Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Egipt w kilku odsłonach

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 15.11.2009 12:19

Przykre ..... :( ......z dwóch powodów pierwszy to wirus - drugi , że na razie nie będzie dalszej wycieczki....

mariusz-w napisał(a):
Ps. ...zabieram się w dalszą drogę w górę Nilu..

Pozdrawiam


Pozdrawiam
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 17.11.2009 23:38

Dobijamy do EDFU, miasta usytuowanego nad brzegiem Nilu, pomiędzy Luxorem i Asuanem. W czasach Starego Państwa było stolicą dużej części Górnego Egiptu i co najważniejsze, miejscem kultu Horusa. To obecnie chyba najlepiej zachowany w Egipcie zespół sakralny.

Do świątyni Horusa prowadzi wysoki pylon, rodzaj wystawnej bramy, bogato zdobionej, często z wysokimi murami, wieżami. Oto i on.


Obrazek

Horus to postać z mitologii; egipski bóg nieba, opiekun monarchii egipskiej. Panujący faraon utożsamiał się z nim i przyjmował jego imię. Horus jest najczęściej czczony pod postacią sokoła lub człowieka z głową sokoła. Tu fotka z dziedzińca świątyni, przy posągu wyobrażenia Horusa.

Obrazek

Horus wg. mitologii był synem Ozyrysa i Izydy. Po śmierci Ozyrysa walczył z Setem (bratem Ozyrysa) o tron faraona. Horus uosabiał dobro, Set, zupełnie odwrotnie. To władca burz, pustyń oraz zły bóg Świata Umarłych.
Świątynia Horusa.


Obrazek

Walka pomiędzy bóstwami była zajadła, kto wygrał możecie się domyślić, a szczegóły, to już tutaj na miejscu, w Edfu.
Bogato obrazowana historia mitologi Egiptu, z szczególnie okresu ww przedstawionego. Doskonale zachowane hieroglify na ścianach.

Obrazek

Strop sali hypostylowej świątyni w Edfu nie jest zniszczony. Pozostały piękne reliefy i malowidła.

Obrazek

Na końcu świątyni, w najważniejszym miejscu usytuowana Barka solarna, ceremonialna, dla przewożenia posągu Horusa.

Obrazek

Odnośnie Edfu, miejsce oceniam pozytywnie, dużo zachowanych realiów, szczegółów, trochę tłok, ale i tak wiosenna pora na takie zwiedzanie jest chyba najlepsza, potem jest znacznie gorzej.
Edfu zwiedzają nawet sami Egipcjanie, tu tacy nieco mniejsi, dlatego też bardziej sympatyczni...


Obrazek

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 21.11.2009 01:08

Grzegorz Ćwik napisał(a):Mijane osady, zabudowa typowa dla tych okolic. Z czego budujemy, jasne że z cegieł pochodzących z mułu nilowego. A dachy, a po co dachy, przecież tutaj nie pada, a w nocy takie piękne gwiazdy, i nie cuchnie jak razem z bydlątkami...


Obrazek

A jak się trochę zawali to i tak łatwo odbudować. Wszystkie osady podobne, krajobraz mija za burtą, ale nuuuudaaa


Dachy ze sterczącymi palami (zbrojeniami) to charakterystyczny widok. Jest to sposób na uniknięcie podatku. Budowa nie jest zakończona - podatku nie ma :)

Czekam na moją ulubioną świątynię, mam nadzieję, że będzie w następnym odcinku :papa:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 24.11.2009 11:23

cd.
Płyniemy tą wspaniałą rzeką, Nil, miejsce kultowe, enigmatyczne. Cała historia tych terenów zależała od kaprysów rzeki. to czy wylała, to czy udały się zbiory, czy powódź zalewowa zabrała zbyt wiele ludzkich istnień???
Krajobrazy przetaczają się w powolnym tempie. Pola uprawne, plantacje bananów, palmy daktylowe, do znudzenia. Wszystko przypomina trochę sceny z filmu "Rejs" Piwowskiego, tyle że w kolorowym wydaniu...

Obrazek

Osiołki na wyspie na środku Nilu. Kto je tam wsadził.

Bawoły wodne, ryczące do nas z niewiadomego powodu...


Obrazek

Nic nie da wypatrywanie krokodylów nilowych, tu ich nie ma. Od czasu regulacji rzeki, czyli zbudowania tamy w Asuanie, nie ma tych potworów na tym odcinku rzeki, aż do samego Kairu...
Znalazłem jednego, nieoczekiwanie w swoim łóżku w kajucie...


Obrazek

Posiłki w formie szwedzkiego stołu, wybór duży, każdy znajdzie sobie coś smacznego. Można wybierać w ofercie bardziej europejskiej, tu głównie gustowali angole. Ja jak zwykle coś bardziej miejscowego...

Obrazek

Tu kawałki rolady piersi kurczaka z grilla nadziewanego słodkimi owocami zrobionymi na ostro, trochę miejscowych dodatków...

Obrazek

Coś w rodzaju tutejszych naleśników z wodnym szpinakiem i czymś jeszcze, w ostrym sosie curry, z dodatkiem melona...

Nie zapomnijcie zabrać ze sobą dobrego whiskacza lub tego co lubicie, czas rejsu o niebo lepiej wygląda, gdy w swojej kajucie otwierasz okno, a siedząc w fotelu niemal dotykasz tafli płynącej wody...

Obrazek

W pewnym momencie zmienia sią krajobraz, pustynia zaczyna podchodzić blisko Nilu. To znak, że dopływamy do Kom Ombo...

Obrazek

Pozdrawiam Grzegorz. :wink: :lol:
Dromader
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 27.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dromader » 24.11.2009 11:42

Kevlar napisał(a):
Torac napisał(a):... jak mam wybierać międy Egiptem a Tunezją to zdecydowanie Egipt.


Tunezja wbrew pozorom ma także wiele ciekawych miejsc do zaoferowania turystom.


Oczywiście, że Tunezja ma wiele ciekawych miejsc, jednak tym, którzy planują rozpocząć zwiedzanie Afryki Płn proponowałbym zacząć od Tunezji, później Egipt. W przeciwnym wypadku Tunezja może troszkę rozczarować :?

Grzegorzu, bardzo fajna relacja :!:

Pozdrawiam,
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 24.11.2009 16:40

Dromader napisał(a):Oczywiście, że Tunezja ma wiele ciekawych miejsc, jednak tym, którzy planują rozpocząć zwiedzanie Afryki Płn proponowałbym zacząć od Tunezji, później Egipt. W przeciwnym wypadku Tunezja może troszkę rozczarować :?...


Ale to są dwa różne kraje!
Każdy z nich ma wiele do zaoferowania.
Zarówno w jednym jak i w drugim kraju jest wiele ciekawych miejsc (różniących się od siebie). Ja byłem zachwycony tak samo Egiptem jak i Tunezją. A byłem w kolejności Egipt, Tunezja, Egipt i Tunezja. Tunezja w tej kolejności mnie zupełnie nie rozczarowała. A tak wogóle to chętnie wybiorę się jeszcze zarówno do Egiptu jak i do Tunezji.
Pzdr.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 03.12.2009 18:32

Dopłynęliśmy do miejscowości Kom Ombo. Może dziwnie to brzmi, ale stanowi jeden z podstawowych punktów zwiedzania w trakcie rejsu po Nilu.
Nasz stateczek, a raczej pływający hotel, princessa Sarah...

Obrazek

Wyrzucili trap, no to jazda...

Kom Ombo leży już zdecydowanie bliżej Asuanu niż Luxoru, to miejsce niejako strategiczne, położone na wysokiej skarpie Nilu, doskonale widoczne dla rzeszy pielgrzymów podróżujących przez wieki w tej okolicy. Niestety po wielu stuleciach podmyta skarpa nilowa runęła do wody i ze wspaniałej świątyni pozostało to co pozostało, a może nawet mniej, bo przecież rekonstrukcja...

Obrazek

Kom Ombo słynie przede wszystkim ze świątyni Horusa, która została poświęcona krogulcowi Horusowi i krokodylowi Sobekowi. Znajdujące się tu resztki sanktuarium, to podwójna świątynia, powstała w czasach Tutmozisa III z połączenia dwóch oddzielnych budowli wzdłuż jednej ściany. Główny przedsionek dzielą na dwie części trzy rzędy kolumn, które biegnąc środkiem tworzą oddzielne pomieszczenia. Dopiero w głębi widoczne jest rozgraniczenie na dwa sanktuaria.


Obrazek

Wewnątrz świątyni zachowały się wspaniałe hieroglify, historia podana na talerzu...

Obrazek

Były również mumie świętych krokodyli, ale jakoś nam nie pokazano, prawdopodobnie naruszył je czas i przyszła pora liftingu...

Osobiście zaciekawił mnie duży fragment historii hieroglifowej dotyczący egipskiej medycyny. Oto zestaw ówczesnych narzędzi chirurgicznych do wykonywania różnych zabiegów operacyjnych, głównie na czaszce i mózgowiu, jakoś sobie tego nie mogę wyobrazić. Czy podobne do współczesnych, nasza przewodniczka oczywiście przyznała, że tak. Ja będę niestety, a może stety daleki od takich porównań. Dzisiejsza chirurgia, a jestem jej przedstawicielem, bo to mój chleb powszedni, to napakowana elektroniką i zaawansowaną technologią nowa dziedzina wiedzy i sztuki, tak to już jest.



Obrazek

Świątynia wspaniała, warta zobaczenia i usłyszenia szeregu barwnych opowieści dotyczących głównie zmagania ducha z ciałem, zmagania osób królewskich czyli faraonów z klerem, czyli kapłanami. A tak na prawdę, dzisiaj jest tak samo...

Po powrocie na statek, kolacja. Tu tylko przykłady, danie kuchni miejscowej. Faszerowane ryżem i baranim mięsem zawijane liście winogron. Jasne, trochę podobne można zjeść również w Cro lub Grecji. Przecież to jedno morze i może podobna kultura, no głównie kulinarna?
Dodatkowo ważna dla kuchni arabskiej ciecierzyca, humusy zioła...

Obrazek

A na deser, baklawa w kilku wydaniach, włosy kokosowe w słodkiej oliwie, i inne egipskie słodkości które doprowadzają... Nie, no świetne, spróbować można, zjeść, to kwestia gustu...



Obrazek

Smacznego. A na koniec takie moje pytanko. Czym może różnić się znaczenie tych dwóch, położonych w centrum tablicy rysunków. Wyjaśniam, że oba przedstawiają penisy czy jak tam zwał, bo w tej akurat chwili siusiaki...

Obrazek

Pozdrawiam Grzegorz. :wink: :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.12.2009 18:35

Pierwszy był autorem potomstwa szt. 7 a drugi szt. 5 :wink:
Może jak u Dana Brown'a - im więcej penisów tym wyższa ranga.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 05.12.2009 20:11

Mmmmm, to bardzo ciekawa teoria, ale niestety mija sie z prawdą. :cry: :cry:

Może jakiś inny pomysł??/

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 08.12.2009 19:59

W takim razie odpowiedz. Ten górny dobrze sika, jest zdrowy, ten dolny słabo, ma chorą prostatę. Takiej odpowiedzi udzieliła nasza przewodniczka...

Płyniemy dalej, to już ostatni etap, wieczorem mamy dopłynąć do Asuanu. Pokręcimy się w takim razie po statku. Główne wejście, w czasie rejsu oczywiście zamknięte, ale widok niczego sobie...

Obrazek

Wiktoriańskie schody prowadzą na górny pokład. Na ścianach rzymskie rzeźby. Trzeba dodać, że cały czas było bardzo czysto, załoga dbała o kajuty i dalszą całość.

Obrazek

Na górze oprócz kajut, na końcu fantastyczny wiktoriański bar i pub. Alkohole niestety drogie, zdecydowanie tańsze te egipskie...

Obrazek

Na deku oprócz kolejnej knajpki, leżaków, mały basenik. trochę za mały żeby sobie dobrze popływać, ale jak ktoś chce, to chlup do Nilu...

Obrazek

Wieczorem zamiast w Asuanie wylądowaliśmy w krzakach. Nie inaczej. Rozpętała się niesamowita burza piaskowa, widoczność znacznie ograniczona, wszystkie stateczki dobiły do brzegu i tak przenocowaliśmy do rana. O świcie trochę przestało mieść i dopłynęliśmy z mozołem do celu. Tama na Asuanie, to duża konstrukcja, trudno ją w całości sfotografować...

Obrazek

Spóźnieni czekamy, czy odbędzie się zaplanowany wyjazd do Abu Simbel. Burza nie całkiem dała za wygraną, droga wiedzie praktycznie przez otwartą pustynię...

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 15.12.2009 21:34

Burza ustała na tyle, że zorganizowano konwój i olbrzymia karawana, niestety już nie wielbłądów ruszyła przez pustynię. Do przejechania około 200km, to trochę potrwa.

Obrazek

Od czasu do czasu, przy mętnym tego dnia słońcu, można było zobaczyć fatamorganę, To na zdjęciu wygląda gorzej niż w oryginale, ale tam, na brzegu gdzie pustynia przechodzi w linię horyzontu widać coś na kształt jeziora??

Obrazek

W pewnym momencie ponownie dopadła nas burza piaskowa, kierowca naszego wielbłąda nic sobie jednak z tego nie robił. Po prostu ścigał się z innymi podobnymi kamelami, który pierwszy do celu. A widoczność momentami spadała do kilku metrów...

Obrazek

Abu Simbel to klejnot egipski, to spotykanie z wielką autentyczną historią. To dzieło wielkiego budowniczego, jednego z najbardziej znanych faraonów - Ramzesa II. Świątynię zbudowano w XIII wieku p.n.e. Miała ona ukazywać potęgę Egiptu przybyszom z Nubii, bo leży niedaleko granicy. Zespól obejmuje dwie świątynie, pierwsza poświęcona Nefertari żonie faraona Ramzesa II z XIX dynastii. Nefertari posiadająca wielką niezależność i władzę. Była pierwszą, najwyższą żoną Ramzesa II z jego czterech "Wielkich Małżonek Królewskich". Po śmierci królowa została pochowana w Dolinie Królowych na wysokości Luxoru. Oto świątynia na cześć ukochanej zony Ramzesa II, położona nad brzegiem Jeziora Nasera. Fasadę tej świątyni zdobi sześć posągów - dwa posągi królowej usytuowane pomiędzy czterema przedstawiającymi Ramzesa.

Obrazek

Druga, większa świątynia, w Abu Simbel została poświęcona bogom słońca Amonowi-Re i Ptahowi, ale tak na prawdę była ukłonem w stronę wielkiego Ramzesa II. Świątynia tworzyła rozległy kompleks, wchodzący nawet prawie 60m w głąb skały. Jej wejścia strzegą cztery olbrzymie posągi Ramzesa II. Kolosy o wysokości 20 m, podpierając ścianę fasady, świadczą o potędze króla.

Obrazek

Z powodu budowy Wysokiej Tamy Asuańskiej i zarazem, utworzenia Jeziora Nasera, wiele zabytkowych budowli w Nubii zostało zagrożonych zalaniem. A propos, Jezioro Nasera jest jednym z nielicznych szczegółów na kuli ziemskiej, zbudowanych przez człowieka, ale widocznych z kosmosu.
Aby uchronić Abu Simbel przed zniszczeniem, w latach sześćdziesiątych, świątynie zostały przeniesione ponad lustro wody, na miejsce położone o około 65 m wyżej, w stosunku do swej uprzedniej lokalizacji. Operacja została sfinansowana przez rząd Egiptu i UNESCO. Kierownikiem prac był z ramienia UNESCO profesor Kazimierz Michałowski. Właśnie potem świątynia została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. I tu rodzi się pytanie, dlaczego właśnie polscy archeolodzy byli i są tak cenieni w Egipcie? Czy za swoją prace? Odpowiedź, jasne że tak, ale drugą prawidłową odpowiedzią jest fakt, że właśnie Polacy prawie nic w Egipcie nie nakradli. Inaczej zrobili Anglicy, Francuzi, Niemcy czy Włosi i dlatego ich muzea są napchane egipskimi zabytkami. A my jak zawsze, honor, dobre imię i podobne sympatyczne pierdoły. A państwo biedniutkie, oj biedniutkie...

Obrazek

Kolosy postaci faraona Ramzesa II, przy nich człowiek staje się całkiem malutki...

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 15.12.2009 22:04

Tak oczywiście brzmi wersja heroiczna (naszej tam archeologicznej obecności), wersja zaś przyziemna acz prawdziwa - janksesów precz pognano a w naturze nie ma próżni, więc weszliśmy w tą niszę korzystając z przychylnych akurat w tym względzie wiatrów ze wschodu :lol:
Bernadr C
Croentuzjasta
Posty: 145
Dołączył(a): 02.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bernadr C » 19.12.2009 10:51

Grzegorzu, do dzieła, mam nadzieje że do wiosny skończysz swoją opowieść, bo wtedy juz trzeba myśleć o wakacjach. A może też skuszę sie na Egipt, gdybys jeszcze pokazał coś takiego od strony nie turystycznej, a od strony co jest autentyczne i unikalne dla tego kraju. Jakieś swojskie klimaty???
Również pozdrawiam, Bernard. :)
mwxx
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 75
Dołączył(a): 13.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mwxx » 20.12.2009 09:46

witam .... i ja się przyłączam i zaczynam czytać

pozdrawiam
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 24.12.2009 15:52

Feluka to rodzaj łodzi z żaglem powszechnie używanej w Egipcie. Praktycznie od wieków konstrukcja się nie zmienia. Tu na Nilu innych łodzi z żaglem nie widziałem, widać to sprawdzony patent.

Obrazek

Ogólnie Egipcjanie to nacja dość zróżnicowana pod względem wyglądu i jeszcze bardziej urody. Na południu kraju można zauważyć dość duży procent rasy czarnej. Mówię tu głównie o Nubijczykach, bo to zupełnie inny tym budowy, charakteru. W odróżnieniu od najczęściej opasłych Egipcjan, Nubijczycy wyróżniają się szczupłością i niesamowitym wyglądem twarzy.
Feluką, która właśnie płynęliśmy sterował młody człowiek o niepospolitej budowie. Wszystkie panie naszej grupy wpatrywały się w niego jak zauroczone.

Obrazek

Kilka lat temu, przebywaliśmy sporą grupą znajomych na kempingu na Gargano, ostroga włoskiego buta. Zwykle po południu zalegaliśmy w cieniu aby przetrwać tam najgorętsze godziny, a ukrop był wówczas niesamowity. Wtedy właśnie wiało Sirokko, gorący wiatr znad Afryki, który przywiewał drobny piasek. Niedaleko nas rozbici byli Afrykanie, którzy codziennie handlowali na plaży sztuką etniczną. Po południu jednak również zalegali, stukając często na bębnach i wyśpiewując coś w języku sobie znanym. Ja na domiar złego czytałem wtedy wyśmienitą książkę R. Kapuścińskiego- Heban, o Afryce, po której robiło się jeszcze bardziej gorąco. I przyznałem im rację, że w koszmarnym upale pracować się nie da, albo sie okropnie nie chce. Wtedy to przyglądaliśmy się ich zwyczajom, nawykom, jakże różnym od naszych. I niech tak już pozostanie. a propos, wtrynili nam wtedy jakieś figurki afrykańskie, ale po długich i męczących targach.
Te twarze były właśnie zupełnie podobne do tych, które spotkaliśmy płynąc łodzią po Nilu.

Obrazek

Już na statku, impreza z serii światło i dźwięk, czyli niech żyje komercja. Nazywało się to Wieczór Nubijski. O ile tancerze byli sprawni i szczupli, paniusia, chyba nie Nubijka, troszkę za chłopakami nie nadążała, ale za to wyła przeokropnie. Cóż, z czegoś żyć trzeba...

Obrazek

Ten pejcz to chyba dla pogonienia okrutnie zawodzącej paniusi...
Do wszystkiego przygrywał zespół zgrany, czyli trzy tamburyny i dwa barany...

Obrazek

O ile muzycznie to wyglądało dość dobrze, pewnych tanecznych układów raczej nie rozumiałem. Tu śmigająca grupa Nubijczyków, tylko w co oni byli przebrani, jakieś dzieci niedoszłego faraona????

Obrazek

No cóż, sztuka nie zawsze jest wielka, ale chęci, to zupełnie inna sprawa.

Pozdrawiam świątecznie, chociaż z dyżuru, bo przecież ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś. Albo coś w tym stylu. Grzegorz. :wink: :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Egipt w kilku odsłonach - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone