Beata W. napisał(a):Jest delfinarium muszą być delfiny Jest ich nawet całkiem sporo
... super miejsce - zupełnie inne niż te typowe delfinaria ... ...
Pozdrawiam.
kmichal napisał(a):Beata W. napisał(a):Jest delfinarium muszą być delfiny Jest ich nawet całkiem sporo
... super miejsce - zupełnie inne niż te typowe delfinaria ... ...
Pozdrawiam.
21monika napisał(a):Izrael hm bardzo ciekawy kierunek i chyba coraz modniejszy.
Fajnie, że piszesz o kosztach
Pozdrawiam
Monika
To o mnie mowa Lubię szczegóły...a do tego kierunek mi po głowie od jesieni chodzi (nawet był w głowie jak kupowaliśmy lot na Kretę, ale usłyszałam NIE) to sporo się oczytałam pod kątem cen i teraz jestem ciekawa jak to z punktu widzenia rodziny wygląda, bo wiadomo, że inaczej niż jak wyjazd wolnej osoby na zasadzie mam tanie bilety, na miejscu się zobaczy i jakoś przeżyje...Beata W. napisał(a):A jeśli chodzi o koszty to myślę, że jest to temat, który może kilka osób zainteresować. Szczególnie jest tu taka jedna moja imienniczka, która lubi szczegóły21monika napisał(a):Fajnie, że piszesz o kosztach
piekara114 napisał(a):To o mnie mowa Lubię szczegóły...a do tego kierunek mi po głowie od jesieni chodzi (nawet był w głowie jak kupowaliśmy lot na Kretę, ale usłyszałam NIE) to sporo się oczytałam pod kątem cen i teraz jestem ciekawa jak to z punktu widzenia rodziny wygląda, bo wiadomo, że inaczej niż jak wyjazd wolnej osoby na zasadzie mam tanie bilety, na miejscu się zobaczy i jakoś przeżyje...Beata W. napisał(a):A jeśli chodzi o koszty to myślę, że jest to temat, który może kilka osób zainteresować. Szczególnie jest tu taka jedna moja imienniczka, która lubi szczegóły21monika napisał(a):Fajnie, że piszesz o kosztach
21monika napisał(a):...
Oj weź do jedynki w zasadzie się dopłaca taniej zawsze w grupie co nie znaczy lepiej.. .
aga_stella napisał(a):Miło popatrzeć i powspominać. Byliśmy w Izraelu też w styczniu, ale ubiegłego roku. Podróż zaliczam do jednych z ciekawszych (3 noce nad Morzem Martwym, 3 noce w Jerozolimie i 5 nocy w Ejlacie. Odnośnie cen- te które podałaś są z małych sklepików. W większych marketach są niższe. Za piwo 0,5 l płaciliśmy ok. 5 szekli, woda mineralna - jeśli trafiło się na promocję (konieczny zakup całej zgrzewki) to butelka 1,5 l wychodziła między 2-3 szekle (byłam w miłym szoku). Nam było łatwiej o takie zakupy, gdyż mieliśmy samochód. Czekam na cd.
el_grego napisał(a):aga_stella napisał(a):Miło popatrzeć i powspominać. Byliśmy w Izraelu też w styczniu, ale ubiegłego roku. Podróż zaliczam do jednych z ciekawszych (3 noce nad Morzem Martwym, 3 noce w Jerozolimie i 5 nocy w Ejlacie. Odnośnie cen- te które podałaś są z małych sklepików. W większych marketach są niższe. Za piwo 0,5 l płaciliśmy ok. 5 szekli, woda mineralna - jeśli trafiło się na promocję (konieczny zakup całej zgrzewki) to butelka 1,5 l wychodziła między 2-3 szekle (byłam w miłym szoku). Nam było łatwiej o takie zakupy, gdyż mieliśmy samochód. Czekam na cd.
Potwierdzam to co pisze Aga... My w Eilacie, chociaż mieliśmy market 2min piechotą od apartamentu to i tak wsiadaliśmy w auto i jechaliśmy "na przedmieścia" gdzie żyli lokalesi --> https://goo.gl/maps/yEgdTHtf4n12 - ceny były średnio 20-30 % niższe niż w marketach w centrum i nawet o 50-60% niższe niż w sklepikach w centrum.
piekara114 napisał(a):To o mnie mowa Lubię szczegóły...a do tego kierunek mi po głowie od jesieni chodzi (nawet był w głowie jak kupowaliśmy lot na Kretę, ale usłyszałam NIE) to sporo się oczytałam pod kątem cen i teraz jestem ciekawa jak to z punktu widzenia rodziny wygląda, bo wiadomo, że inaczej niż jak wyjazd wolnej osoby na zasadzie mam tanie bilety, na miejscu się zobaczy i jakoś przeżyje...Beata W. napisał(a):A jeśli chodzi o koszty to myślę, że jest to temat, który może kilka osób zainteresować. Szczególnie jest tu taka jedna moja imienniczka, która lubi szczegóły21monika napisał(a):Fajnie, że piszesz o kosztach
21monika napisał(a):piekara114 napisał(a):To o mnie mowa Lubię szczegóły...a do tego kierunek mi po głowie od jesieni chodzi (nawet był w głowie jak kupowaliśmy lot na Kretę, ale usłyszałam NIE) to sporo się oczytałam pod kątem cen i teraz jestem ciekawa jak to z punktu widzenia rodziny wygląda, bo wiadomo, że inaczej niż jak wyjazd wolnej osoby na zasadzie mam tanie bilety, na miejscu się zobaczy i jakoś przeżyje...Beata W. napisał(a):A jeśli chodzi o koszty to myślę, że jest to temat, który może kilka osób zainteresować. Szczególnie jest tu taka jedna moja imienniczka, która lubi szczegóły21monika napisał(a):Fajnie, że piszesz o kosztach
Oj weź do jedynki w zasadzie się dopłaca taniej zawsze w grupie co nie znaczy lepiej.. .
Buber napisał(a):21monika napisał(a):...
Oj weź do jedynki w zasadzie się dopłaca taniej zawsze w grupie co nie znaczy lepiej.. .
To nie takie proste ... w pojedynkę pod krzaczkiem się człowiek prześpi, wody z kałuży napije, a potem alleluja i do przodu ... a rodzina, to już standardy, wymagania ... ni ma lekko .
el_grego napisał(a):W Twoim przypadku takie wyprawy rzeczywiście mijały się z celem, w moim taka wskazówka była bardzo przydatna - my nigdy nie bierzemy kwater z posiłkami, aby nie być związanymi żadnymi obostrzeniami czasowymi - pełna wolność, wiec sami sobie przygotowujemy posiłki z lokalnych produktów albo knajpki no i zawsze staramy się mieć samochód pod ręką aby móc pozwiedzać też atrakcje w pewnym oddaleniu od kwatery/miasta pobytu. Nasz pobyt też był krótki - 4 dni ale autko i tak wynajęliśmy - 90$ na 2 dni (+15$ rozszerzenie ubezpiecznia auta).