klerjeser napisał(a):anakin napisał(a):No to trze było kidać swoje przez płot do knajpy i po problemie.
W jaki sposób, skoro trzymali swoje śmieci w zamkniętej kanciapie?
Ja bym ukradł klucz........
Rysio napisał(a):Przecież tak jak napisałem to nie od właściciela jest zależne a od systemu jaki został przyjęty przez władze miasta/wioski.
Który lepszy nie mnie oceniać. Ty teraz narzekasz że miałeś do kubłów daleko (200 m!) a ja w Basce na Krku narzekałem, bo miałem taki hasiok pod oknem apartmana. O 6 rano śmieciara mnie budziła jak trzaskała klapami z kubłów, że o smrodzie nie wspomnę, bo wiadomo że nikt kubłów codziennie nie myje a resztki jedzenia też tam trafiały.
Jak mówią - jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
Bea.ta napisał(a):klerjeser napisał(a):Taka okolica i tacy widać ludzie u ciebie,
Odpowiadam tylko za swoje dzieci, nie za ludzi w okolicy.klerjeser napisał(a): w moich stronach jest nie do pomyslenia, aby sąsiad z mojej ulicy podrzucał mi swoje smieci do mojego kubła.
Na moim osiedlu też to jest nie do pomyślenia - bo płacąc w czynszu wywóz śmieci nikt nie będzie z nimi latał po okolicy.
Natomiast mieszkańcy wypasionych domów dookoła chyba oszczędzają i wolą na krzywy ryj w osiedlowe wrzucić.
klerjeser napisał(a):O tym właśnie opiszę, w moim sąsiedztwie każdy dom, mniej lub bardziej wypasiony ma umowę na wywóz śmieci, płacimy 46 zl z segregacją miesięcznie, w tym dostajemy dedykowane kubły, Twoja gmina ma więc albo bardzo drogą firmę komunalną, albo sąsiadujesz ze specyficznymi ludźmi
klerjeser napisał(a):No to chyba wszystko zależy rzeczywiście od przyjętego systemu. Ja opieram się na swoich doświadczeniach i w miejscu gdzie byłem nie byłoby problemu ustawić zbiorczy kontener tam, gdzie nie przeszkadzałby gościom, a jednocześnie byłby bardzo blisko.
Bea.ta napisał(a):klerjeser napisał(a):O tym właśnie opiszę, w moim sąsiedztwie każdy dom, mniej lub bardziej wypasiony ma umowę na wywóz śmieci, płacimy 46 zl z segregacją miesięcznie, w tym dostajemy dedykowane kubły, Twoja gmina ma więc albo bardzo drogą firmę komunalną, albo sąsiadujesz ze specyficznymi ludźmi
Sąsiadów się nie wybiera
Segregacja segregacją, ale jak sobie "zmniejszą" ilość śmieci to za "nadbagaż" nie płacą
kaszubskiexpress napisał(a):Proszono nas o zostawianie naszych śmieci w zawiązanym worku ( worki od właścicieli obiektu ), we wskazanym miejscu.
Gospodarze ogarniali temat znikania śmieci.
malina1959 napisał(a):Dokładnie.
Ja u siebie miałam jeszcze lepszy numer. Klient przyniósł reklamówkę ze śmieciami do kosza przed sklepem.
Jak dziewczyny zwróciły mu uwagę, to powiedział.......że tu robił zakupy to tu przyniósł śmieci.
Niezła logika
Nie do końca taka zła. Żaden sklep nie może nikogo zmusić do zabrania że sobą opakowania towaru. Czy to będzie karton z telewizora, czy folia z plasterkowej szynki.malina1959 napisał(a):(...) tu robił zakupy to tu przyniósł śmieci.
Niezła logika
Rysio napisał(a):Żeby w przyszłości nie było problemów przypomnę że w Chorwacji obowiązuje HRK czyli kuna chorwacka.
Janusz Bajcer napisał(a):klerjeser napisał(a):No to chyba wszystko zależy rzeczywiście od przyjętego systemu. Ja opieram się na swoich doświadczeniach i w miejscu gdzie byłem nie byłoby problemu ustawić zbiorczy kontener tam, gdzie nie przeszkadzałby gościom, a jednocześnie byłby bardzo blisko.
Zgłaszałeś ten pomysł właścicielom apartamentów
klerjeser napisał(a):Ani myślałem ja to prosty turysta jestem, patrzę, widzę pewne rzeczy, niektórym się dziwię, ale bez napinki. Zapędów cieciowskich nie mam, nie nadaję się na Stanisława Anioła czy innego kierownika wycieczki Niech Chorwaci sami ułatwią sobie i gościom życie, ja jestem
na wakacjach, śmietnik hen daleko przeżyję
bigredone napisał(a):
Tak, tak. Zupełnie nie rozumiem dlaczego tym dziwnym Chorwatom za kwatery płaci się w euro.
Choć ja akurat w tym roku płaciłem mieszanką kun i euro.
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko