kaszubskiexpress napisał(a):Ważne, że nie pada
Cały czas, od wczoraj.
dzień dobry.
No to przyszedł trzeci i powiedział, że wszystko zrobi od A-Z i cena też nie najgorsza. Wybór był prosty:))
Serce w pasy napisał(a): i.... w sypialni po 6miesiącach od zalania deski dalej są wilgotne na tyle, że nie można ich cyklinować.
longtom napisał(a):Cały czas, od wczoraj.
weldon napisał(a):No to przyszedł trzeci i powiedział, że wszystko zrobi od A-Z i cena też nie najgorsza. Wybór był prosty:))Serce w pasy napisał(a): i.... w sypialni po 6miesiącach od zalania deski dalej są wilgotne na tyle, że nie można ich cyklinować.
Aby wycyklinować, należałoby je Zsuszyć i będzie od A do Zet
Nie jestem pewien, ale jeżeli one są jeszcze mokre, to, mz, jak zaczną schnąć to ci się spaczą,
a na pewno się skurczą, robiąc brzydkie szczeliny :/
Robiłeś jakąś ekspertyzę tego?
Serce w pasy napisał(a):Przypomnę Piotrze, że zalanie miało miejsce 26.12.2011 roku więc pół roku temu. Było grzane centralnym do kwietnia później już naturalnie. Deski po zalaniu wygięły się w "łódkę" i w salonie można powiedzieć, że wróciły do normy ale w sypialni dalej są fale Dunaju
weldon napisał(a):Och ... Uważajcie pod nogi
Wiem, że dawno. Nie myślałeś, żeby je wysuszyć w suszarni?
To, że już tak dużo czasu minęło, a jeszcze są mokre, to nie jest taki problem jak to,
co ci się może pod spodem zalegnąć - tam są idealne warunki dla grzybów i pleśni.
Konsultowałeś to z kimś?
Podłogę masz mocowaną do legarów albo klejoną, czy pływającą?
auto_gt napisał(a):Serce w pasy napisał(a):Przypomnę Piotrze, że zalanie miało miejsce 26.12.2011 roku więc pół roku temu. Było grzane centralnym do kwietnia później już naturalnie. Deski po zalaniu wygięły się w "łódkę" i w salonie można powiedzieć, że wróciły do normy ale w sypialni dalej są fale Dunaju
Wracając do desek .. latem nie wyschną - klimat umiarkowany i opady , prędzej sezon grzewczy osuszy wnętrze domu .
Jedyne wyjście to klimatyzator postawić non stop , który usunie wilgoć z pomieszczeń .
auto_gt napisał(a):Myśle że najwięcej wilgoci jest jeszcze pod deskami , tam dostała się woda i wsiąkła w podłoże ,a napęczniałe drewno zamknęło szczelnie wszelkie szpary i drogę do wyparowania wilgoci ...
Może jeśli technicznie się da wyjąć co jakiś odcinek deskę , żeby szybciej schnęło podłoże i wraz znim podłoga ...?.
jesli jest na legarach , to zapuścić tam w dziurę farelkę i przedmuchać ... ?
im dłużej tym gorzej , jak Veldon pisał , mogą powstać pleśnie....
Dzień dobry ...
Leżajsk płonie , 34 st C w cieniu , dzisiaj ma padać niby ...
weldon napisał(a):Trzeba wziąć bormaszynę, podnieść łóżko i jaką dziurę tam wyfedrować.
Tylko ja bym z kapciem stał, bo nie wiadomo, co tam wypełznie
Damian, a może spróbować od dołu, zamiast dziury w podłodze robić?
Jak tam jeszcze woda stoi, to tylko miskę być podstawił
Serce w pasy napisał(a):Woda nie stoi na bank bo sufit na parterze suchy jak pieprz.
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko