Re: Dzika jazda na dwa kabestany czyli Bałtyk na Adriatyku X
napisał(a) Kapitańska Baba » 25.10.2022 08:14
Chris_M napisał(a):Łódka z 2006 roku, ale pięknie utrzymana!
Widać, że nie chodzi w czarterach.
Oj Chris, Chris...
Taka sytuacja mi się skojarzyła z Twoją wypowiedzią i stanem czarterowych łódek
:
W ubiegłym tygodniu pojechałam po Anię pod szkołę. Byłam za wcześnie więc siedziałam chwilę w samochodzie gapiąc się bezmyślnie przed siebie. Dziób w dziób z moim autem zaparkował mężczyzna. Też czekał na dziecko i też miał czas. I co zrobił? Otworzył okno, zapalił papierosa i siedział. Po kilku chwilach skończył palić i co zrobił z petem? No tradycyjnie jak to palacz - rzucił za okno samochodu. Wysiadłam, podeszłam do niego i z uśmiechem zagadałam: chyba coś Panu wypadło na ulicę, proszę to sprzątnąć. Pan spojrzał wielce zadziwiony. Więc mówię dosadniej: rzucił Pan peta na ulicę zamiast do kosza na śmieci. czy w domu robi Pan tak samo? Rzuca Pan na podłogę i czeka aż żona posprząta? Na co Pan z rozbrajającym uśmiechem odpowiedział: ale ja w domu nie palę a tutaj przecież służby są od tego żeby sprzątnąć.....
Czy jeśli ten człowiek wyczarterowałby jacht to by go oddał po tygodniu w stanie takim jak go wziął? Śmiem wątpić niestety
I nie chodzi mi o bałagan w łodzi bo za to obligatoryjnie płacimy ogromne pieniądze aby ktoś posprzątał. Ale wszelkie uszkodzenia - nie moje więc po co mam naprawiać albo przyznać się że popsułem?
My zawsze naprawiamy czarterowe łodzie albo w jakiś sposób je ulepszamy - gdyby każdy tak robił - czarterówki byłyby śliczne.