szału nie ma
ale jak dla mnie na Istrii nie o piękne plaże i inne okoliczności przyrody chodzi, od tego jest Dalmacja przecież
CROberto napisał(a):Ale pył....
No i opalenizna poszła w .......zapomnienie...
Nie bałaś się wejść do wody ,że się zagipsujesz...
Kasia i Krzyś napisał(a):szału nie ma
ale jak dla mnie na Istrii nie o piękne plaże i inne okoliczności przyrody chodzi, od tego jest Dalmacja przecież
Hercklekot napisał(a):Hmmmm, Dalmacji na rzecz tego miejsca nie zdradzę. Istryjskie miasta super, Ravni też fajne na zdjęciach ale Kamjeniak niech tam Niemcy dalej kolonizują...
andeo napisał(a):Mikromir napisał(a):Zazdroszczę. Z chęcią pochodziłabym po niej dłużej.
No to czemuś się nie zainteresowała tą kamienicą na sprzedaż ?
CROberto napisał(a):Miałem trzy kilometry do centrum -oczywiście tam jeździłem po chlebek....
Bywałem tam już od siódmej - świecący pusty bruk....skrzek mew, i wszechobecny zapach świeżo parzonej kawy....
Te poranki były cudowne
Fotki mamy bardzo podobne...
Mikromir napisał(a):Ejże, a to się ciekawych rzeczy dowiaduję, no no no... A ja myślałam, że tylko na Losinj się zagubiłeś...
Gdzież to jeszcze byłeś LOST w minionym sezonie?
Nefer napisał(a):Poreć piękny na Twoich zdjęciach. Przyjemnie odświeżyć zatarte już nieco bardzo wspomnienia .
CROberto napisał(a):Na Istrii byłem w 2010 roku...
Mikromir napisał(a):CROberto napisał(a):Na Istrii byłem w 2010 roku...
Ojasnygwint, ale popełniłam fopa...
Ale wiesz, ten kawał relacji naprawdę mi umknął - czytałam o Twoim Pelješcu, Makarskiej Riwierze i innych HvarachiBračach, a Twoja Istria się przede mną schowała...
Julka jeszcze taka maleńka na zdjęciach! Kawał czasu...
Powrót do Nasze relacje z podróży