Dzień dobry

Serce w pasy napisał(a):To jest prawdziwy cyrk, a nie jakaś popierdułka

Fajniej, niż u nas?

Mi, powoli, zabudowują miejsca, gdzie się mogą rozkładać wesołe miasteczka i cyrki.
Co prawda dziewczyny wyrosły z tego (dziewczyny, to nie ja ), ale obawiam się, że jak przyjdzie co do czego, to nie będę miał gdzie z wnukiem pójść :/

I pomyśleć, że kiedyś był w Warszawie budynek cyrkowy.

Właśnie Kubicę pokazują w tivi - rękę ludziom ściskał, to chyba już mu działa

Manfredi będzie pilotem. Giuliano Manfredi.

weldon napisał(a):I pomyśleć, że kiedyś był w Warszawie budynek cyrkowy.

longtom napisał(a):

weldon napisał(a):I pomyśleć, że kiedyś był w Warszawie budynek cyrkowy.

A w Poznaniu był pierwszy w Polsce.

pierwszy stały budynek cyrkowy w Polsce

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem

Chyba, że ten twój to postawili na miejscu starszego, mniej więcej o dwa wieki, wcześniejszego, stałego, cyrku?

weldon napisał(a):Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem

weldon napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):To jest prawdziwy cyrk, a nie jakaś popierdułka

Fajniej, niż u nas?

Serce w pasy napisał(a):A skąd ja mam wiedzieć jak jest u Was?

No wzloty i upadki



Zalewski to ten, co niedawno syna żenił?
Podobno niesamowity orszak ślubny był.

W Julinku teraz jakiś hotel jest i knajpa chyba.
To znaczy knajpa to w Julinku-Kolonia, czy jakoś tak ... Byłem tam kiedyś na jakiejś wigilii.

Ojciec kumpla, w czasach podstawówki jeszcze, był muzykiem w jakimś cyrku w Niemczech,
ale często jeździli też do Monte Carlo, zdaje się.

Rosjanie i Bułgarzy brylowali wtedy we wszystkich zespołach.

Trochę polaków i Czechów, trochę autochtonów, ale to bardziej na kierowniczych stanowiskach.

A dziś? Pewnie Rosja i Ukraina?

weldon napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):A skąd ja mam wiedzieć jak jest u Was?

No wzloty i upadki



Zalewski to ten, co niedawno syna żenił?
Podobno niesamowity orszak ślubny był.

W Julinku teraz jakiś hotel jest i knajpa chyba.
To znaczy knajpa to w Julinku-Kolonia, czy jakoś tak ... Byłem tam kiedyś na jakiejś wigilii.

Ojciec kumpla, w czasach podstawówki jeszcze, był muzykiem w jakimś cyrku w Niemczech,
ale często jeździli też do Monte Carlo, zdaje się.

Rosjanie i Bułgarzy brylowali wtedy we wszystkich zespołach.

Trochę polaków i Czechów, trochę autochtonów, ale to bardziej na kierowniczych stanowiskach.

A dziś? Pewnie Rosja i Ukraina?

weldon napisał(a):Nie przedstawiali ich?

Pamiętam, że konferansjer, czasami, robił nie mniejszy szoł, niż artyści,
a na pewno, potrafił wraz z orkiestrą, budować napięcie.
Mi, na polu, gdzie zawsze stawał cyrk, Zalewski też, postawili Centrum Sportowe i gimnazjum,
a teraz na drugim, gdzie się przenieśli, MarcPol buduje centrum handlowe i ... po ptokach :/

Nawet nie wiem, gdzie teraz stawiają najbliższe namioty.

Ze dwa lata temu, w czasie rozpoczęcia sezonu motocyklowego, przez przypadek,
natknąłem się na Bemowie na jakiś malutki zespół.

Jacek S napisał(a):Ludu Pracujący Stolicy - mam prośbę.

Jak najprościej dostać się na Służewiec na ulicę Łączyny?

Po tych rozkopać, zalaniach, objazdach nie mam pojęcia jak się poruszać.

Mam zamiar jechać A1 do Torunia i później na "7" wpaść.

Pomocy - dzięki.

Serce w pasy napisał(a):... ale nie interesuję się kiedy się pobrali i czy był wielki orszak czy nie.

Jacek S napisał(a):Jak najprościej dostać się na Służewiec na ulicę Łączyny?

Metrem z Młocin, a potem autobusem

Przynajmniej moja małżonka tak codziennie tam jeździ

Samochodem to bym się bał, ale poczekaj, bo może Bocian, albo Dorota będą lepiej wiedzieć o tamtych rejonach.
Tzn. jak jeżdżę na Wałbrzyską, to dalej lecę Wisłostradą i jako tako się przejeżdża. Potem jadę Dolinką Służewiecką i z okolic Wałbrzyskiej, to już na Poleczki jest niedaleko.

weldon napisał(a):...może Bocian, albo Dorota będą lepiej wiedzieć o tamtych rejonach.