wojskowych i mocnych ogrodzeń, zakazy wjazdu, czy fotografowania. Mam filmik i będzie wstawiony tu w następnym wpisie.

Po zaparkowaniu na parkingu jakieś 50m od kościółka idziemy do niego. Ale najpierw - no właśnie, to widoki grają tutaj pierwszą rolę
W stronę miasta Lefkada i przesmyku drogowego na stały ląd




Trochę w prawo od przesmyku


Dalej przesmyk wodny między Lefkadą a stałym lądem


... i za nim masyw górski


A tutaj ciekawostka - na pierwszym planie zatoka przy miasteczku Nidri a za nią widać wysepkę Skorpios. Stoi tam nawet przy niej taki słabo widoczny biały jacht. I na tej wysepce jest dom letni Jackie Onasis. Tutaj jest niewidoczny, bo jest w małej zatoczce od drugiej strony wysepki. Z tego co czytałem można tam podpłynąć i zobaczyć ich prywatną plażę. Jakby luksusowo
A już nic nie chcę mówić, jakby się pływało wśród takich "roztrzepanych" wysepek jakimś plavacem czy inną łódką. Absolutnie sugestia nie zamierzona



pozdrawiam, Michał

piekara114 napisał(a): syn przed chwilą w Atenach wylądował.

Dla mnie jedzonko w Atenach to zdecydowanie gdzieś na Psirri. Wybór knajp spory, w menu chyba każdy znajdzie to, co lubi. Cenowo też nas nie porażało , ale fakt, by raczej nie jadamy zbyt obficie . Rok temu TU za ośmiornicę w winie, dolmades i winko zapłaciliśmy 24 euro. Fajny klimacik, cały czas grecka muzyka na żywo. Inne miejsca odwiedzone na Psirri w ciągu ubiegłych dwóch pobytów, też nam kulinarnie pasowały
Na wyspach (zazwyczaj) jest drożej, ale też spokojniej

majkik75 napisał(a):
Dalej przesmyk wodny między Lefkadą a stałym lądem

Piękne widoczki !

Danusiu,
Twoją relację od razu przesłałam do syna, ale za młodymi i ich pomysłami, podejściem nie nadążysz

Filmik z drogi od naszego domku do szczytu z Ekklisia Profiti Ilias



Pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):A już nic nie chcę mówić, jakby się pływało wśród takich "roztrzepanych" wysepek jakimś plavacem czy inną łódką. Absolutnie sugestia nie zamierzona

Mnie już całkowicie przekonałeś do tej drogi z filmu również . . .

piotrf napisał(a):Mnie już całkowicie przekonałeś do tej drogi z filmu również . . .

Cieszę się

A my tymczasem pokręcimy się wokół cerkwi na szczycie i pooglądamy co tam jeszcze widać ...



Coś tam w dole nasłuchuje ...




Tu też nasłuchują, ale trochę wyżej


















Bardzo przyjemne widoki Ale czas jechać dalej. Zjeżdżamy odrobinę niżej do widocznego wcześniej już zestawu radarów, na GM jest opisany jako Former Radar Station of Lefkada.
Parkuję przed znakiem zakazu wjazdu - choć niepotrzebnie bo jak czytałem wcześniej to spokojnie można wjechać do samego końca, ale Żona lekko narobiła paniki, że jest znak, już zresztą podziurawiony i w ogóle ... Dobra. nie ma co. Rodzina zostaje koło Szczały (urbex to niekoniecznie ich faworyt ) a ja cisnę zobaczyć ...




pozdrawiam, Michał

Im bliżej tym czasze radarów coraz większe


Droga skąd przyszedłem


I przez byłą bramę wchodzimy na dawny teren wojskowy. Zawsze to dla mnie jest super uczucie. Nie chodzi o wojskowość, ale o miejsca, które kiedyś żyły, a teraz pochłania je powoli natura ... A więc pochodźmy po starych halach i budynkach ...


Widoki ...






Z bliska czasze radarów są ogromne, stojąc u podstawy to jest dobrych kilkanaście/dziesiąt ? metrów
























Znany mural ... niedługo już farba odejdzie ...






Dookoła jest pięknie


Czas wracać do Rodzinki. Jakby tak jak czytałem można tam wjechać na samą górę aż na terem tej starej jednostki wojskowej. Choć formalnie jest zakaz. Więc jakby co to ja mówiłem


Fajne miejsce. Dla fanów takich klimatów oczywiście, ale widokowo daje radę.

Czas jednak jechać dalej

pozdrawiam, Michał

Zjeżdżamy teraz w dół kierując się na wschodnią stronę wsypy i jedziemy do wodospadu Nydri.
Droga od starych radarów do wodospadu prowadziła tak cudowną krętą górską drogą, że pluję sobie w brodę do dzisiaj, że nie włączyłem tam kamerki
Po drodze jednak na chwilę zatrzymujemy się w punkcie przy drodze, gdzie widać jak ładnie położone jest miasteczko Nydri















Zajeżdżamy na parking pod wodospadami, jest darmowy i raczej spory, więc parkujemy bez problemu. I od razu z parkingu kierujemy się ścieżką do wodospadu.




Z boku drogi w takim korytku cieknie sobie powoli woda


Z prawej strony drogi jest rumowisko skalne w korycie strumienia i jak widać w okresach bardziej wilgotnych płynie na pewno tutaj więcej wody


Czasami na drzewach coś się czai


Im bliżej do wodospadu tym coraz więcej pojawia się miejsc z widoczną wodą












pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):Fajne miejsce. Dla fanów takich klimatów oczywiście, ale widokowo daje radę.

Mnie urbex szczególnie nie kręci ale te radary z chęcią bym zobaczył a i widoki fajne .

majkik75 napisał(a):Im bliżej do wodospadu tym coraz więcej pojawia się miejsc z widoczną wodą

To teraz czas na wodospad. Ciekawe jak się Wam zaprezentował

Tak można sobie pływać

Obowiązkowo
Plaża super - choć wracać z niej nie łatwo

Przyjmij spóźnione życzenia imieninowe - samego dobra!!!

A już nic nie chcę mówić, jakby się pływało wśród takich "roztrzepanych" wysepek jakimś plavacem czy inną łódką.

Coś czuję że muszę sprawdzić

Nadrobiłam po powrocie, ufff.

Nie wyrabiam normalnie z niczym - cięzko mi się przestawić na tryb praca, szkoła, dom
Do pracy dwa razy dziennie z czego raz śmigam rowerem, poodbierać młodzież, jakieś zakupy, jedzonko, niekończące się pranie pourlopowe - ratunku!!!

No to czas na wodospad

Najpierw dolna część, jest tam mała niecka wodna i w niej ludzie się moczą




Widok skąd przyszliśmy


Po schodkach dalej na górę


... i już prawie ...


Ta dam


Tu również jest niecka wodna i można się pochlupać








Z góry widoczna niecka dolna i nacieki na skałach


I znów niecka dolna


Chwilę sobie posiedzieliśmy i wracamy na parking






"Gdzie strumyk płynie z wolna ..."


I knajpka za parkingiem


Fajna wycieczka, wodospad nie jest zły, choć na pewno w innym okresie jest bardziej efektowny. Po prostu gdy jest więcej wody. Pewno wtedy kąpiel jest niemożliwa albo niebezpieczna, ale widokowo (jak patrzyłem na zdjęcia w necie) więcej wody daje fajniejszy efekt. Ale miejsce nie jest złe

Czas ruszać dalej.

pozdrawiam, Michał

Bardzo ładny wodospad. Kąpieliska również niczego sobie