napisał(a) walp » 20.03.2016 23:13
greenrs napisał(a):Nie wiem czy to szaleńcza odwaga... czy tylko jedno z dwóch
Zastanawia mnie czy dziewczynka za ileś tam lat będzie mogła powiedzieć, że miała szczęśliwe dzieciństwo
Zapewne jest w tym spora doza szaleństwa i jeśli przyjąć, że na tym poziomie rozwoju, dziecko powinno chodzić do żłobka,
to Gajka będzie pozbawiona tych szczęśliwych dni.
Jednak nie została skazana na dożywocie, a dzieciństwo trwa trochę dłużej. Dziewczynka pewnie nie zapamięta wiele z tej podróży,
ale zbudowane więzi z matką oraz doświadczenia z drogi, być może pomogą jej zbudować silną osobowość.
Joanna (matka), znalazła w tej podróży sposób na podniesienie się, po otrzymaniu od życia kopniaka. Może córka będzie w przyszłości silniejsza.
Zgadzam się, że to nietuzinkowy sposób na ćwiczenie charakteru dziecka, ale czy wszystko co normalne, poukładane i codzienne, jest najlepsze
Dobry wieczór.