Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dziesięć Dni w Dolomitach

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 03.03.2014 19:48

Miło, że się Wam podoba 8)

Tomku, spójrz na to zdjęcie, które "zacytowałeś" - miloskim okiem - czy gdyby go obrócić o 180 stopni, nie byłoby morzem dotykającym kredowych skał Sarakinino ? :)

Pozdrawiam.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 03.03.2014 20:22

plavac napisał(a): W dole San Martino di Castrozza, "rysunki naskalne" trasy biegowej


Zawijaski tras biegowych są zazwyczaj :? niestety dość blisko siebie (tak samo było na Armentaroli), przez co widok na góry wciąż niemależe ten sam. Nawet jeśli prześliczny, to w końcu może się znudzić :wink: , jak się szura zbyt długo po tej samej okolicy. Rakietowe trasy są pod tym względem bardziej urozmaicone 8) , zarówno ta ostatnia przez Ciebie pokazana, jak i te którymi kiedyś ozdobiłeś "moją" Alta Badię. Zwłaszcza w pogodne dni z dalekimi widokami, połączenie bieli pod nogami z bękitem nieba i wianuszkiem szczytów wokół, robi wrażenie 8) ! I pozostaje w pamieci chyba już na zawsze.... Dlatego z rozrzewnieniem wracam czasami do wspomnień z pieszej co prawda, ale równie widokowej trasy na Pralongię :). Następnym razem, co najmniej jedna wycieczka :idea: musi odbyć się po tej bieli "metodą Wędrowca"! Mam nadzieję, że może za rok lub dwa...

A na razie cieszę się na zbliżające się podglądanie realizacji Waszego przyjętego zaproszenia :)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 03.03.2014 21:30

Popołudnie drugiego dnia rakietowania.

Słońce minęło zenit już przeszło godzinę temu, gdy wyruszyły samochody z Ekipą Popołudniową.
Z Przedpołudniowej zostały dwie osoby, dołączyły cztery, w tym trzech rakietowych nowicjuszy.
Grupa od razu nazwała się Rekreacyjną ( że niby ta przedpołudniowa to była Sportowa ... :wink: ),
ale tak też w założeniu miał wyglądać spacer nad Passo Cereda. Czemu tam ?

Wędrowiec pokonał tą przełęcz latem, zdążając pod Tofany. Minął ją wtedy bardzo szybko, niemniej i tak zauważył jej łagodne piękno, tak odmienne od skalnego pustkowia Altipiano, który co dopiero opuścił. Tkaczyk w swoim przewodniku poświęca jej mało miejsca, zwracając tylko uwagę, że w wysokie góry z niej daleko. Ale jeżeli uczynić takie miejsce celem samym w sobie ? Brzydkie kaczątko przemienić w śnieżnego łabędzia?
A jeśli jeszcze przed wyjazdem serdeczny kolega zaproponuje wyjazd na Passo Cereda, bo są tam najlepsze w okolicy
San Martino trasy biegowe ?! Czy nie można nabrać wtedy przekonania, że pojawiło się w życiu kolejne genius loci ...

Cereda jest niską przełęczą, leży na wysokości 1369 m npm. Nazwa pochodzi od słowa Zarédo z dialektu okolic Fiera di Primiero. Co dokładnie oznacza, nie wiadomo. Oddziela od siebie Pale di San Martino (masyw Dalaibol) czyli wg Tkaczyka Dolomity "Właściwe" od przepięknej Grupy Cimonega, leżącej w Dolomitach Bellunesi.

Obrazek

Po raz drugi na tym wyjeździe trasa prowadzi w pobliżu terra incognita i choć spacer przebiegnie po stronie Dolomitów "Właściwych", to przecież te drugie będą przez większość trasy przykuwać wzrok!

Obrazek


Mimo niewielkiego wzrostu przełęcz także była nieprzejezdna, widać to na każdym zakręcie ...

Obrazek

Obrazek

Uroczo prezentują się ruiny Castelpietro ...

Obrazek

Uroczo prezentuje się droga przez las ...

Obrazek


Na parkingu przy stacji narciarstwa biegowego towarzystwo rozdziela się. Biegacze wrzucają po 3 EUR do skrzyneczki, która wypluwa dla każdego bilet wstępu - nikt go nie sprawdza, nikt nie kasuje. Klub, który utrzymuje trasę, liczy na uczciwość. Nad trasą dominuje piękny kościółek pod wezwaniem św.Antoniego Padewskiego. Święty pilnuje skutecznie, aby nikt nie zgubił tu swojej duszy ...

Syn Wędrowca ratuje honor rodziny i rusza z Przyjacielem na biegówki - radzi sobie już na nich całkiem dobrze. Wędrowiec z Żoną pomagają nowicjuszom dopasować rakiety do butów.

Obrazek

O 14.00 Grupa Rekreacyjnej wchodzi na szlak.
Korzystając z uprzejmości ratraka, "rakietowa gąsienica" szybko zdobywa wysokość.

Obrazek

Pierwsze kroki budzą u Nowicjuszy niekłamany zachwyt! Wędrowiec uśmiecha się pod wąsem - fajnie się idzie po równym... 8)
A za chwilę czas zacząć torować ...

Obrazek

Ale - nie ma się czego obawiać. Cel spaceru to kapliczka pod wezwaniem św.Rity. Patronki spraw trudnych.
Nie ma się czego obawiać ...

C.d.n.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 03.03.2014 21:34

dangol napisał(a): Dlatego z rozrzewnieniem wracam czasami do wspomnień z pieszej co prawda, ale równie widokowej trasy na Pralongię :).

A na razie cieszę się na zbliżające się podglądanie realizacji Waszego przyjętego zaproszenia :)


Danusiu- pamiętam bezkres Twojego spaceru na Pralongii 8)
A co do zaproszenia przez Cima d'Asta - to jak tylko zostanie zrealizowane, opowiem :)
Ale to tak jak i u Ciebie - za rok, może dwa ...

Pozdrawiam!
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.03.2014 21:38

plavac napisał(a):Nad trasą dominuje piękny kościółek pod wezwaniem św.Antoniego Padewskiego. Święty pilnuje skutecznie, aby nikt nie zgubił tu swojej duszy ...

... i żeby każdy za bilet zapłacił.

Pozdrawiam,
Wojtek
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 04.03.2014 22:48

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Nad trasą dominuje piękny kościółek pod wezwaniem św.Antoniego Padewskiego. Święty pilnuje skutecznie, aby nikt nie zgubił tu swojej duszy ...

... i żeby każdy za bilet zapłacił.

8)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 04.03.2014 23:37

I rzeczywiście !
Torowania w głębokim śniegu było dokładnie tyle, ile trzeba, by poczuć istotę rakietowania a się nie zniechęcić. :)
Św. Rita od początku pokazywała swoją moc.

Obrazek

Nawet Najmłodszy Nowicjusz szybko porzucił obawy i śmiało kroczył świeżo założonym śladem, czując, że i pod nim podłoże nadal się "ugina".

Nie minęło dziesięć minut, gdy dotarli do rakietowego szlaku przygotowanego przez gminę Fiera di Primiero.
Ratraczek nieco ubił scieżkę - na tyle, by w butach nadal się zapadać a w rakietach - nie. I nie tracić sił na torowanie.
To była bardzo przyjemna niespodzianka dla Grupy Rekreacyjnej! 8)

Obrazek

Nad Passo Cereda wznosi się wzgórze Col Molinai. Na jego północnym zboczu rozciągają się hale. Rozrzucone na nich nietypowe domki pasterskie przydają im uroku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tam właśnie eksplodowała radość spaceru. Słońca i śniegu było tak wiele, że roztapiały się nawet najbardziej poważne twarze
i ochoczo powracały w czas dzieciństwa! Rysowanie w śniegu oczyszczało metafizycznie i psychoterapeutycznie :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najmłodszy Nowicjusz z radości robił orła za orłem!

Obrazek


Nikt nie chciał zaprzestać zabawy i aż żal zrobiło się Wędrowcowi,że musiał ją przerwać. Byli jednak dopiero na początku drogi.
Zostawili za sobą Col Molinai ...

Obrazek

...i ruszyli w kierunku nieznanych szczytów!

