Ja pamiętam duże mrozy w Warszawie w styczniu 1987 roku.
Było chyba nawet trochę mniej niż -30 stopni i mieli mi nawet wtedy szkołę zamknąć, ale jednak udało się budynek wystarczająco ogrzać i do zamknięcia nie doszło.
Ural napisał(a):Chyba już nadaje się do zlania w butelki.
longtom napisał(a):Moja prognoza zapowiadała chmury i się sprawdziło. .
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko