nagato.1985 napisał(a):Dziwie sie, ze skaczecie sobie do ''gardel'' o konkurs eurowizji, z malej bo nie mam do niego szacunku.
Prawda jest dosc prosta i zauwazalna, w tym konkursie nie chodzi o talent a o kase i cicha wojne polityczna. Tak bylo jest i bedzie w tym konkursie.
Nie musze podawac przykladow potwierdzajacych moje slowa, bo widac je golym okiem.
Ludzie zamiast miec daleko w ciemnej przestrzeni swojego odbytu ten konkurs, tocza wojny slowne i argumentowe.
Jezeli komus tak bardzo zalezy na sukcesie naszego reprezentanta, niech ktos wyskoczy do empiku i kupi jego plyte, tak samo niech sie wybierze na koncert.... no ale tu juz pojawia sie problem, ale drzec sie w necie kazdy potrafi....
Ps. Zauwazmy jedno, bez znaczenia so wasze pogaduchy, bo to nie zmieni tego konkursu.
Wreszcie jakaś konkretna wypowiedź w tej jałowej dyskusji.
Po trzech piosenkach koncertu finałowego wyłączyłam telewizor. Szkoda moich uszu.
Ale coś dziwnego jest w tym konkursie, że przyciąga tylu widzów, pomimo tego, że wszyscy (prawie) go krytykują.
Ja po każdym konkursie obiecuję sobie, że już następnym nie będę się interesować, ale niestety nie dotrzymuję danego sobie słowa. Co roku mam nadzieję, że coś się zmieni i że wreszcie usłyszę na nim jakąś fajną piosenkę. Ale niestety chyba się nie doczekam.