Obrazek

C.d.n.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.03.2014 23:40

plavac napisał(a):To była bardzo przyjemna niespodzianka dla Grupy Rekreacyjnej! 8)

Widać tę radość. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 05.03.2014 09:43

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):To była bardzo przyjemna niespodzianka dla Grupy Rekreacyjnej! 8)

Widać tę radość. :)


Oj tak ... oj tak ... ojjjj taaak !!! :)

pozdrawiam
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 05.03.2014 11:00

plavac napisał(a):Tomku, spójrz na to zdjęcie, które "zacytowałeś" - miloskim okiem - czy gdyby go obrócić o 180 stopni, nie byłoby morzem dotykającym kredowych skał Sarakinino ? :)


Faktycznie 8O :D .
Nie jestem tylko pewien, czy temperatury były podobne do miloskich. :D

pzdr :wink:
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 05.03.2014 20:45

mariusz-w napisał(a):
Franz napisał(a):Widać tę radość. :)

Oj tak ... oj tak ... ojjjj taaak !!! :)

Wierzę, że się udzieliła. :)

longtom napisał(a):Nie jestem tylko pewien, czy temperatury były podobne do miloskich. :D

Ja nie mam wątpliwości. Oczywiście, że ... :wink:

Pozdrawiam.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 05.03.2014 22:35

Wędrowiec rozczytywał się w dzieciństwie w książkach podróżniczych, a seria przygód Tomka Wilmowskiego do dziś stoi w jego biblioteczce. W jego czasach, niestety, wszystkie lądy i krainy były już odkryte - niemniej gdy zobaczył ten widok, serce zabiło mu mocniej!

Obrazek

Poczuł się odkrywcą! Nie wiedział, jakie szczyty wyrosły przed nimi i co zobaczą po drugiej stronie wzniesienia!
Po raz drugi na tej wyprawie poczuł się małym chłopcem ...

Obrazek

Było pięknie i cicho. Jedyny szczyt, który umiał nazwać korzystając z mapy, to Piz di Sagron w Gruppo del Cimonega. Pięknie prezentował w słońcu swoją północno-zachodnią ścianę. Tło dla grupowego zdjęcia narzucało się samo.

Obrazek

Wyratrakowana ścieżka prowadziła w dół i choć rozsądek podpowiadał, by podążać nią nadal ...

Obrazek

... jakiś rakietowy chochlik skierował ich kroki w bezkres snieżnych połaci u podnóża Dalaibol!

Obrazek

Czy to rakiety stęskniły się za torowaniem czy ich właściciele?

Obrazek

Dość powiedzieć, że zorientowawszy się, iż ta ścieżka nie zaprowadzi ich do św.Rity, zarządzono odwrót.
Ale nikt nie żałował - widoki wynagradzały dodatkowy wysiłek.

Obrazek

Obrazek

Żona Wędrowca była zachwycona!

Obrazek

Zachwycona podwójnie! Po pierwsze -widokami, a po drugie - tym, że jej Mąż nie umiał ich objaśnić! :D

Obrazek

C.d.n.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.03.2014 23:43

Sam bym tak powędrował.
Narobiłeś smaku...

Pozdrawiam,
Wojtek
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 06.03.2014 22:06

Franz napisał(a):Narobiłeś smaku...


Nie da się ukryć...
Co ja mam z tym forum... Najpierw się zaraziłem ferratami, a teraz czuję ogromną chęć przecierania szlaków, z rakietami na nogach. Eh, eh... Póki co nie pozostaje mi nic innego jak śledzenie dalszych poczynań Wędrowca. A kto wie, może przy okazji kolejnej zimy i mnie tam poniesie.
Piękna zima i naprawdę piekne zdjęcia :)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 06.03.2014 22:52

blackmore2k3 napisał(a):
Franz napisał(a):Narobiłeś smaku...

Nie da się ukryć...
Co ja mam z tym forum...


Przepraszam ... :oops: .... :wink:

Ale nie mam wątpliwości, że jest to specialite de la maison zimowej górskiej wędrówki 8)

Pozdrawiam. :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Dziesięć Dni w Dolomitach - strona 27
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone