dziecko pozostawione w samochodzie

waldi-ia napisał(a):A w Polsce musieliby poczekać na karetkę , która obwiozła by ich po paru szpitalach , które odmówiły by przyjęcia i co dalej to wiemy . Ucz się NFOZ !!

Zbyt daleko idące uogólnienie

Krystof napisał(a):NIE BĄDŹCIE TACY ZAROZUMIALI I KATEGORYCZNI, BO WAS TEŻ MOŻE SPOTKAĆ KIEDYŚ "PURYMOWY CUD", KARMA, PRZEZNACZENIE ...
I WÓWCZAS BĘDZIECIE ŻAŁOWAĆ KAŻDEGO WYPOWIEDZIANEGO SŁOWA, KTÓRE DO WAS WRÓCI.

W pełni się z tym zgadzam

Krystof napisał(a):ja tam kupiłem i wożę - jak piszesz, Weldon - dychę kosztuje, nic nie waży, czemu nie ;@)

Krystof napisał(a):i folię taką mam ...

... i takie uchylane szybki w aucie też mam ...

Krystof dużo przewiduje ale wie, że nie da się przewidzieć wszystkiego. Popełniamy błędy. Większość z nich uchodzi nam "na sucho". Czasem jednak coś się komuś nie uda i wtedy okazyje się, że ten ktoś komu się nie udało to debil. W przeciwieństwie do nas - nam sie udaje.

Nie pamiętam kto, ale ktoś kiedyś powiedział "nie sądźcie abyście nie byli sądzeni".

Widziałem niedawno skutki wypadku samochodowego. Trzeźwy dwudziestoparolatek jechał w terenie zabudowanym ok 90-100/h. Ktoś inny wymuszając pierwszeństwo nagle wyjechał z podwórza. Dwudziestoparolatek usiłował wyjeżdżającego ominąć, przybrał pobocze, nie opanował pojazdu, wjechał komuś na podwórze, zabił siedemnastolatkę. Debil - 90-100/h w zabudowanym?

My oczywiście nie jesteśmy debilami, nam się do tej pory udaje.

Dokładnie o tym samym pisałem na pierwszej stronie. Osądzamy bo nam się udaje...

Krystof napisał(a):Drogi PysiuPysiu, Ty mój Wafelku Miętowy!
Czy sugerujesz, że mamy zatem do czynienia z mordercami?
Sprowadzacie bowiem postawę tych rodziców do jakiejś paranoicznej chęci zaszkodzenia swojemu dziecku, co na sto procent nie miało miejsca.

Drogi Kristofie mój Misiu Puszysty prosiłem tylko abyś czytał ze zrozumieniem...
Gdzie ja "na Boga" pisałem że ci rodzice to mordercy??? śmieszyły mnie jedynie twoje "dziecinne" argumenty którymi próbowałeś ich bronić...
Powiem więcej NIE CZYTALEM TU ŻADNEJ WYPOWIEDZI zarzucajacej rodzicom

Krystof napisał(a):paranoicznej chęci zaszkodzenia swojemu dziecku

NIE KONFABULUJ WIĘC PROSZĘ CIĘ
jedyne co pisałem i co podtrzymuję to to że:

PysiaPysio napisał(a):Niestety to co wiemy wystarcza do stwierdzenia że gdyby istniał WZORZEC GŁUPOTY I BRAKU WYOBRAŹNI TO POWINNI NIM ZOSTAĆ i spocząć honorowo obok wzoru metra w Międzynarodowym Biurze Miar i Wag w Sevres koło Paryża.

Tak więc specjalnie dla ciebie powtórzę nie zarzucam rodzicom że doprowadzili do ciężkich uszkodzeń ciała u swojego dziecka rozmyślnie...
ZA TO BEZMIAR ICH GŁUPOTY I BRAK WYOBRAŻNI JEST WRĘCZ NIEWYOBRAŻALNY i to jest fakt. BUZIA

A ja powiem krótko. Współczuje. Straszne nieszczęście.