Dzień dobry
cholerny halniak już drugą noc próbuje pozbawić mnie balkonu, jak dzisiaj w nocy go znowu włączą - idę spać do pokoju Córciowego na podłogę...
miałam Was odwiedzić jak sie odrobię z dwoma upierdliwymi projektami, ale nie wytrzymałam......
dobra - znikam - wrócę zaś