Dzień dobry

weldon napisał(a):
Pewnie wszyscy na mszy ...

E tam, co niektórzy do roboty musieli zasuwać ...

wojan napisał(a):

weldon napisał(a):
Pewnie wszyscy na mszy ...

E tam, co niektórzy do roboty musieli zasuwać ...

Na wielbłądach pewnie ...

Dzień Dobry. Ja już po mszy Można świętować

Dzień dobry !

Wilgotno ...mimo, że -3 ... zaczęło śnieżyć !

GDZIE ... JEST....GWIAZDA....
GDZIE ... JEST....GWIAZDA....
GDZIE ... JEST....GWIAZDA....
GDZIE ... JEST....GWIAZDA....
GDZIE ... JEST....GWIAZDA....

Dzisiaj koleżanka wpadła do mnie jak po sól
od progu darła dzioba
Jolka! Ratuj!
ciasto mi się nie udało,a tu za chwilkę goście zapukają
co było robic cza pomóc bliźniemu w potrzebie
no i udało się
honor uratowany ,goście zadowoleni
tylko mnie jakoś tak nie teges
,bo zamiast zwykłego "dzięki" wiecie co mi powiedziała:

ty to jesteś mistrzynią
improwizacji





smakowity przepis

(może już ktoś zna )
Rafaello na krakersach
Składniki:

około 560g krakersów
300g kokosu
200g migdałów w płatkach
1 litr mleka
1 1/2 szklanki cukru + 2 łyżki cukru do posypki
2 opakowania cukru waniliowego
375g margaryny (1 1/2 kostki)
6 płaskich łyżek mąki pszennej
6 płaskich łyżek mąki ziemniaczanej
2 łyżki wódki (nie dałam ze względu na dzieci)
2 łyżki masła
Sposób przygotowania:

Ugotować budyń. W tym celu odlać trochę mleka (około 3/4 szklanki) i wymieszać go z mąkami, cukrem i 1 cukrem waniliowym. Resztę mleka zagotować. Wlać do gotującego się mleka i ugotować budyń, ciągle mieszając. Budyń ostudzić.
Margarynę utrzeć mikserem. Dalej miksując dodawać porcjami zimny budyń. Następnie dodać wódkę. Wyłączyć mikser i dodać 200g kokosu i 200g migdałów.
Na blachę prostokątną o wymiarach 25 x 40cm wyłożyć warstwę krakersów. Na krakersach rozsmarować trochę masy. Postępować tak dalej, aż do wyczerpania składników. Mi wyszły 4 warstwy. Na górze ma być masa budyniowa.


Masło roztopić na patelni. Dodać 2 łyżki cukru, 1 cukier waniliowy i 100g kokosu. Smażyć na małym ogniu, ciągle mieszając, aż do zarumienienia się kokosu. Ostudzić. Ostudzony kokos posypać na górę ciasta.
Ciasto wstawić do lodówki.
Smacznego .

aaaaa no i oczywiście

DZIEŃ DOBRY WSZYSTKIM

weldonie, to gdzie wkońcu jest ta gwiazda

Dobry wieczór

Dobry Wieczór!
Jolanda ja znam i też stosuję jak mam nieoczekiwanych gości, wiesz takich co dzwonią i pytają czy jestem w domu bo oni będą u mnie za pół godziny

ja dziś robiłam takie:
warstwa krakersów warstwa kremu z torebki smak krówkowy
warstwa krakersów warstwa kremu z torebki smak budyniowy
warstwa herbatników typu petitki bita śmietana
i też do lodówki i gotowe

Dobry wieczór
matula
fajny przepis ,napewno zapamiętam... ba ,mało tego na niedziele go zrobie
a jednak coś w tych " improwizowanych" kulinariach jest
bo to i szybko i smacznie ..
więc teraz już wiesz czemu tak chętnie goście do ciebie zaglądają
dzisiaj moi chłopcy kopiec kreta wyczarowali
(kiedy byli mali to im często taki "niby kopiec " robiłam )
składniki:
Mleko
2 op budyniu czekoladowego
2 op petitków
orzechy laskowe(garśc)
budyń ugotowac( poczekac aż przestygnie)
wkruszyc petitki oraz rozdrobnione orzechy,
całośc delikatnie wymieszac
przelac do szklanej miski(uprzednio miske należy opłukac wodą )
na godzinke wstawic do lodówki
delikatnie przewrócic na talerz (można podawac z bitą śmietaną lub polewą ) smacznego
kopiec gotowy
aaaa jeszcze mi się przypomniało jak to z galaretki a'la ptasie mleczko robiłam
,kurcze jaki człowiek wtedy był kreatywny , zreszta musiał bo nic w sklepach nie było

Witam ponownie

dziewczyny szybkie i dobre przepisy zawsze mile widziane


Kolejne święto....prawie wszystko pozamykane....więc Poznań ok.południa cichy i spokojny




na Malcie




po południu już więcej ludzi






aż miło się patrzy jak "maltańscy" instruktorzy opiekuja się swoimi uczniami ...naprawdę sympatycznie





jest tez ośla łaczka....a na niej duzi i mali narciarze




było jeszcze kino......więc dzień minąl miło

Cześc Violka
O, to miałaś/miałyście bardzo intensywny dzionek fajnie
a tak a'propos umiesz na deskach jeżdzic ????
bo ja z zimówek to tylko sanki, ewentualnie dupolot mam opanowany no i łyżwy
na nartach mi nie wychodzi

a jak tam gril
opanowany

Cholera, widzę, że tylko ja taki frajer, że nie zrozumiałem przesłania
i zamiast na zieloną trawkę, poszedłem Nycza oglądać



Nie ma tam jeszcze jakichś świąt do wzięcia?

Jolu na nartach nie jeździmy.....mnie raczej nigdy nie ciągnęło (łyżwy owszem kiedys dużo)...ogólnie nie lubie zimy....a co za tym idzie sportów zimowych......ale Marta chciałaby jeździć( hm ,ale czego by ona nie chciała )


A grill się popsuł i muszę go wysłać do naprawy lub wymiany ...ale i tak to fajna rzecz


Piotr chwała Ci ,że poszedłeś ,bo my już nie musieliśmy równowaga musi być

A my dziś z małżonką mamy 10tą rocznicę ślubu, Jezuu jak to leci.
A i śmieję się, że zrobili mi święto w rocznicę, żebym nie zapomniał
Dobry wieczór