weldon napisał(a):
Fajna rzecz ten krokomierz.
A urządzenie trzeba kalibrować, tzn. zmierzyć się w rozkroku, aby liczyło poprawnie
Dobry wieczór.
te kiero napisał(a):tylko tel trzeba mieć przy sobie zawsze i wszędzie
walp napisał(a):A urządzenie trzeba kalibrować, tzn. zmierzyć się w rozkroku, aby liczyło poprawnie
Kiepura napisał(a):Vjetar napisał(a):
Lubię U2.
Dzień dobry.
Wole Justina Biebara.
Muzyka trochę inna, intelektualnie ten sam poziom.
Za to widok głupiutkich nastolatek spijających mundrości z dzióbka miszcza znacznie bardziej estetyczny.
W porównaniu.
Kiepura napisał(a):Vjetar napisał(a):
Lubię U2.
Dzień dobry.
Wole Justina Biebara.
Muzyka trochę inna, intelektualnie ten sam poziom.
Zielony mnie uprzedziłgreenrs napisał(a):Kiepura napisał(a):Wole Justina Biebara.
Muzyka trochę inna, intelektualnie ten sam poziom.
Opuśćmy zasłonę milczenia
kaszubskiexpress napisał(a):
Odsetek pijanych za kółkiem.....
:
greenrs napisał(a):Opuśćmy zasłonę milczenia
21monika napisał(a):No mury są konkretne...........
greenrs napisał(a):Kiepura napisał(a):Vjetar napisał(a):
Lubię U2.
Dzień dobry.
Wole Justina Biebara.
Muzyka trochę inna, intelektualnie ten sam poziom.
Za to widok głupiutkich nastolatek spijających mundrości z dzióbka miszcza znacznie bardziej estetyczny.
W porównaniu.
Opuśćmy zasłonę milczenia
Dobry wieczór.
Kwiecień a zimno jakby... marzec był
walp napisał(a):Kiepura napisał(a):Vjetar napisał(a):
Lubię U2.
Dzień dobry.
Wole Justina Biebara.
Muzyka trochę inna, intelektualnie ten sam poziom.
Bogactwo liryczne tekstów u Kanadyjczyka chyba nawet lepsze.
Wolisz "As long as you love me", czy "Die in your arms"
Matko najdroższa ....
kaszubskiexpress napisał(a):Zielony mnie uprzedziłgreenrs napisał(a):Kiepura napisał(a):Wole Justina Biebara.
Muzyka trochę inna, intelektualnie ten sam poziom.
Opuśćmy zasłonę milczenia
Kiepura zazwyczaj się nie zgadzamy, ale czasami lepiej nie wypowiedzieć się wcale, naprawdę.
weldon napisał(a):greenrs napisał(a):Opuśćmy zasłonę milczenia
Bo to poziom wyznaczony przez prezesa, który za swój lansik na koncercie poświęconym pamięci Jacka Kaczmarskiego dorobił się nowej ksywy: BUC*.
I tak szczerze mówiąc, to nawet nie śmieszy
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko