Dzień dobry

weldon napisał(a):

Arek napisał(a):Nowolazurowa.

Nie bałeś się tam jechać?

Podobno bardzo ... klaustrofobiczne wrażenia

Arek napisał(a): ... może przez mz zbyt wysokie, a miejscami dziwnie postawione ekrany.

To się powinno do towarzystwa opieki nad zwierzętami zgłosić, że człowiek nie koń i nie potrzebuje w czasie jazdy klapek na oczach, tylko chciałby się po okolicy rozejrzeć czasami, niekoniecznie zjeżdżając w boczne drogi.
Nie wiem jak określić ten debilny zwyczaj zasłaniania wszystkiego, do czego istnieje tylko cień podejrzenia, że zasłonić trzeba.

weldon napisał(a):To się powinno do towarzystwa opieki nad zwierzętami zgłosić, że człowiek nie koń i nie potrzebuje w czasie jazdy klapek na oczach, tylko chciałby się po okolicy rozejrzeć czasami, niekoniecznie zjeżdżając w boczne drogi.
Nie wiem jak określić ten debilny zwyczaj zasłaniania wszystkiego, do czego istnieje tylko cień podejrzenia, że zasłonić trzeba.

Arek napisał(a):Ktoś zrobił świetny interes ...

To pomijam. Zresztą wiem kto zrobił interes na poliwęglanowych ekranach, bo też od nich biorę materiał

Najgorsze jest to, że ten, kto wydał decyzję o ich stawianiu kompletnie nie odniósł z tego żadnych korzyści (co bym jeszcze rozumiał), ale też ni cholery nie można mu, oprócz zarzucenia niekompetencji i narażenia nas na straty, nic zarzucić.

Jednym słowem wystarczy powiedzieć: nie wiem, nie znam się i nikt ci nic kompletnie nie zrobi :/
Co najwyżej można kilka panienek posłać i tyle

Jacek S napisał(a):Racja...tylko gdzie one...a buty do wody mogą być?
(bo wiem gdzie są)

Buty do wody

weldon napisał(a):Nie wiem jak określić ten debilny zwyczaj zasłaniania wszystkiego, do czego istnieje tylko cień podejrzenia, że zasłonić trzeba.

razpol napisał(a):Ten zwyczaj to wymagania jakie muszą być spełnione zgodnie z ustawą Prawo ochrony środowiska i kilkoma innymi.

weldon napisał(a):

Miecia napisał(a):Podobno ciśnienie wzroslo

Wiecie może gdzie

Wiem, ale ... nie powiem

skoro mam na przejściu dla pieszych pierwszeństwo, na takim z brakiem sygnalizacji, a tym bardziej na takim z sygnalizacją, to mogę wejść na przejście.
zbliżając się do przejścia bez sygnalizacji nie powinienem nawet zwalniać kroku, bo mam tam pierwszeństwo i wszyscy prowadzący samochód powinni się zatrzymać.
takie gadanie że pieszy powinien się rozejrzeć (...) jest przenoszeniem odpowiedzialności z prowadzącego pojazd na pieszego.
zupełnie jak z pomysłem, że rowerzysta na drodze dla rowerów powinien zatrzymać się przed skrzyżowaniem z drogą dla samochodów.

To cytat z dyskusji na temat tego, ze zrobili akcję i łapali pieszych przechodzących na czerwonym świetle przez jezdnię.


Albo:
Ano, nam na czerwonym nie wolno, bo mamy w (nieodpowiedzialnych, z definicji) rękach niebezpieczne narzędzie. Pieszemu też (formalnie) nie wolno, ale on ma moralne prawo tak idiotycznego i dyskryminującego* prawa pisanego nie przestrzegać. - to jakiś kierowca

A ludzie się jakimiś głupimi radarami ekscytują

Kocham ten kraj

Dzień dobry

kleeberg napisał(a):Dzień dobry.

Gratulacje dla wszystkich tych którzy potrafili rzucić palenie.
U mnie właśnie "stuknęła" osiemnastka jak nie palę.

weldon napisał(a):Najgorsze jest to, że ten, kto wydał decyzję o ich stawianiu kompletnie nie odniósł z tego żadnych korzyści

weldon napisał(a):ale też ni cholery nie można mu, oprócz zarzucenia niekompetencji i narażenia nas na straty, nic zarzucić.

Arek napisał(a):

razpol napisał(a):Ten zwyczaj to wymagania jakie muszą być spełnione zgodnie z ustawą Prawo ochrony środowiska i kilkoma innymi.

Dość było głosów, że ktoś w tej materii wyjątkowo nadgorliwie interpretował przepisy. Ale poczekajmy, zobaczymy co na ten temat powie Najwyższa Izba Kontroli