romek napisał(a):Zima za pasem, kupiłem zgrzewkę dżemu figowo-pomarańczowego z Łowicza, nieco rzeczywiście jak pisze Meeg rozwodniony ale przypomina mi HR.Niedługo sierpień 2006 i jazda ..........Zbieram słoiki i przpisy na dżem własnej produkcji.13 dni nikt nic nie pisał o figach,czekam na jakieś wspomnienia lub refleksje smakowe o smokvach,hehe!!!!!!!!!!
Po tych zachetach tez sie skusiłam na ten Łowicz... No i niestety nie zrobił wrażenia... W Chorwacji nie jadłam dzemu figowego, ale jadłam albański... i tez mi się za nim tęskni