Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Egipt 2010, czyli zanim nadeszły plagi

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 02.02.2011 08:01

Już od jakiegoś czasu myślałam nad wyjazdem do Egiptu, ale w ramach jakiegoś wyjazdu nurkowego.
Dwa nury dziennie, reszta dnia na odpoczynek i relaks. Rafa jest tam pewnie niesamowicie piękna!

I wcale nie uważam, że Egipt to propozycja luksusu dla ubogich... jeżeli jest okazja, to warto zobaczyć, pobyć... ponurkować ;)

Będę na pewno tutaj zaglądać :)
Heterka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 461
Dołączył(a): 21.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Heterka » 02.02.2011 08:14

Mieliśmy właśnie w planach na początku października 2011 Egipt lub Tunezję. Nie wiadomo co będzie - plany się zmieniły na Turcję lub Maroko. Czas sobie zrobić przerwę z Chorwacją. a w lipcu może parę dni na nasze morze. A może się wszystko uspokoi i będzie można jechać. Jedno jest pewne - relację czytam z wielkim zaciekawieniem.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 02.02.2011 09:40

@agniecha0103
Witam i zapraszam do czytania i oglądania :).

@Roxi
Jeśli lubisz nurkować (lub choćby snurkować), koniecznie musisz się tam wybrać. Rafa naprawdę jest fantastyczna. Warto pamiętać, że nie przy każdej plaży hotelowej jest rafa - trzeba przemyśleć wybór hotelu.

@Heterka
Może do października się uspokoi, zostało jeszcze sporo czasu :).
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 02.02.2011 09:41

Dziś będę miał relację z Egiptu na żywo bo właśnie dziś w nocy wróciła stamtąd moja Mamuśka :) Zamiast Kairu mieli właśnie wycieczki na rafy jakimiś plexiboatami :)
kw
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 932
Dołączył(a): 31.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) kw » 02.02.2011 09:56

Nam się nie udało.
Planowaliśmy Last Minute w marcu.
Teraz trzeba będzie dłużej poczekać.
Krzysztof
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 02.02.2011 10:13

Rysio napisał(a):Zamiast Kairu mieli właśnie wycieczki na rafy jakimiś plexiboatami :)


No tak, cóż pozostało. W miastach zamieszki, a w morzu rekiny. Plexiboat to jedyna atrakcja :wink:

@kw
Dlatego "lasty" są najlepsze. Gdybyś już miał wykupioną wycieczkę, mogłoby być różnie.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 02.02.2011 10:25

Wieczorem jedziemy taksówką do centrum miasta, wielkiego deptaka przy Naama Bay. Parę słów o Sharm. Jest to młode miasto, w obecnym kształcie istnieje dopiero 30 lat. Od lat 80. systematycznie się rozbudowuje, obecnie mieści się tam około 500 hoteli. W ostatnich latach budowane są też tam osiedla mieszkaniowe, na których apartamenty wykupują turyści z całego świata. Prawie nie ma tam stałych mieszkańców, a ci, którzy przebywają tam dłużej, to przybysze "za chlebem" z innych części Egiptu, zajmujący się obsługą ruchu turystycznego. Chociaż nie, jest jeszcze jeden ważny "szarmejczyk" - w jednej z willi mieszka(ł) prezydent Hosni Mubarak.

Podsumowując, Szarm to taki nieco dziwny, sztuczny twór. Taka eksportowa wizja Egiptu - bez śmieci (te wywożone są na pustynię), z międzynarodowymi sklepami sieciowymi (KFC, Hard Rock Cafe czy Starbucks), a nawet z pracującymi kobietami. Jeśli chcecie zobaczyć kawałek prawdziwego Kraju Faraonów, tutaj tego nie zobaczycie. Łatwiej już o to w Hurghadzie, w której znajduje się stara część miasta - z gwarliwym targiem, pędzącymi, nieustannie trąbiącymi autami, mężczyznami siedzącymi z sziszami przy ulicy i walającymi się śmieciami. W Hurghadzie są też bardziej nachalni sprzedawcy, potrafiący złapać za rękę i wciągnąć do sklepu. Generalnie kurorty i reszta Egiptu to dwa kompletnie odmienne światy. Wystarczy zerknąć w trakcie wycieczek przez szybę autokaru, by zobaczyć okropną biedę ludzi żyjących pośród ton śmieci.

Obrazek
Deptak wieczorem

Obrazek
Pamiątką może też być dywan :)

Obrazek
Proszę się nie obawiać, ten kot żyje ;)

Obrazek
Tradycyjny bar z leżankami

Obrazek
W telewizji jakieś ważne obrzędy muzułmańskie

Obrazek
Wyludniony deptak - jest ramadan
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 02.02.2011 10:44

Świetny ten kot. :lol:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 02.02.2011 10:51

Chłodzi się :D
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 02.02.2011 11:13

Wylatując w sierpniu 2010 roku do Egiptu nieco się obawialiśmy - trwał ramadan. W jego trakcie nie wolno muzułmanom jeść ani pić od świtu do zachodu słońca. Nieco sobie te katusze spryciarze skrócili - zmieniono czas w ten sposób, że słońce zachodziło już około 18 ;).

Któregoś dnia wybraliśmy się do centrum po południu. Przywitał nas wyludniony deptak, w większości pozamykane knajpy, a nawet sklepiki z pamiątkami. Co innego wieczorem, wtedy na ulicach jak w wesołym miasteczku: głośna muzyka, migające neony, tłumy na ulicach i handlarze zaczepiający przechodniów. Jeśli ktoś nie wykazał się asertywnością i przystanął, odpowiadając na zwyczajowe: "Hello, my friend. Where are you from?", wysłuchiwał wyuczonych na pamięć haseł typu: "Doda-Elektroda, Adam Małysz, Robert Kubica", "mniamniuśna cena", "Zobacz, za darmo" czy groteskowego "Dobra, dobra, zupa z bobra, z wieprza jeszcze lepsza". Na początku trochę to śmieszy, ale za piątym, ósmym czy dwudziestym razem nieco męczy. Jeśli chcecie coś kupić, przygotujcie się na targowanie - podobno to egipska tradycja, a brak negocjacji traktowany jest jak obraza. Bądźcie gotowi na starcie z zawodowcami :). Nierzadko podana na początku cena jest z dziesięć razy wyższa niż ta ostateczna - kupujący myśli, że jest supernegocjatorem, nie podejrzewając, że i tak przepłaca. Jedna rzecz mi się w tym nie podoba: kiedy sprzedający, zwłaszcza widząc brak opalenizny "świeżaków", poda cenę absolutnie z kosmosu, wszystko jest w porządku, ale kiedy wy zaproponujecie cenę zbyt niską, nierzadko obraża się i staje się niemiły. Chociaż i w Polsce można się spotkać z podobnymi praktykami. Niedawno dzwoniła do mnie przeraźliwie wręcz miła dziewczyna, próbująca zachęcić do bezpłatnego wypróbowania jakiegoś produktu. Kiedy kilkakrotnie odmówiłem, diametralnie zmieniła ton, rzuciła jakieś "no dobra" i bez pożegnania rozłączyła się. Trochę podobnie wygląda to na egipskiej ulicy. Na szczęście nie jest to regułą - któregoś dnia na przykład pewien sprzedający wycieczki chłopak pomógł mi, a na moją propozycję wręczenia mu zwyczajowego bakszyszu za wyświadczoną przysługę obruszył się i z uśmiechem odszedł.

Masa produktów to towary "prawie oryginalne", nierzadko z Chin (ale czyż nie tak jest też z niektórymi pamiątkami z Chorwacji?). Jeśli kupować, to wyroby ze skóry, egzotyczne przyprawy czy pamiątkowe szisze z zapasem akcesoriów. Zapomnijcie o "prawdziwym" papirusie za dolara czy "alabastrowych" figurkach z gipsu. Czy warto się oburzać na nieuczciwe praktyki? Sam nie wiem. Z jednej strony wkurza takie kłamanie w żywe oczy, z drugiej jest świadomość, że handlarze to najczęściej biedni ludzie, którzy swoimi "trikami" zarabiają na czekające w domu żony i dzieci.

Dla kontrastu z eksportową wersją Egiptu widzianą w Sharm parę migawek (najczęściej) z okna autokaru poza kurortami.

Obrazek
W drodze do Luksoru

Obrazek
Jakiś kanał w delcie Nilu

Obrazek
Gdzieś na prowincji

Obrazek
W osadzie Beduinów na Pustyni Arabskiej

Obrazek
Przydrożny sklepik

Obrazek
Zapchany śmieciami kanał w Kairze

Obrazek
Ten pan podobno ma z biedą sporo wspólnego...
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.02.2011 11:24

To musi być prawdziwy marmur, ten blat :D
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 02.02.2011 11:37

ja też chętnie poczytam i pooglądam :)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108282
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 02.02.2011 11:44

W zeszłym roku znajomi usilnie namawiali mnie na Egipt, ale nie dali rady.
Widziałem ich zdjęcia, posłuchałem opowieści, z chęcią obejrzę następne i poczytam Krzychooo'la, bo fajnie pisze :D
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 02.02.2011 13:29

weldon napisał(a):To musi być prawdziwy marmur, ten blat :D


A jakże :lol:. Tak samo jak najprawdziwszy alabaster i papirus w wyjątkowo okazyjnej cenie.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 02.02.2011 13:31

@Arek
Witam i zapraszam :).

@Janusz Bajcer
To na Turcję udało się namówić, a na Egipt nie? :?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka



cron
Egipt 2010, czyli zanim nadeszły plagi - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone