Re: Egipt po raz pierwszy/Hurghada i okolice 12.24
napisał(a) tony montana » 29.01.2025 14:45
Ostatni odcinek
Kilka fotek z mojego ostatniego spaceru po centrum Hurghada, godz. 7.14
Nasze morze - ostatni dzień wylegiwania się - dziś jakoś pusto
"Łapiemy" płaszczkę
ogon z daleka!
Kolejnego dnia mamy transfer na lotnisko bardzo wcześnie rano - Poznań 8.40
Wyjechać z Egiptu jest jeszcze ciężej niż wjechać: dwie kontrole bezpieczeństwa, bardzo drobiazgowo po nich sprawdzane jeszcze plecaki / bagaż podręczny (pewnie czy nie ma rafy albo muszelek), trzeba wpisać się na listę skąd się jest, jak sie człek nazywa i dokąd leci (długopisu nie mają), potem wypełnić znowu ten formularz wyjazdowy, pokazać go celnikowi, który wbija pieczątkę, potem jeszcze dwóm panom i dopiero można iść czekać na samolot. Uff
Startujemy o czasie - znowu ukraińską masziną - gdzie dają tylko wodę w kubeczkach, nie ma serwisu z jedzeniem czy alkiem, nie wspominając o perfumach
a komunikaty wpierw Panie mówią po ukraińsku, a potem po angielsku, a na koniec puszczają automat z językiem polskim - dziwna praktyka w sumie
Prawie jak NAZCA
NIL
Kair z piramidami - ktoś widzi?
Kair z tą dużą wyspą w centrum na Nilu
Żegnamy Afrykę w delcie Nilu
Jakaś turecka góra
papaaa