mleczko prosto od krówki mniam,mniam (to sklepowe to tylko podróba a nie mlako ) kożuchy pyszota...
Oj, zapach wsi mi się przypomniał
Dzień dobry, deszczowo
weldon napisał(a):Albo na zsiadłe się zostawiło ... w takim kamiennym albo glinianym garnku ...
Jacek S napisał(a):weldon napisał(a):Albo na zsiadłe się zostawiło ... w takim kamiennym albo glinianym garnku ...
...to ogórki były...
Jacek S napisał(a):...to ogórki były...
longtom napisał(a):Szczególnie w Łomiankach ...
longtom napisał(a):weldon napisał(a):Albo na zsiadłe się zostawiło ... w takim kamiennym albo glinianym garnku ...
Też,
takie ogóreczki, z kamiennego garnka, to u mnie do dziś występują
hajduczek napisał(a):a u mnie występuje w takim garneczku smalec osobiście wytapiany z boczusiem...cebulką ....czasem jabłuszkiem lub sliwką suszoną ....do tych ogóreczków to idealnie pasują ...jeszcze by trzeba znaleźć kogoś kto chlebuś osobiście wypieka i impra gotowa...."swojskie jadło"
hajduczek napisał(a):...jeszcze by trzeba znaleźć kogoś kto chlebuś osobiście wypieka i impra gotowa...."swojskie jadło"
weldon napisał(a):Teraz, niemalże, chleba nie jemy, więc tez nie piekę, ale, na jakieś święta,
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko