rich72 napisał(a):a w tym roku wszyscy dojechali bez przygód
Kasiula.m napisał(a):rich72 napisał(a):a w tym roku wszyscy dojechali bez przygód
my nie mielismy zadnych przygod, ale po powrocie okazalo sie, ze cale wakaccje tzn. ok. 3500 km przejechalismy z popsutym termostatem, zauwazylismy, ze wskazowka jakos nie dosiega do polowy nawet jak auto juz troche przejechalo i bylo rozgrzane, ale nic sie nie dzialo, wentylator sie zalaczal w korkach, wiec stwierdzilismy, ze wszystko ok i jechalismy dalej, a po powrocie mechanik stwierdzil, ze termostat nadaje sie do wymiany i mielismy szczescie, ze sie popsul w jakiejs tam pozycji... ale slabizna ten nasz przypadek w porownaniu do innych:)))
Kasiula.m napisał(a):rich72 napisał(a):a w tym roku wszyscy dojechali bez przygód
my nie mielismy zadnych przygod, ale po powrocie okazalo sie, ze cale wakaccje tzn. ok. 3500 km przejechalismy z popsutym termostatem, zauwazylismy, ze wskazowka jakos nie dosiega do polowy nawet jak auto juz troche przejechalo i bylo rozgrzane, ale nic sie nie dzialo, wentylator sie zalaczal w korkach, wiec stwierdzilismy, ze wszystko ok i jechalismy dalej, a po powrocie mechanik stwierdzil, ze termostat nadaje sie do wymiany i mielismy szczescie, ze sie popsul w jakiejs tam pozycji... ale slabizna ten nasz przypadek w porownaniu do innych:)))
rich72 napisał(a):a w tym roku wszyscy dojechali bez przygód
krzychu_72 napisał(a):rich72 napisał(a):a w tym roku wszyscy dojechali bez przygód
Aha a w dzień wyjazdu do Cro o czwartej nad ranem zabrałem na drzwiach część garażu... zapomniałem, że trzeba odbić kierownicą w lewo, żeby nie zedrzeć lakieru hahaha. Bardzo skutecznie mnie to obudziło
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi