beatabm napisał(a):gdzie kupujemy Dingač i Pošip i pędzimy dalej a właściwie wracamy bo ta właśnie winiarnia była najdalej wysuniętym celem, który chciałem osiągnąć tego dnia
Taki cel to ja rozumiem
gusia-s napisał(a):Będzie wyżerka
piotrf napisał(a):Michale , zawieruszyłem się jeszcze przed rejsem korćulańskim , ale z radością i sentymentem ( my płynęliśmy tam w 2008 roku ) wróciłem do 25 strony , odrobiłem zaległości . . . jestem na bieżąco
Te solankowe zdjęcia - super , fajnie ( w punkt ) trafiłeś .
Pozdrawiam
Piotr
wiem, za ten odcinek będzie wpierdul ale musiałem
słoma79 napisał(a):elka21 napisał(a):beatabm napisał(a):wiem, za ten odcinek będzie wpierdul ale musiałem
a za co?????
Za narobienie smaka, i zaślinienie klawiatury
czyli jednak będzie
beatabm napisał(a):słoma79 napisał(a):elka21 napisał(a):beatabm napisał(a):wiem, za ten odcinek będzie wpierdul ale musiałem
a za co?????
Za narobienie smaka, i zaślinienie klawiatury
czyli jednak będzie
Smak na takiego cyca - ogromny
Pomidorki - mniam......
Ale te owoce morza - już nie..... ja nie mogę...nie jestem w stanie zjeść nic oprócz ryb (te uwielbiam) i kalmarowych krążków
słoma79 napisał(a):
ale, że co choroba morska
gusia-s napisał(a):Pyszności nagotowaliście
Też tam kupowaliśmy mule i widzę, że cena ta sama co 2014 ale ostrygi były droższe, od 10 do 15 kun za szt. w zależności od wielkości.
Mule smakują mi tam ale nie smakują w PL jakoś My robimy bez pomidorków, tylko w sosie winno/maślanym, z czosnkiem, cebulką i pietruchą
Ostrygi bym też oddała gospodarzowi bez żalu
brrr
anakin napisał(a):słoma79 napisał(a):wiem, za ten odcinek będzie wpierdul ale musiałem
Osobiscie takich glutów nie jadam, ale na wino chętnie popatrzę.
Powrót do Nasze relacje z podróży