beatabm napisał(a):PS. za wcześnie kończysz wakacje 2018
tak małżonka ma urlop...do 19 sierpnia...ale mówiłem, wracam
P.S...na żagle przyjadę i tak
słoma79 napisał(a):beatabm napisał(a):PS. za wcześnie kończysz wakacje 2018
tak małżonka ma urlop...do 19 sierpnia...ale mówiłem, wracam
P.S...na żagle przyjadę i tak
beatabm napisał(a):słoma79 napisał(a):beatabm napisał(a):PS. za wcześnie kończysz wakacje 2018
tak małżonka ma urlop...do 19 sierpnia...ale mówiłem, wracam
P.S...na żagle przyjadę i tak
18-go po południu w CRO stawiamy Cyca a nie żagle
słoma79 napisał(a):
na żagle umawialiśmy się nie w Cro...a cyca wszędzie przyjmę za rok możemy pomyśleć o żaglach w Cro...tylko my zieloni jesteśmy
beatabm napisał(a):słoma79 napisał(a):
na żagle umawialiśmy się nie w Cro...a cyca wszędzie przyjmę za rok możemy pomyśleć o żaglach w Cro...tylko my zieloni jesteśmy
Zielony załogant to dobry i zawsze zadowolony załogant - nie panikuje, nie marudzi, słucha Kapitańskiej bezkrytycznie - bo myśli cały czas że tak ma być, same zalety
słoma79 napisał(a):Korčula zostaje coraz bardziej w tyle...a na stole ląduje zapas wina z ładowni i to
makrela zrobiona inaczej niż ostatnio, jeszcze lepsza, bardziej soczysta kapusta pachnie i smakuje winem z braku chętnych załapałem się na dwie dokładki makreli i słuszną porcję kapusty
to jak ? płyniemy ?
"słoma79"]załoga wydaje się być coraz bardziej znudzona i zmęczona...część śpi, część pije...reszta, w tym ja cieszy się widokami
morze zaczyna się delikatnie bujać...na razie delikatnie
kapitan pełen luz
pewnie na autopilocie leci
kiedy minęliśmy Sućuraj morze rozbujało się trochę bardziej, fale wlewały się do środka a dziób raz po raz unosił się w górę, by po chwili gwałtownie runąć w dół...Felun to mała jednostka ale zniósł tę próbę dzielnie w przeciwieństwie do części załogi
to był ciężki, długi, pełen wrażeń i pięknych widoków dzień moje pierwsze spotkanie z wyspą i miastem Korčula...po pierwszym kroku postawionym w porcie wiedziałem, że muszę, że kiedyś tam wrócę żegnamy sympatyczną załogę Feluna, to był nasz ostatni rejs w tym roku
P.S.
marzenia się spełniają wracamy na Korčulę w sierpniu...na całe 11 dni tylko my i Ona
gusia-s napisał(a):Super ... wspaniałych korczulańskich wakacji zatem
Wiecie co ... ja już w tych relacjach chwilami tracę rachubę jaką łajbą i w którym kierunku zmierzamy
Zdaje się, że również dziś korczulańskim kanałem płynęliśmy cycatą Quenn
tyniolek napisał(a):Moja Korčulka najpiękniejsza w całej Cro!
Ale Wam zazdroszczę 11 dni tam gdzie dokładnie będziecie stacjonować?
beatabm napisał(a):"słoma79"]załoga wydaje się być coraz bardziej znudzona i zmęczona...część śpi, część pije...reszta, w tym ja cieszy się widokami
Nie wiem jak można być znudzonym płynięciemmorze zaczyna się delikatnie bujać...na razie delikatnie
sama przyjemność, prawda?kapitan pełen luz
pewnie na autopilocie leci
leńkiedy minęliśmy Sućuraj morze rozbujało się trochę bardziej, fale wlewały się do środka a dziób raz po raz unosił się w górę, by po chwili gwałtownie runąć w dół...Felun to mała jednostka ale zniósł tę próbę dzielnie w przeciwieństwie do części załogi
że co, że chorowali????to był ciężki, długi, pełen wrażeń i pięknych widoków dzień moje pierwsze spotkanie z wyspą i miastem Korčula...po pierwszym kroku postawionym w porcie wiedziałem, że muszę, że kiedyś tam wrócę żegnamy sympatyczną załogę Feluna, to był nasz ostatni rejs w tym roku
a tak fajnie się pływałoP.S.
marzenia się spełniają wracamy na Korčulę w sierpniu...na całe 11 dni tylko my i Ona
wspaniale marzenia są po to, by je spełniać
Powrót do Nasze relacje z podróży