Re: Dziurki... czyli Brač i inne zakamarki 2015
napisał(a) Mikromir » 23.01.2016 19:50
Nefer napisał(a):No to czekamy na ten
plażing w Murvicy
.
Voilà:
Plażing w Murvicy...choć szczerze mówiąc wolałabym poplażować gdzieś dalej za Murvicą, na jednej z bardziej odludnych plaż. Takie przynajmniej było moje marzenie przed wycieczką do Smoczej Jaskini - potem priorytety się zmieniły.
Wszyscy chcieli do wody jak najszybciej, a że najbliższa plaża była o rzut beretem (w dół
) od parkingu, w obawie przed linczem już nie proponowałam dalszych poszukiwań.
Pod naszą nieobecność nie tylko parking zdążył się zapełnić - wzdłuż drogi w Murvicy stał całkiem długi sznur samochodów. Nie miałam wątpliwości dokąd udali się wszyscy pasażerowie...
Na pustą plażę nie ma tam co liczyć, przynajmniej nie jeśli chodzi o tę największą, żwirową, prawie pod każdym względem (oprócz demograficznego) doskonałą:
Zatem dwie godzinki odpoczywaliśmy w pięknych
okolicznościach przyrody...
wylegując swe wymęczone ciała na podłożu idealnym...
i w dalszym ciągu podziwiając kwitnące agawy...
To naprawdę piękne okolice. Początkowo właśnie gdzieś za Murvicą chciałam się zatrzymać na Braču, ale ograniczona ilość ofert w necie oraz zaporowe ceny apartmanów mnie pokonały.
Na plażę zeszliśmy ścieżką za parkingiem, wracamy do góry betonową drogą, tą, na której CROberto japonki gubił - i jakoś mu się nie dziwię...
Mnóstwo tu winnic.
Jeszcze spojrzenie wstecz na cmentarz przy plaży...
...i możemy iść na obiad.
Wpadliśmy na nieszczęśliwy pomysł, by spożyć go w konobie Marija w Murvicy - i to był błąd. Drogo jak w Bolu
, miasna plata przypalona i twarda, a do tego kelner wyskakujący znienacka z przymilnym uśmiechem i pytaniem:
- How is it, huh?... OK?... Tastes good?... Huh?...Never again!