w końcu udało mi się usiąść od 5.50 o 14 myślałam że mam niezły wyniki że spoko na luzie ze wszystkim zdążę naiwna
Na szczęście męża wygnałam do łóżka, ale mnie to się chyba już nie opłaca kłaść. Do wyjazdu zostały 3h. Wyśpię się po drodze
Tak bardzo starałam się okroić nasz bagaż a i tak wyszło tego tyle że ło matko ale jak wam powiem, że jedziemy z dwoma boksami na dachu to pewnie pospadacie z krzeseł
Oczywiście był to mój "genialny" wymysł, bo powiedziałam, że w środku auto ma byc prawie puste, a nie tak jak w zeszłym roku jak rumuni jechaliśmy. Co prawda pół bagaznika zajmuje nasz kudłacz więc trzeba było cos wykombinować.
twister07, Januszu! witajcie pourlopowo. Zycze spokojnego i łagodnego "przestrajania się"
Ola mam nadzieje, że już też się uporałaś z całym majdanem i ze spokojną głową ruszycie w drogę.
Dobranoc wszystkim i do usłyszenia.
www.e-gify.pl).gif" alt="Obrazek" /> www.e-gify.pl).gif" alt="Obrazek" /> www.e-gify.pl).gif" alt="Obrazek" /> www.e-gify.pl).gif" alt="Obrazek" /> www.e-gify.pl).gif" alt="Obrazek" />