Dzień dobry
jeden dzień i 6 stron. Normalnie tempo kosmiczne
Renia mówiła, że jest hmm zgadnijcie sami ......... cudnie i że jest .......... gorąco
Wróciliśmy z Berlina o 7 rano. Jestem skonana. Takiej masakrycznej trasy dawno nie robiliśmy.
Gdańsk - Słupsk- Świecie-Berlin-Krausnick
Krausnick-Świecie-Gdańsk
Do Tropikalnej jechalismy ze Świecia bo odbieralismy z tamtąd dzieci przez Kostrzyn. Pełna tragedia. W samym Berlinie wpadliśmy w taki korek, że płakać mi się chciało. Przesiadłam się do tyłu do koleżanki (jechalismy w składzie 3 dzieci i 4 dorosłych) bo juz mnie nerw brał i wolałam nie oglądać tego z przedniego siedzenia. Na szczęście mężowi udało się w pewnym momencie gdzieś odbić i jakoś przebiliśmy sie przez tą masakrę. Nigdy więcej
Na szczęście w Tropikalnej nie było duzo ludzi i było fajnie, dzieciarnia jak zwykle zachwycona, znajomym też się podobało więc wyjazd można zaliczyć do udanych.