Dzień dobry

Teraz zmieniałem piec gazowy i cofały mi się spaliny, więc mechanik od pieca sprawdził parametry takich pierścieni wsadzanych na wylocie spalin na piecu i one okazały się przyczyną.

Przy mojej wysokości komina okazało się, że nie powinno zakładać się żadnego.

Sprawdziłbym w instrukcji dane przekroju komina w stosunku do wysokości.

Ale do tej pory nie było żadnego problemu. Nawet jak są chłodniejsze dni latem zaczęły się jak jest upalny dzień.

Serce w pasy napisał(a):Ale do tej pory nie było żadnego problemu. Nawet jak są chłodniejsze dni latem zaczęły się jak jest upalny dzień.

Dzień dobry.

Normalne.

Siła ciągu komina zależy od m in. jego wysokości oraz różnicy temperatur spalin i powietrza.
W ciepły dzień siła ciągu spada bo różnica temperatur się zmniejsza. Widocznie masz za niski komin.

Co można zrobić ?
Przeczyścić dokładnie komin (kominiarz), usunąć wszelkie opory (np. te pierścienie), "wyprostować" drogę między piecem a wlotem do komina (np zamiast dwóch kolan 90 dwa kolana 45 i po skosie).
Zmniejszyć ilość spalin (np. poprzez zastosowanie bardziej suchego paliwa lub mniejszą intensywność podawania paliwa).
Zwiększyć temperaturę spalin np. grzać wodę intensywniej w nocy, w dzień wygaszać piec.
Zmienić dom na taki z wyższym kominem.


Edit. Tu masz bardziej naukowo, także Twój przypadek.

http://kominiarz.org.pl/1-1996/06.htm

Podobnie mam, podgrzewani wody CWU paliwem stałym , brykiet -jesion / dąb , komin wysoki 3 kondygnacje ,ale ok 2 m w poziomie otwór do komina - w takie upały W czopuch pieca Junkers supraclass wkładam zwitek tektury i ognia - ten wytwarza ciąg - ogrzewa wewnątrz komin wstępnie a potem podpalam pod brykietem i po sprawie - niemal wcale nie dymi , ale są dni deszczowe że dymi mimo wszystko .

Dodam ze od kiedy mamy zmywarkę 60 kę , zapotrzebowanie na ciepłą wodę zmalało o połowę ...na rodzinę 6 -cio osobową rozpalam wieczorem i bojler 120 L wystarcza na kąpiel i na poranną Toaletę ..

Serce w pasy napisał(a):Ale do tej pory nie było żadnego problemu. Nawet jak są chłodniejsze dni latem zaczęły się jak jest upalny dzień.

Napisałeś ,że ekogroszek - ten też kupowałem w castoramie i w każdym worku woda ! jak czytałem jest specjalnie moczony do przechowywania.

Kiepura napisał(a):Przeczyścić dokładnie komin ...

I popędzić ptaki?

Sąsiad, dawno, dawno temu, jak chciał udrożnić komin,
a to było w czasach palenia co się dało kupić: węglem, koksem, brykietami ...
Straszna szlaka po tym zostawała i taka smolista substancja wewnątrz komina.

W każdym razie, wlazł na dach i, to już rożne interpretacje słyszałem, zdaje się, że wlał naftę, zszedł na dół i podpalił ...

Dobrze, że zdążył uciec


W każdym razie, lepiej zadzwoń po kominiarza - oni, w dodatku, szczęście przynoszą

weldon napisał(a):
W każdym razie, wlazł na dach i, to już rożne interpretacje słyszałem, zdaje się, że wlał naftę, zszedł na dół i podpalił ...

Dobrze, że zdążył uciec

Pomysłowość ludzka nie zna granic.

O ile się orientuje, to siła rażenia wybuchu pyłu węglowego czy sadzy (takiej z komina) to z trotylem można porównać.

Dzięki za rady. Właśnie sobie uzmysłowiłem, że dawno nie czyściłem komina:)) Muszę wezwać kominiarza. Ten komin akurat on może wyczyścić

A co myślicie o założeniu nasady kominowej? Może pomóc?



A rozpalać codziennie sobie nie wyobrażam w ten upał.

Domek parterowy, aczkolwiek w dwóch poziomach.
Komin zaczynał się w piwnicy ... Z siedem metrów cegieł mu wpadło do piwnicy

Co do wysokości komina to u mnie jest ok 15metrów

Serce w pasy napisał(a):Co do wysokości komina to u mnie jest ok 15metrów

To spoko. Nie musisz zmieniać domu.

Taka wysokość powinna w zupełności starczyć.

Zdecydowanie kominiarz jako pierwsze działanie. Byłem przy czyszczeniu komina u rodziców (po jednym sezonie), piec węglowy. Sadze wiaderkami wynosiłem.

Dopiero jak to nie pomoże, to można myśleć o innych działaniach.

Komin zaczynał się w piwnicy ... Z siedem metrów cegieł mu wpadło do piwnicy

Można powiedzieć, kupe zrobił...

Dzięki za uświadomienie błędów Kiepura. Nadciąga burza, to dobrze byle nie zbyt gwałtowna. A teraz finał.

A u mnie burza skończyła się cztery kilometry ode mnie.

W Warszawie było urwanie chmury, tak samo jeszcze na samej granicy, a do mnie nie doszło

Ciekawe, jak w Gdańsku.

Edit: no i stało się

Przyszło i do mnie, a na koniec dostaliśmy efekty pirotechniczne i nam się transformator spalił

Tak to jest, jak się bez opamiętania rozbudowuje osiedle, zapominając o prądzie, wodzie ...

Musiałem się przenieść do fanzona w Warszawie, a tu ... dwa zero

Dziecko obiecało, że mi Camp Nou pokaże, jak Hiszpanie wygrają

auto_gt napisał(a):Trójmiasto pod wodą ,podają .. Kaszubski ? cały jesteś? bo widzialem na dachu samochodu kolesia ...

Cały dzień, no prawie cały dzień poza domem. Skwar jak w piecu, zero deszczu

Wczoraj lało przez 30 minut, jakieś szkody na Kaszubach.

weldon napisał(a):Ciekawe, jak w Gdańsku.

22.45 i gorąco, ale sucho, może pieprznie w nocy

U mnie grzmi i pada.

Strefa kibica pewnie zalana. Wodą, bo tym napitkiem na Ce, to można ...