Dzień dobry

kaszubskiexpress napisał(a):Ci którzy brali kredyty w złotówkach powinni się zastanowić nad przewalutowaniem na Franka właśnie.
Pewnie niebawem wróci poniżej 3 złotych i wtedy należałoby przewalutować z powrotem na złotówki.

To powinno zmniejszyć ratę o około 5-10 %

Gdyby to było takie proste i łatwe, to ludziska ciągle zmienialiby walutę kredytów.

dzień dobry,
u mnie zimno i leje, ale ja tam się cieszę - pogoda barowa i zamierzam to jutro wykorzystać

Arek napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):Ci którzy brali kredyty w złotówkach powinni się zastanowić nad przewalutowaniem na Franka właśnie.
Pewnie niebawem wróci poniżej 3 złotych i wtedy należałoby przewalutować z powrotem na złotówki.

To powinno zmniejszyć ratę o około 5-10 %

Gdyby to było takie proste i łatwe, to ludziska ciągle zmienialiby walutę kredytów.

Co innego teraz brać kredyt we franku.

matula napisał(a):dzień dobry,
u mnie zimno i leje, ale ja tam się cieszę - pogoda barowa i zamierzam to jutro wykorzystać

Trening przed przyszłą sobotą

Arek napisał(a):
Gdyby to było takie proste i łatwe, to ludziska ciągle zmienialiby walutę kredytów.

Ale niezbyt często masz tak gwałtowne osłabienie waluty.
Tu działa inny mechanizm. Panika.
A jak podpowiadają wydarzenia z przeszłości, szybko wszystko wraca do równowagi po takich wydarzeniach.

W 2008 roku kosztował 2 zł, rok później 3,40 (ludzie kwiczeli), spadł do 2,65, teraz przebił 3,20.
Za pół roku będzie poniżej 3 zł

kaszubskiexpress napisał(a):...W 2008 roku kosztował 2 zł, rok później 3,40 (ludzie kwiczeli), spadł do 2,65, teraz przebił 3,20.
Za pół roku będzie poniżej 3 zł

a numery totka masz?
bo te Anakinowe nie zadziałały

BeJur napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):...W 2008 roku kosztował 2 zł, rok później 3,40 (ludzie kwiczeli), spadł do 2,65, teraz przebił 3,20.
Za pół roku będzie poniżej 3 zł

a numery totka masz?
bo te Anakinowe nie zadziałały

Mam ale tylko w przybliżeniu

takie to i ja mam

kaszubskiexpress napisał(a):...

Nie bierzesz pod uwagę tego, że za przewalutowanie trzeba bankowi zapłacić określoną prowizję. Nawet jeśli w umowie masz przewalutowanie za darmo, to zwykle tylko pierwsze jest gratis, za następne trzeba już płacić, w zależności od banku nawet do 2% wartości kredytu.
Do tego dochodzą dodatkowe koszty, np. zmiana w sądzie waluty na obciążeniu hipoteki, etc.

Zakładając, że chcesz zyskać na tym manewrze 5%, to te 2% prowizji sprawi, że nadal jesteś 3 % do przodu.

Nie zdecydowałbym się na to dla mniejszej korzyści.
Doradca w banku powinien pomóc podjąć decyzję.
Ja nie mam na szczęście kredytu hipotecznego, ale kolega zza biurka rozmawiał dzisiaj ze swoim doradca i zalecił przewalutowanie przy kursie 3,28.

Śnieżek zaczął sobie pruszyć...weekend

Jacek S napisał(a):Śnieżek zaczął sobie pruszyć...weekend

Zima

A ja już powiedziałem zimie "krzyżyk na drogę"...zacięta bestia.

do świąt wielkanocnych jeszcze miesiąc

w 93 roku - w BB sypnęło w początkiem kwietnia, nasypało aż po maskę samochodu trzymało ponad tydzień,
a jak do szkoły chodziłam (czarno białe czasy ) to 1 maja sypało