Dzień dobry

Pojechaliśmy z rodzinką, do Miechowa na Małopolski Festiwal Smaku(TVN zareklamował). Pojechaliśmy i wróciliśmy. Jak można taką kupę reklamować! 20 straganików z żywnością oraz występ kapeli ludowej to ma być Festiwal Smaku? Zniesmaczony jestem.


Foch

Serce w pasy napisał(a):20 straganików z żywnością oraz występ kapeli ludowej to ma być Festiwal Smaku? Zniesmaczony jestem.


Foch

I to mówi ktoś, kto sześć straganów nazwał "Jarmarkiem Średniowiecznym"







Więcej zdjęć

Ale ten Jarmark średniowieczny był częścią jakieś większej całości, a tu na tym "festwalu" to była cała atrakcja


Spodziwałem się jakiegoś, większego festynu, coś dla dzieci, jakieś atrakcje. Coś a'la Małopolski Piknik Lotniczy, a tu taka żenada. Szkoda czasu

Serce w pasy napisał(a):Ale ten Jarmark średniowieczny był częścią jakieś większej całości...

... obchodów 600-lecia bitwy pod Grunwaldem ...

Dobra, dobra, żartuję, ale całkowicie cię rozumiem.
Tez tak duszno było? Miało się ochłodzić, a, zamiast tego,
spadło trochę deszczu i podniosło tylko wilgotność powietrza.

Koszmar.

weldon napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):Ale ten Jarmark średniowieczny był częścią jakieś większej całości...

... obchodów 600-lecia bitwy pod Grunwaldem ...

Dobra, dobra, żartuję, ale całkowicie cię rozumiem.
Tez tak duszno było? Miało się ochłodzić, a, zamiast tego,
spadło trochę deszczu i podniosło tylko wilgotność powietrza.

Koszmar.

Nie, pogoda się polepszyła, bo spadł porządny deszcz i się fajnie ochłodziło. Ale w chałpie cały czas gorąc i duchota. Dziś w nocy spałem pod altaną

Szczęściarz ...

Ja "zapomniałem" wentylator wyłączyć.
Chodziło mi po głowie, żeby dać się pożreć komarom na tarasie,
ale, jak wstałem, były ślady, że padało.

Znając mój sen, pewnie bym nie poczuł

Komary były przez chwilę, ale gdzieś poleciały

Poza tym moja żona już dawno stwierdziła, że ze mną jest coś nie tak, bo Ją non stop gryzą, a mnie omijają.
Widać jestem nie atrakcyjny dla komarzyc!

Może wasze komarzyce latają pod pasiastymi sztandarami?

Ooops, przepraszam


Miałem na myśli wielokolorowe sztandary

jeśli już to dwukolorowymi


Ooo znowu pada i grzmi. Można oddychać. A gdzieś tak od 14tej przestało się ze mnie lać, po raz pierwszy od dwóch tygodni. Miłe uczucie.

Cześć miła niedziela mimo "gościnnego występu" w pracy-bo tylko 4 godzinki .....a póżniej na życzenie Marty (kategoryczne ) pojechałyśmy znów do koni....tam gdzie ostatnio ....tylko dziś był większy hardcore bo chłodniej....zwierzaki na dworze





choc nie wszystkie


więcej zdjęć wrzucę w "naturze ożywionej"-dam linka za chwilę.....


świniaczki ,kózki,niektóre konie łaziły miedzy ludźmi ,bo powychodziły z zagród fajnie....a potem zgłodniałyśmy na widok

....aż czułam smak tej grochówki ....ale to niestety była tylko wyobraźnia ,bo sprzęcior był pusty i zimny ...i musiałyśmy się zadowolić

mniam grochłówka
taką wojskową też bym zjadła..


Po tych upałach to i zwierzaki żywsze

tutaj reszta zwierzaków

cześć Jola

hajduczek napisał(a):tutaj reszta zwierzaków

cześć Jola

Hej Wiola ,
czary mary ten twój spacerek

weldon napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):20 straganików z żywnością oraz występ kapeli ludowej to ma być Festiwal Smaku? Zniesmaczony jestem.
Foch

I to mówi ktoś, kto sześć straganów nazwał "Jarmarkiem Średniowiecznym"

No przecież:

weldon napisał(a):Zabawa przednia była.
Obwarzanki nam Krakusy przywieźli i miód i sól z Wieliczki...

Ale najlepszy numer, że obsada i wystrój identyczny jak u nas - nieźle tymi wozami w takim razie wymiatali, że tak szybko do Was zdążyli


Wiola koniki cudne ale ten nawiewający prosiaczek wymiata w przedbiegach

a i dzień dobry (wczorajsza trochę jeszcze jestem )

To otwieraj browca i opowiadaj jak wesele?