Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

dziecko pozostawione w samochodzie

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 15.07.2011 10:26

Ja myślę podobnie jak Krystof... Ilu jest rodziców którzy pędzą z dzieciakami po 200km/h. I co? Nikt ich nie potępia... Są "bohaterami w swoim domu"...
PysiaPysio
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 563
Dołączył(a): 27.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) PysiaPysio » 15.07.2011 12:36

Bocian napisał(a): Ilu jest rodziców którzy pędzą z dzieciakami po 200km/h. I co? Nikt ich nie potępia... Są "bohaterami w swoim domu"...

Przynajmniej ponoszą taki sam stopień ryzyka... a w tym wpadku rodzice raczej nie zamknęli się z dzieckiem w samochodzie. :twisted:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 15.07.2011 12:42

PysiaPysio napisał(a):
Bocian napisał(a): Ilu jest rodziców którzy pędzą z dzieciakami po 200km/h. I co? Nikt ich nie potępia... Są "bohaterami w swoim domu"...

Przynajmniej ponoszą taki sam stopień ryzyka... a w tym wpadku rodzice raczej nie zamknęli się z dzieckiem w samochodzie. :twisted:

Czyli zabicie dziecka i przy okazji siebie, ich rozgrzesza?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.07.2011 12:52

PysiaPysio napisał(a):
Bocian napisał(a): Ilu jest rodziców którzy pędzą z dzieciakami po 200km/h. I co? Nikt ich nie potępia... Są "bohaterami w swoim domu"...

Przynajmniej ponoszą taki sam stopień ryzyka... a w tym wpadku rodzice raczej nie zamknęli się z dzieckiem w samochodzie. :twisted:


licytacje tu:
http://cro.pl/forum/viewforum.php?f=31
twister07
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3071
Dołączył(a): 24.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) twister07 » 15.07.2011 12:56

PysiaPysio napisał(a):
Bocian napisał(a): Ilu jest rodziców którzy pędzą z dzieciakami po 200km/h. I co? Nikt ich nie potępia... Są "bohaterami w swoim domu"...

Przynajmniej ponoszą taki sam stopień ryzyka... a w tym wpadku rodzice raczej nie zamknęli się z dzieckiem w samochodzie. :twisted:


to teraz pojechałeś po bandzie...... a jak oni przeżyją a dziecko nie to co? pecha miało??

ludzie zastanówcie się co piszecie :roll:
Ostatnio edytowano 15.07.2011 13:40 przez twister07, łącznie edytowano 1 raz
Kejter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 701
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kejter » 15.07.2011 12:59

Jestem w ogóle ciekaw jakim trzeba być rodzicem/debilem żeby nawet okna nie uchylić, co to jest w ogóle za opcja żeby zamknąć dziecko w aucie, jak widać są i tacy :(
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 15.07.2011 12:59

Bocian napisał(a):Ja myślę podobnie jak Krystof... Ilu jest rodziców którzy pędzą z dzieciakami po 200km/h. I co? Nikt ich nie potępia... Są "bohaterami w swoim domu"...


200km/h samo w sobie nie jest bardziej niebezpieczne niż jazda 80 bez wyobraźni. Co z tego że pojedziesz autostradą 100km/h ale np zmienisz pas ruchu bez dokładnego spojrzenia w lusterko i dostaniesz strzał z tyłu. Gdyby sama prędkość była niebezpieczna Niemcy dawno wprowadziliby ograniczenia a samochody otrzymałyby cugle blokujące je przy 130. 200 km/h można jechać jeśli ma się wyobraźnię i zdajemy sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji. W tym konkretnym przypadku zabrakło zarówno wyobraźni jak i przewidywania konsekwencji działania. 8)
PysiaPysio
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 563
Dołączył(a): 27.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) PysiaPysio » 15.07.2011 13:13

Bocian napisał(a):
PysiaPysio napisał(a):
Bocian napisał(a): Ilu jest rodziców którzy pędzą z dzieciakami po 200km/h. I co? Nikt ich nie potępia... Są "bohaterami w swoim domu"...

Przynajmniej ponoszą taki sam stopień ryzyka... a w tym wpadku rodzice raczej nie zamknęli się z dzieckiem w samochodzie. :twisted:

Czyli zabicie dziecka i przy okazji siebie, ich rozgrzesza?

Dlaczego od razu zabicie, poza tym dzieci często dziedziczą pasje rodziców, moje uwielbiają od małego szybką jazdę samochodem. Ktoś może też powiedzieć że jeżdżąc szybko na nartach z dzieckiem po czarnych trasach lub wspólnie galopując końmi leśną ścieżką narażam dziecko... może i tak ale to zupełnie inny rodzaj ryzyka. Tu sytuacja była diametralnie inna tu nikt nie kalkulował ryzyka ani wspólnie go nie podejmował tu była czysta 100% głupota i nie zasługuje przynajmniej dla mnie na proponowane przez ciebie porównanie.

Rysio napisał(a):
Bocian napisał(a):Ja myślę podobnie jak Krystof... Ilu jest rodziców którzy pędzą z dzieciakami po 200km/h. I co? Nikt ich nie potępia... Są "bohaterami w swoim domu"...


200km/h samo w sobie nie jest bardziej niebezpieczne niż jazda 80 bez wyobraźni. Co z tego że pojedziesz autostradą 100km/h ale np zmienisz pas ruchu bez dokładnego spojrzenia w lusterko i dostaniesz strzał z tyłu. Gdyby sama prędkość była niebezpieczna Niemcy dawno wprowadziliby ograniczenia a samochody otrzymałyby cugle blokujące je przy 130. 200 km/h można jechać jeśli ma się wyobraźnię i zdajemy sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji. W tym konkretnym przypadku zabrakło zarówno wyobraźni jak i przewidywania konsekwencji działania. 8)

W całości się z tobą zgadzam.
Ostatnio edytowano 15.07.2011 13:16 przez PysiaPysio, łącznie edytowano 1 raz
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 15.07.2011 13:14

Jestem w ogóle ciekaw jakim trzeba być rodzicem/debilem


można być TEŻ rodzicem troskliwym i kochającym ... jeszcze raz apeluję o spuszczenie nieco z tonu :?

ja rozumiem, że wydarzyło się nieszczęście, ale to mogło być np. tak:
- jechali w chłodzie z klimą
- zatrzymali się pod drzewem
- dziecko spało, więc go nie ruszali
- MYŚLELI, ŻE AUTO TRZYMA CHŁÓD
- zaglądali do niego co chwilę przez okno - po cichu, żeby go nie zbudzić, patrząc z miłością, jak słodko sobie śpi i śpi ...
- a teraz przeżywają dramat życia

Jasne - mogło być inaczej - może są złymi rodzicami, samolubami i debilami ... ale nie nam to oceniać. Bo po prostu nie wiemy.

NIE PRODUKUJCIE TYLKU ZŁYCH EMOCJI!
BO ONE WISZĄ W POWIETRZU I KWASZĄ JE!
I NIE BĄDŹCIE TACY ZAROZUMIALI I KATEGORYCZNI, BO WAS TEŻ MOŻE SPOTKAĆ KIEDYŚ "PURYMOWY CUD", KARMA, PRZEZNACZENIE ...
I WÓWCZAS BĘDZIECIE ŻAŁOWAĆ KAŻDEGO WYPOWIEDZIANEGO SŁOWA, KTÓRE DO WAS WRÓCI.
Kejter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 701
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kejter » 15.07.2011 13:21

Krystof napisał(a):ja rozumiem, że wydarzyło się nieszczęście, ale to mogło być np. tak:
- jechali w chłodzie z klimą
- zatrzymali się pod drzewem
- dziecko spało, więc go nie ruszali
- MYŚLELI, ŻE AUTO TRZYMA CHŁÓD
- zaglądali do niego co chwilę przez okno - po cichu, żeby go nie zbudzić, patrząc z miłością, jak słodko sobie śpi i śpi ...
- a teraz przeżywają dramat życia

Jasne - mogło być inaczej - może są złymi rodzicami, samolubami i debilami ... ale nie nam to oceniać. Bo po prostu nie wiemy.


Fakt faktem że do końca nie wiemy jak było, rzeczywiście nie ma co lamentować i wydawać sądy jacy to oni nie są, ale na przyszłość trochę ostrożności nie zaszkodzi :wink:
pawelli
Mistrz Świata FIFA
Avatar użytkownika
Posty: 2571
Dołączył(a): 19.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelli » 15.07.2011 13:27

Byłem dziś w NFZ w Kielcach - bo owi rodacy pochodzą ze świętokrzyskiego i okazało się że dodatkowo raczej nie mieli ubezpieczenia zdrowotnego.
Bo dzwonili z konsulatu z Cro - i "roztargnione małżeństwo" legitymowało się w szpitalu kartą EKUZ - która w Cro nie działa ..... :cry:
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 15.07.2011 13:32

poza tym dzieci często dziedziczą pasje rodziców, moje uwielbiają od małego szybką jazdę samochodem.


weź mnie nie załamuj - takim tekstem sam się sprowadzasz do poziomu dziecka

dzieci też lubią wsadzać gwoździe do kontaktu, wychylać się przez okna, albo wlewać rozpuszczalnik do kominka

a dorosłym jest się po to, by pewne rzeczy korygować, a nie utrwalać

Ktoś może też powiedzieć że jeżdżąc szybko na nartach z dzieckiem po czarnych trasach lub wspólnie galopując końmi leśną ścieżką narażam dziecko...


może, ale ja ci tego nie powiem (choć może i tak pomyślę), choć robisz to świadomie, z premedytacją, a nie - jak ci ludzie w Kro - z głupoty
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 15.07.2011 13:35

Rysio napisał(a):
Bocian napisał(a):Ja myślę podobnie jak Krystof... Ilu jest rodziców którzy pędzą z dzieciakami po 200km/h. I co? Nikt ich nie potępia... Są "bohaterami w swoim domu"...


200km/h samo w sobie nie jest bardziej niebezpieczne niż jazda 80 bez wyobraźni. Co z tego że pojedziesz autostradą 100km/h ale np zmienisz pas ruchu bez dokładnego spojrzenia w lusterko i dostaniesz strzał z tyłu. Gdyby sama prędkość była niebezpieczna Niemcy dawno wprowadziliby ograniczenia a samochody otrzymałyby cugle blokujące je przy 130. 200 km/h można jechać jeśli ma się wyobraźnię i zdajemy sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji. W tym konkretnym przypadku zabrakło zarówno wyobraźni jak i przewidywania konsekwencji działania. 8)

Piękny Rikardo, mój pierwszy post ad prędkości dotyczył Starej Drogi i o tym przykładzie cały czas myślę. Dla mnie nie ma różnicy pomiędzy takimi rodzicami a tymi którzy bezmyślnie zostawili tego dzieciaka w aucie. A to, że przy okazji sami się mogą zabić to dla mnie żaden argument...
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 15.07.2011 13:36

Krystof napisał(a):- MYŚLELI, ŻE AUTO TRZYMA CHŁÓD

Na reszcie logiczny wniosek, wyciągnięty z tej tragedii.

Samochody nie trzymają chłodu, za to nagrzewają się do o wiele wyższej temperatury, niż otoczenie.

Jakieś dodatkowe rady na czas podróży?

Mocne schładzanie wnętrza w czasie podroży, zwłaszcza z małym dzieckiem, czy robienie przewiewu, zwłaszcza w czasie szybkiej jazdy, nie jest za bardzo wskazane.

Przy wyższych temperaturach łatwiej o odwodnienie - trzeba mieć zawsze butelkę z, najlepiej, schłodzoną, wodą.

Mam w bagażniku na takie okazje torby termiczne, w które wkładam wodę wyjętą z lodówek - nawet nieźle utrzymuje chłód napoi.

A macie jakieś rady, jakie są objawy przegrzania (i jak reagować na nie) u małego dziecka?

Myślę, że, wykorzystując sytuację, można przekazać jakieś rady, które warto stosować w czasie takich podróży, zwłaszcza z małymi dziećmi.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 15.07.2011 13:51

Przede wszystkim to obniżenie temperatury ciała, zdjęcie ubrania, ułożenie w cieniu, ewentualnie folia nrc. W przypadku utraty przytomności, pozycja boczna ustalona.
http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/104/pi ... egrzewanie
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
dziecko pozostawione w samochodzie - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone