Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dziesięć Dni w Dolomitach

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 01.12.2013 21:48

Przygotowując śniadanie, opowiedział im o swojej bezsennej nocy, huraganie i o tym, że planował na dziś ferratę na przełęcz Porton. Siedzieli na łóżkach facjaty, jedli kanapki popijając wodą i zastanawiali się, co robić. Młodzi, mimo że spali twardo, wstali także zmęczeni. Gwałtowne wahania ciśnienia, spędzona wysoko w górach noc dały się wszystkim we znaki. A on musiał jeszcze mierzyć się z upiorami przeszłości …

Do schroniska Pradidali wiedzie jedna z ładniejszych dróg w okolicy, tam zaczyna się ferrata. Tam mogli dokonać wyboru co do drogi, którą wrócą do schroniska Rosetta. Mieli zarezerwowany jeszcze jeden nocleg, byli w wygodnej sytuacji. Spakowali uprzęże i wyszli na zewnątrz.
Uderzyły w nich podmuchy wiatru, na szczęście nie tak gwałtowne jak w nocy. Ubrani byli we wszystkie ciepłe rzeczy, jakie mieli. Termometr pokazywał dwa stopnie powyżej zera. Wiatr obniżał temperaturę o kolejne dziesięć.
Przyspieszyli kroku, by jak najszybciej przejść przez krawędź płaskowyżu i schować się za progiem Val di Roda.

Obrazek

Tu łatwiej było oddychać i nie odczuwali już tak dojmującego zimna.Można było przypatrywać się górom. Podziwiali zarówno szybko zmieniający się krajobraz jak i fantazję barona, który 100 lat wcześniej zbudował końską ścieżkę. Schodzili jej niekończącymi się zakosami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co chwila kulili się, gdy wiatr przypominał sobie i o tym zakątku Pale di San Martino.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak doszli do wąskiej ubezpieczonej półki. Wędrowiec nie miał żadnych wątpliwości, co należy teraz uczynić.
Tato, nie przesadzasz? – Młody oponował na zdecydowane polecenie ubrania uprzęży. Przecież Tkaczyk pisze, że autoasekuracja nie jest tu potrzebna. Owszem, pisze. – odpowiedział spokojnie Synowi. Ale pisze – w zasadzie. Czyli dopuszcza wyjątki, np. oblodzenie czy tak jak teraz – gwałtowne uderzenia wiatru. Mnie kiedyś taki wiatr o mało … Wiemy, wiemy! – przerwali mu Młodzi, przerażeni, że znów będą musieli wysłuchać kolejny raz znanej opowieści i skwapliwie zabrali się za zakładanie ferratowego sprzętu.
Gdy skończyli, Młoda spojrzała na Wędrowca i wybuchnęła śmiechem. Wujku, nadmuchało Cię! Ale wieje!

Obrazek

Ruszyli zaraz po przepuszczeniu dwójki turystów, którzy niezwykle ostrożnie stąpali po półce schodząc z przełęczy i z zazdrością patrzyli na ich uprzęże. Półka w istocie nie była trudna, ale przy każdym uderzeniu wiatru Wędrowiec z ulgą zatrzaskiwał karabinki na stalowej linie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnia ścianka prowadząca na przełęcz nie była dużo trudniejsza i po chwili stanęli na Passo di Ball.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zeszli nieco niżej, chroniąc się od wiatru. W przepięknej scenerii po raz pierwszy oddali się nowej, nieznanej jeszcze dolomitowej aktywności. Łofling end dżeming w pełnym słońcu to było to!

Obrazek

Obrazek

C.d.n.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.12.2013 21:59

Na tym odcinku - przemierzanym w przeciwnym kierunku - miałem chyba więcej chmur:

PICT0020.JPG


PICT0050.JPG
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.12.2013 10:02

Wichrów, wiatrów nie toleruję nawet na nizinach, podobnie jak mgły.
Żle działają na moja psychikę, staję się nerwowy i drażliwy. :wink:
Na szczęście w górach na takie huragany nie trafiliśmy.
Burza, ta co nas dopadła pod M.Pelmo na szczęście tak wietrzna nie była.
Największe "dmuchanie" trafiło nas nie w górach, a na morzu ... na jachcie w okolicach Korčuli.
Wówczas było +- 9 w skali Beauforta ... i ta przygoda już nam wystarczy w zupełności. 8)

Temperatura faktycznie letnia ! :roll: :)
Dzielni jesteście bardzo ! 8)

pozdrawiam.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.12.2013 11:40

blackmore2k3 napisał(a):Wiatr potrafi naprawdę wymęczyć...


Nam, w tym roku, nie pozwolił wejść na ledwie 700 metrowy pagór na Milosie.

pzdr :wink:
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 02.12.2013 13:52

mariusz-w napisał(a):Wichrów, wiatrów nie toleruję nawet na nizinach, podobnie jak mgły.
Żle działają na moja psychikę, staję się nerwowy i drażliwy. :wink:

To dowiedziałem się czegoś nowego :)
Ja lubię wiatr, ale ... bez przesady.
9 Bft - to już zdecydowanie przesada :!: 8O
Przy 6 na Mamrach było już ciekawie ...

I komu trzeba gratulować dzielności :?: :wink:

Pozdrawiam :)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 02.12.2013 13:54

longtom napisał(a):
blackmore2k3 napisał(a):Wiatr potrafi naprawdę wymęczyć...


Nam, w tym roku, nie pozwolił wejść na ledwie 700 metrowy pagór na Milosie.


Bo to nie o pagór chodziło, tylko o Was. Czy to 700 n.p.m. czy 8000 - człowiek zawsze czymś wkurzy ten wiaterek ... :wink:

Pozdrawiam :)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 02.12.2013 21:46

Obrazek

Siedzieli w przytulnej jadalni schroniska Pradidali, zajadali szarlotkę, popijali ciepłą herbatę i milczeli.
Wędrowiec odezwał się pierwszy. Macie ochotę na ferratę? A Ty masz? – odpowiedzieli dyplomatycznie. Nie za bardzo mam siły, ale jeśli Wy chcecie … My też nie chcemy … – i wtedy coś uderzyło w podłogę schroniska obok kominka!
Był to kamień z serca Wędrowcy. W tym momencie wszystko ułożyło się w logiczną całość.
Ok., dzieciaki. – uśmiechnął się do nich. Wracamy do rifugio Rosetta przez Passo Pradidali Basso. Nie nocujemy już drugi raz. Zdążymy na ostatni zjazd kolejką. Na dole jemy pizzę i ruszamy założyć bazę pod Szczytem. Jutro ma być pogoda. Spróbujemy przejść przepiękną, trudną, bardzo długą ferratę. Co Wy na to? Pytanie było retoryczne. Ucieszył się z tej jednomyślności, tak rzadkiej w obecnych czasach. Uśmiechnął się raz jeszcze do Młodych podkrążonymi oczami i dał hasło do wymarszu.

Obrazek

Idąc na drugą tego dnia przełęcz zachwycał się surowym pięknem tej części Pale di San Martino.
Val di Pradidali cała była z kamienia …

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze bardziej, ku swojemu zdumieniu, zachwycił się płaskowyżem, po przejściu przez przełęcz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Musiał sam siebie dyscyplinować, bo nie mógł oderwać rąk od aparatu fotograficznego - za każdym pokonanym wzniesieniem ukazywały się pejzaże, których jeszcze nie widział! Minuty upływały zbyt szybko …

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zdążyli na ostatni wagonik i o 17.00 rozpoczęli podróż na Wschodnią Stronę Gór. Pizza i uzupełnienie zakupów w Gosaldo były ważnym przerywnikiem w tej podróży, lecz zdecydowanie ważniejszym – kontemplowanie świata przez Ich górskie buty.
Gdy właściciele butów jedli pizzę, buty oddychały świeżym powietrzem. Wyniesione na zewnątrz auta przez pół godziny stały twarzą w twarz z Dolomiti Bellunese.

Obrazek

Ich subtelny zapach był potem na tyle znośny, że nikomu nie kręciło się już w głowie. Niezależnie od serpentyn, które przyszło im pokonać w drodze na Passo Falzarego …

O zachodzie słońca podjechali - ku swojemu miłemu zaskoczeniu! – pod same drzwi rifugio Dibona. Przesympatyczny kierownik schroniska nie dość, że czekał na nich z – tak, tak – trzydaniowym obiadem, to ucieszony faktem, że są jeszcze ludzie, którzy piją grappę jako aperitif, napełnił kieliszki na koszt firmy.

Posilony Wędrowiec wyszedł przed schronisko. W głowie szumiało mu od wiatru, który tak mocno odcisnął się piętnem na tym dniu. Było niezwykle cicho …

Obrazek

Stały przed nim Góry, których dotąd nie dotykał. Rozpoznał je.
Pozdrowił Płytę Udającą Górę, pozdrowił Turnie nad Jeziorem, a potem pokłonił się nisko Królowi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Może i na Ciebie przyjdzie pora. – szepnął. Ale jutro … Odwrócił się, zadarł głowę. Zwieszała się nad nim olbrzymia, potężna, siniejąca w zbliżającym się mroku. Ofiaruję Ci bukiet róż, Tofano! Tylko pozwól się zdobyć …

Obrazek

C.d.n.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.12.2013 21:52

plavac napisał(a):Wędrowiec odezwał się pierwszy. Macie ochotę na ferratę? A Ty masz? – odpowiedzieli dyplomatycznie. Nie za bardzo mam siły, ale jeśli Wy chcecie … My też nie chcemy … – i wtedy coś uderzyło w podłogę schroniska obok kominka!
Był to kamień z serca Wędrowcy.

A są tam ładne ferratki. Wrócisz jeszcze do nich. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 02.12.2013 22:14

Pięknie :)
Przemiło jest zobaczyć rejony, które sam jeszcze nie tak dawno odwiedziłem.
Super to zdjęcie ze schroniska Dibona... Zachodzące powoli słońce, w tle Lastoni di Formin... Ma klimat. Tym bardziej, ze schronisko naprawdę sympatyczne.
Czyli jutro Lipella ? ;)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 02.12.2013 22:25

Franz napisał(a):A są tam ładne ferratki. Wrócisz jeszcze do nich. 8)

Jeśli tylko los tak zechce - na pewno 8)

blackmore2k3 napisał(a):Pięknie :)
Przemiło jest zobaczyć rejony, które sam jeszcze nie tak dawno odwiedziłem.
...
Czyli jutro Lipella ? ;)


Ja też to lubię w relacjach najbardziej - powrócić w miejsca kiedyś widziane. :)

Tak - jutro Lipella 8)

Pozdrawiam!
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 02.12.2013 22:32

W takim razie z ogromną przyjemnością przejdę ją wspólnie z Wami po raz drugi :)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 02.12.2013 22:42

blackmore2k3 napisał(a):W takim razie z ogromną przyjemnością przejdę ją wspólnie z Wami po raz drugi :)


Uzbrój się tylko w cierpliwość - będzie to trwało "ciut" dłużej niż Wasze przejście :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 03.12.2013 07:57

plavac napisał(a):Siedzieli w przytulnej jadalni schroniska Pradidali, zajadali szarlotkę,

Szarlotka /strudel di mele/ apfelstrudel ... zwał jak zwał , ale nigdzie tak nie smakuje jak tam w takim otoczeniu.
Pychota ! :)

plavac napisał(a):Idąc na drugą tego dnia przełęcz zachwycał się surowym pięknem tej części Pale di San Martino.
Val di Pradidali cała była z kamienia …

Przeeepiękny ! ... ten kamienny ocean.

plavac napisał(a):Musiał sam siebie dyscyplinować, bo nie mógł oderwać rąk od aparatu fotograficznego - za każdym pokonanym wzniesieniem ukazywały się pejzaże, których jeszcze nie widział! Minuty upływały zbyt szybko …

Oj … ta samodyscyplina trudna jest i strasznie opóźnia wędrówkę. 8)

plavac napisał(a):Zdążyli na ostatni wagonik i o 17.00 rozpoczęli podróż na Wschodnią Stronę Gór.

Myślałem, że w sezonie ciut dłużej kursują niż we wrześniu.

plavac napisał(a): Niezależnie od serpentyn, które przyszło im pokonać w drodze na Passo Falzarego …

Ładny przeskok … i kolejna „zabawa”, tym razem za kółkiem.

plavac napisał(a):Stały przed nim Góry, których dotąd nie dotykał. Rozpoznał je.
Pozdrowił Płytę Udającą Górę, pozdrowił Turnie nad Jeziorem, a potem pokłonił się nisko Królowi.

Jak zawsze pięknie wyglądają … a o tej porze dnia szczególnie. 8)

pozdrawiam(y)
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 03.12.2013 09:40

plavac napisał(a):
blackmore2k3 napisał(a):W takim razie z ogromną przyjemnością przejdę ją wspólnie z Wami po raz drugi :)


Uzbrój się tylko w cierpliwość - będzie to trwało "ciut" dłużej niż Wasze przejście :wink:


Już nie przesadzaj...Dwa dni chyba nie będziecie wędrować prawda ? :wink:
Nam też przecież praktycznie cały dzień zszedł na pokonanie tej trasy tam i z powrotem :)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 03.12.2013 11:53

mariusz-w napisał(a):Szarlotka /strudel di mele/ apfelstrudel ... zwał jak zwał , ale nigdzie tak nie smakuje jak tam w takim otoczeniu.
Pychota ! :)

Nigdzie ! Ale i teraz bym ją zjadł, pomimo zgoła innego otoczenia... Burczy w brzuchu :oops: :lol:

mariusz-w napisał(a):Przeeepiękny ! ... ten kamienny ocean.

Na całej tej kamiennej trasie wszędzie było Was "widać" ... :)

mariusz-w napisał(a):
plavac napisał(a):Zdążyli na ostatni wagonik i o 17.00 rozpoczęli podróż na Wschodnią Stronę Gór.

Myślałem, że w sezonie ciut dłużej kursują niż we wrześniu.

Ostatni schodził o 16.30. Dodatkowo była jeszcze obawa, czy będą kursować z powodu wiatru. Trochę huśtało podczas zjazdu, ale nie robiło to na obsługujących większego wrażenia :wink:

mariusz-w napisał(a): … i kolejna „zabawa”, tym razem za kółkiem.

Prawdziwa zabawa dla lubiących tego typu drogi 8) Ja lubię. Ale ja się wtedy trzymam "kółka" ... :wink:

Pozdrawiam :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Dziesięć Dni w Dolomitach - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone