Ja też, powiem szczerze nie byłam do końca przekonana do tego wyjazdu, bałam się że będziemy musieli siedzieć dwa tygodnie w hotelu i zabronią nam wyjazdów i szwędania się które tak lubię
Powiem tak wychodziliśmy sami, lub z poznaną na miejscu miłą rodzinką, jeździliśmy do centrum handlowego Mola, byliśmy też kilka razy wieczorem w starej Hurghadzie w tzw bazarowych sklepikach, gdzie kupisz podróby wszystkich znanych marek
, zegarków, butów (converse), ciuchów itd, itd
Tubylcy rozpoznają nas z daleka, zostaliśmy kiedyś zaproszeni do takiej niby restauracji
słowami
zajebiście zimne piwo, taniej niż w biedronce , no żal było nie wejść
Ale, ale, wracamy jeszcze do grobowców, weszliśmy do kilku niedużych
grobowiec architekta
selfie rzut okiem na ogromną Gizę
to wiadro to lodówka, w niej chłodą się butelki z wodą dla turystów
a tu właśnie widzimy pana zaopatrzeniowca z wodą
no i dlaczego to dziecko tak się cieszy, stoimy właśnie przed wejściem do grobowca żony Cheopsa
,
w lewym dolnym rogu
no to pełzamy
pomieszczenie na dole jest dość duże, ale niestety nic tam nie ma
i po co było tam pełzać
Egipt poza piramidami kojarzy nam się z postacią lwa o ludzkiej głowie, czyli Sfinksa. Jak na swój wiek posąg ten, jest doskonale zachowany, choć twarz Sfinksa ma niepełny nos i nie posiada brody, powstało z olbrzymiego monolitycznego bloku skalnego. Ta ogromna, rzeźba ma 20 m wysokości i 73 m długości.
Przy Sfinksie ciągle trwają prace konserwatorskie i dlatego turyści mają ograniczony do niego dostęp
i na koniec wycieczki wizyta w perfumerii, połączona z zakupem oczywiście
żegnamy Kair
W następnym odcinku pokaże wam wyprawę na pustynię w poszukiwaniu wioski beduińskiej