Re: Dziurki... czyli Brač i inne zakamarki 2015
napisał(a) Mikromir » 25.02.2016 20:56
.
Pula...poszła na pierwszy ogień. I chyba dobrze, bo po obejrzeniu innych miejsc na Istrii miałabym chyba jeszcze gorsze z niej wrażenia.
Po odwiedzeniu Splitu wiem, że nawet miasto portowe może być ładne, a Pula wydała mi się ładna... inaczej. No po prostu takie sobie miasto i tyle. Zobaczyć amfiteatr (lub może jeszcze parę budynków) i uciekać.
Ruszamy rankiem (już jest bardzo ciepło

) i po dłuższym poszukiwaniu parkingu w okolicy amfiteatru (znalazł się gdzieś daleko przy porcie) ruszamy na zwiedzanie.
Jest...
rzymsko. 
Jakbym nagle przeniosła się do innego kraju. Zabytek zadbany, użytkowany (bardzo chętnie obejrzałabym tu kiedyś wieczorkiem jakąś operę

), pełen turystów.
Nawet jakiś zespół młodzieżowy próbuje koncertować. Nieźle im idzie.
Snujemy się po amfiteatrze tu i tam...
...a gdy już mamy dość słońca i upału, schodzimy do podziemi...
Musieli okropnie dużo pić ci Rzymianie...

W sumie fajne te podziemia i warto do nich zejść, zwłaszcza, że słońce tam nie dociera.

Dzieci się przymierzały do różnych starożytnych urządzeń - np. kieratu

- ale cenzura nie przepuszcza zdjęć.

Gdy nam się znudziło, opuściliśmy przyjemny cień i poszliśmy dalej do miasta. I w tym miejscu nie jestem do końca pewna, czy było warto...