Serce w pasy napisał(a):Dzień Dobry Bardzo
Miało być tak fajnie, a skończyło się jak zwykle.
Kumpel miał wczoraj słabszy dzień i chciał się napić przy meczyku, no nie ma sprawy, ale mecz był o 21-ej, a on przyszedł o 23-ej.
Nic to, znaleźliśmy i mecz o tej porze. Isia przegrała z Szarapową, ale mecz piękny
Tylko, że skończyliśmy wieczór ok trzeciej
kemilia napisał(a):Serce w pasy napisał(a):Dzień Dobry Bardzo
Miało być tak fajnie, a skończyło się jak zwykle.
Kumpel miał wczoraj słabszy dzień i chciał się napić przy meczyku, no nie ma sprawy, ale mecz był o 21-ej, a on przyszedł o 23-ej.
Nic to, znaleźliśmy i mecz o tej porze. Isia przegrała z Szarapową, ale mecz piękny
Tylko, że skończyliśmy wieczór ok trzeciej
No to kolega niewyspany i pewnie z migrena ?
Arek napisał(a):Damian masz zdrowie do mysiego likieru...
Ja przestałem balować w środku tygodnia, człowiek jak spróbuje to końca nie widać a później rano nie wiadomo czy jechać samochodem do pracy czy kumpla wydzwonić. A po co mi nerwy
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko