Akt 9
Teraz coś innego.
Co można jeszcze robić w tak wielkim skupisku hoteli?
Dla dzieci, młodzieży, oraz dla starszych jest aqua park. Były czynne trzy segmenty plus 1 taki dla maluchów.
- .
Nie mam doświadczenia z takimi atrakcjami. Nie było ku temu okazji. A tutaj byłem dwa razy i na podstawie tych wizyt mogę napisać, że obłożenie było symboliczne. Pomyślałem sobie, w takich warunkach bez tłoku – sprawdzam.
- .
Na pierwszy strzał poszły zjeżdżalnie (widoczne na ostatnim planie), takie na których używa się mat lub siedzisk w postaci okrągłych pływadeł jedno, albo wielo osobowych. Fajne wrażenia, kiedy nie wiesz czy się wróci na tor zjazdowy po wystrzeleniu w górę.
Ale ja niedoświadczony w tej materii.
A, tu już z góry.
- .
Na zdjęciu powyżej po prawej stronie jest grupa zjeżdżalni takich z rodzaju wolniejszych. I tu się zdziwiłem, bo dzieci takie mały szkraby (kilka lat) z pływakami na rękach ochoczo raz za razem sobie z nich zjeżdżały. Oczywiście jeden rodzic na górze puszczał dziecko, a drugi je łapał na dole. Miały frajdę, było to widać jak biegiem goniły po schodach na górę.
Po lewej zaś stronie (niebiesko białe), są zjeżdżalnie najwyższe i tym samym najszybsze. Nie ma kontroli, leci się jak pocisk do wody.
- .
- .
- .
Oprócz tego w kadrze widać, że nie cały park jest do dyspozycji. Czy remontowany, rozbierany, czy tylko zamknięty tego nie wiem.
Na tej ostatniej fotce widok na osiedle. Mieszkają tam pracownicy tych wszystkich hoteli, przynajmniej pewnie jakaś część. Widziałem ich sporo idących w swoich uniformach do hotelowej bramy. Ale co najważniejsze znajduje się tam apteka, bar, oraz sklep-market. Na terenie hoteli jest mnóstwo sklepików ze wszystkim, jednak drogich. Sprzedawcy na których trafiłem w większości widzieli we mnie kasę. Zwyczajną zapalniczkę chcieli sprzedać za 10 zł w przeliczeniu.
A w sklepiku poza murami hoteli, sprzedawcy już nie świeciły się tak dolary w oczach. I ceny niższe o 1/3. Pobieżnie zrobiłem obchód sklepu, ale nie zauważyłem wystawionych cen produktów.