Nie nie ja pojechałabym z dziećmi autokarem z klimą a Ty pustym klimatyzowanym samochodem;)
Kobietę trzeba przynajmniej starać się zrozumieć .
Ewentualnie pojechałabymz Tobą z mega fochem ,żebyś marzył o sklepie odzieżowym po drodze:)
Joanka23 napisał(a):Serce w pasy napisał(a):Mało tego, że nie zabrałbym tego co przyszykujesz, ale nie zabrałbym Ciebie.Wybór należałby do Cibie
A widzisz może w tym tkwi tajemnica dlaczego mój tak się nie buntuje przy pakowaniu - akurat tan szantażyk to dla mnie smiechu wart, bo ze znalezieniem chętnego, żeby mnie odwieźć nigdy kłopotu nie miałam
Muliness napisał(a):Nie nie ja pojechałabym z dziećmi autokarem z klimą a Ty pustym klimatyzowanym samochodem;)
Kobietę trzeba przynajmniej starać się zrozumieć .
Ewentualnie pojechałabymz Tobą z mega fochem ,żebyś marzył o sklepie odzieżowym po drodze:)
Muliness napisał(a):Serce w pasy napisał(a):Niestety nie chcą
No bo to cieżka decyzja im człowiek starszy tym trudniej ją podjąć
Zostają rodzice, tesciowie , przyjaciele ... no i trzeba tam tez cos robić z czegos żyć...
Serce w pasy napisał(a):A droga wolna tylko jakoś chętnych brak. Może kiedyś owszem, ale nie teraz
Muliness napisał(a):Serce w pasy napisał(a):Marzenia fajna rzecz.
Charakterologicznie rozwód mielibyśmy na drugi dzień;)
Joanka23 napisał(a):Serce w pasy napisał(a):A droga wolna tylko jakoś chętnych brak. Może kiedyś owszem, ale nie teraz
Nie zrozumiałeś mnie - przecież mówię, że Ty byś ze mną nie pojechał... jak słowo daję niezły cyrk mógłby byc lepiej trzymajmy się swoich połówek, które ewidentnie z tej rozmowy wynika, że nas potrafią zrozumiec
Serce w pasy napisał(a):
Dopóki zdrowie jest dopóty, jest co do garnka włożyć
Serce w pasy napisał(a):Muliness napisał(a):Serce w pasy napisał(a):Marzenia fajna rzecz.
Charakterologicznie rozwód mielibyśmy na drugi dzień;)
Jasne musielibyśmy najpierw się pobrać
I don't think so