Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Egipt 2010, czyli zanim nadeszły plagi

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.02.2011 20:40

W średniowieczu popularna była mapa przedstawiająca świat jako trójlistną koniczynę. Jej liście - będące symbolicznym przedstawieniem Europy, Afryki i Azji - zbiegały się w jednym punkcie. W najważniejszym miejscu świata - Jerozolimie i Ziemi Świętej. Właśnie w Bazylice Grobu Bożego znajduje się pamiątka po tym wyobrażeniu - rekwizyt nazywany "pępkiem świata". Pewnie i dziś (mimo że Kolumb i inni trochę tamtą mapę spartaczyli) dla wielu chrześcijan, muzułmanów i żydów Stare Miasto Jerozolimy to centrum świata, miejsce zawieszone między prozaiczną Ziemią i "nieobecną w atlasach krainą, skąd żaden jeszcze odkrywca nie wrócił".

Obrazek
"Pępek świata"
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 23.02.2011 20:51

W Bazylice Grobu znajduje się kilka ostatnich stacji drogi krzyżowej. Kiedy więc opuszczamy świątynię, drogę tę przemierzamy w kierunku odwrotnym od pierwotnego. Szlak prowadzi m.in. przez zatłoczony, wciśnięty w uliczkę bazar. Nieco groteskowo wyglądają umieszczone na jasnych murach budynków oznaczenia kolejnych stacji, kiedy tuż przy nich panuje gwar rozmów, chaos handlowych negocjacji, a wokół powiewają chińskie podróbki koszulek FC Barcelony... Akurat kiedy idziemy w stronę Ściany Płaczu, w odwrotnym kierunku zmierzają nieprzebrane tłumy muzułmanów wracających spod meczetu. Inny Bóg, inne wyznanie, ale w oczach ten sam co u mnichów przy Golgocie religijny żar.

Obrazek
Stacja IX: Jezus upada po raz trzeci (z tyłu kopuła Bazyliki, w której znajduje się 5 ostatnich stacji)

Obrazek
Stacja VI: Weronika ociera twarz Jezusa

Obrazek
Stacja V: Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi

Obrazek
Przy stacjach kwitnie handel
Ostatnio edytowano 24.02.2011 15:11 przez Krzychooo, łącznie edytowano 2 razy
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 24.02.2011 14:08

Religijnych uniesień ciąg dalszy obserwujemy pod wspomnianą Ścianą Płaczu, już po wejściu do dzielnicy żydowskiej. Jest to najświętsze miejsce kolejnej wielkiej religii, czyli judaizmu. Upstrzona wyrastającymi z niej krzaczkami ściana jest jedynym zachowanym fragmentem liczącej ponad 2000 lat świątyni, wzniesionej przez króla Judei Heroda Wielkiego (inicjatora domniemanej rzezi niewiniątek) w miejscu, w którym kiedyś istniała świątynia króla Salomona.

Obrazek
Zdjęcie z Wikipedia Commons

Spore wrażenie robi widok Ściany Zachodniej z pewnej odległości. Widać wówczas po lewej stronie pobliską złotą Kopułę na Skale, a po lewej nieco mniej imponujący (ale bardzo ważny dla muzułmanów) meczet Al-Aksa. Nad murem natomiast wznosi się Góra Oliwna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 24.02.2011 14:11

Przy tym niepozornym kilkudziesięciometrowym kawałku muru obserwujemy sporo modlących się Żydów, w tym tych najbardziej charakterystycznych: w jarmułkach, z długimi brodami i z pejsami. Równości płci to tam nie ma: kobietom wydzielono jedynie niewielki fragment muru, widoczny na powyższym zdjęciu po prawej stronie. W szczeliny między kamiennymi płytami powciskane są papierowe karteczki z zapisanymi w setkach języków intencjami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 24.02.2011 14:18

Po obowiązkowej sesji zdjęciowej zmierzamy w kierunku bramy i czekającego za nią autokaru. Zanim usłyszeliśmy zbawienny szum włączonej przez kierowcę klimatyzacji, zobaczyliśmy jeszcze szarą kopułę meczetu Al-Aksa oraz ładny widok na Górę Oliwną i ustawione na jej zboczu tysiące nagrobków.

Obrazek
Ostatnio edytowano 24.02.2011 15:15 przez Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz
kw
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 932
Dołączył(a): 31.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) kw » 24.02.2011 14:30

Z przyjemnością przeczytałem ciąg dalszy.
Dziękuję za już i proszę o jeszcze.
Krzysztof
archi_medes
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 37
Dołączył(a): 05.12.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) archi_medes » 24.02.2011 14:42

Gratulacje świetna relacja - zapisuję się do czytelni
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 24.02.2011 14:55

Krzychooo napisał(a):Przy stacjach kwitnie handel


Ten typ tak ma.

:wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 24.02.2011 17:18

Trochę spóźniony i ja tu dotarłem.
I nie żałuję. :!:

Pozdrowienia :wink:
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 24.02.2011 18:23

Marzę o poznaniu Izraela i Jordanii, oglądam z rumieńcem na twarzy...........ach może kiedyś............ale ja to chciałbym tak jak lubię, samodzielnie samochodem, tylko z żoną.........trochę daleko, ale marzenia są po to żeby je spełniać.

Pozdrav.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.02.2011 19:24

kaszubskiexpress napisał(a):Marzę o poznaniu Izraela ......ale ja to chciałbym tak jak lubię, samodzielnie samochodem......

Póki co marzenie NIE DO SPEŁNIENIA i jeszcze długo tak będzie, mowa o dojeździe samochodem - dojechać, dojedziesz ale już nim nie wrócisz bo Cię syryjczycy tranzytem nie wpuszczą z pieczątką izraelską w paszporcie a innej drogi nie ma ;)
Taniej i szybciej samolotem + wynajęcie auta na miejscu :wink:
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 24.02.2011 21:14

Dzięki za linka, przyda się.

Pozdrav.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 15.03.2011 23:29

Betlejem. Któż z nas nie słyszał nazwy tej niewielkiej miejscowości? To właśnie tam się kierujemy po opuszczeniu starówki Jerozolimy. Droga nie jest daleka (kilka kilometrów), ale dotarcie do Betlejem wymaga opuszczenia Izraela i wjazdu na terytorium Autonomii Palestyńskiej.

Pierwsze wrażenia? Nasłuchałem się od dzieciństwa o małej, biednej stajence w niewielkiej wiosce pod Jerozolimą, więc współczesne Betlejem zaskakuje swoim 30-tysięcznym obliczem.

Obrazek

Po obiedzie i krótkiej wizycie w sklepie spożywczym (dużo taniej niż w Izraelu) udajemy się do najważniejszego punktu na turystyczno-pielgrzymkowym palestyńskim szlaku. Bazylika Narodzenia Pańskiego, z mieszczącą się w jej piwnicach Grotą Narodzenia. To tutaj się narodził ten, którego wyznawcy rozprzestrzenili się w ciągu dwóch tysiącleci po całym świecie, przy okazji sporo go zmieniając...

Po wizycie w spektakularnej Jerozolimie betlejemska bazylika jak i samo miasto nie robi wielkiego wrażenia. Dominującym uczuciem było jak dla mnie... pragnienie. Nie, nie duchowe, najzwyczajniej w świecie chciało nam się potwornie pić. 40 stopni robi swoje, zwłaszcza że obok nie ma morza, które skutecznie łagodziłoby uciążliwe dla człowieka z zimnego środkowoeuropejskiego kraju upały. Nawet przerywamy na chwilkę zwiedzanie i poszukujemy jakiegokolwiek wodopoju. Udało się.

Lejący się z nieba żar ostatecznie rujnuje dziecięce wyobrażenie o Maryi skazanej na poród w grudniową mroźną noc w stajence... A właśnie, co ze stajenką, co z wpatrującymi się w cud tępymi oczami krów, kóz i osłów stojących po obu stronach żłóbka? Ano tak, funkcję zagród dla zwierząt pełniły wówczas pieczary. Stąd ta grota. Grota Narodzenia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 15.03.2011 23:33

Potem jeszcze tylko dewocjonalny shopping... Przewodniczka zabiera nas do dużego sklepu z pamiątkami. Obrazy, książki, mniejsze i większe rzeźby, drzeworyty, różańce, krzyżyki, wisiorki - sporo tego... Ceny bardzo zróżnicowane, od dolara do kilkuset.

Pora wracać. Smutną perspektywę spędzenia kolejnych co najmniej 8 godzin w autokarze łagodzi nieco fakt, że wyposażono go w klimatyzację. Ruszamy. Ale hola, hola! Wjechać na teren Autonomii Palestyńskiej łatwo, zdecydowanie trudniej do Izraela wrócić. Zasieki, budki strażnicze, snajperskie stanowiska, wszechobecne karabiny, genetycznie pozbawieni uśmiechu strażnicy, no i mur - taka atmosfera... Zresztą nie ma chyba co oczekiwać żartów i uśmiechu od izraelskich strażników, darzonych przez palestyńską ludność powszechną, szczerą nienawiścią... Wszak Izrael to dla Palestyńczyków największy wróg, symbol zła, zgnilizny moralnej oraz konsumpcjonizmu. Przypominają o tym napisy na ogromnym, 8-metrowym betonowym murze od kilku lat szczelnie opasającym całe Betlejem i oddzielającym je od Izraela. Getto?

Obrazek
Fotka z Panoramio
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 16.03.2011 07:22

Na szczęście opuszczenie Izraela okazuje się dużo łatwiejsze niż wjechanie na jego terytorium. Formalności zajmują zdecydowanie mniej czasu niż poprzedniej nocy i po przespacerowaniu strefy granicznej jesteśmy znów w Egipcie. Teraz już poszło szybko - drzemka w autokarze (przydały się pożyczone z hotelu poduszki) i po paru godzinach wjeżdżamy po pogrążonego w ciemnościach Sharm.

Następny dzień poświęcamy na zasłużony odpoczynek, kosztowanie drinków i - jakżeby inaczej :) - kolejną odsłonę bliskich spotkań z podwodnymi żyjątkami.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka



cron
Egipt 2010, czyli zanim nadeszły plagi - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone