napisał(a) Vjetar » 21.08.2012 13:32
Szybka relacja z ostatniego weekendu.
Była piękna pogoda więc żal nie wykorzystać - w piątek po pracy szybkie pakowanie i do auta - kierunek Kaszuby.
Po drodze szybkie zakupy, bankomat i jedziemy.
Na wylotówce patrol policji - Pan Policjant z uśmiechem pokazał, że nie mam świateł włączonych.
Szybko włączyłem i z uśmiechem pomachałem w podziękowaniu za upomnienie (tylko).
Sobota - pierwszy w życiu własnoręcznie złapany szczupak na obrotówkę.
Niedziela - pierwszy raz widziana na żywo żmija zygzakowata - syczała na mnie okrutnie i czmychnęła w zarośla (zdjecie z netu - fot: Stanisław Bury). Uffff.
Potem spacer po lesie i grzybobranie.
Duży...
Oprócz grzybów...
...przytargałem do domu kleszcza...
Wieczorem powrót.
Za to w poniedziałek smakowite wspomnienie - szczupak w sosie śmietanowo-koperkowym, grzyby, risotto.
Mniam...to już chyba koniec lata.