napisał(a) Kiepura » 30.10.2012 18:39
Serce w pasy napisał(a):Dzień Dobry Bardzo
Objechałem Bielsko i z powrotem, droga z Krakowa przez Wadowice, Kalwarię Kęty to jakiś koszmar. Nie jechałem tamtędy kilka lat, a dziś musiałem. 80km w dwie godziny!!!
Koszmar. Najlepiej jechać autostradą.
Nie 80 a 88
Dwie godziny w szczycie jak nie znasz skrótów to standard.
Autostradą jest dalej. Z pogardą dla przepisów jak nie ma robót drogowych to kiedyś można było zejść do 1,5 godziny. Chyba, że mieszkasz na wylocie np. w Balicach.
Teraz:
a. są roboty w Tychach (a przynajmniej jeszcze niedawno były),
b. od Bielska do Pszczyny jedziesz jak po Alejach, co pięćset metrów światła.
Znacznie większe spalanie + opłata autostradowa = znacznie większe koszty.
Na drugim biegunie 15-20 minut krócej o ile nie trafisz w Tychach na korek. Wówczas jesteś pół godziny w plecy.
Jeżdze czasami do Bielska, zawsze przez Wadowice. To taka malownicza trasa.
I ma jeszcze jedna niebagatelną zaletę, zwłaszcza w zimie. Jest jak belgijska autostrada. Od Bielska do Krakowa prawie cała oświetlona.