Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DWIE WYSPY A.D. 2019

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
karin74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2434
Dołączył(a): 27.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) karin74 » 12.05.2020 21:02

CROberto napisał(a):Zdjęcia z rejsu masz świetne - szybko złapałem klimat tej wyprawy... 8)
Chyba zbudowałaś większe zaufanie u męża :wink: kiedyś można będzie je wykorzystać... :oczko_usmiech:

Btw.
Sprawdziłem tą plażę Porat i wiem ,że ja jej -nie odpuszczę 8)

vis-porat-bisevo-beach-2-l.jpg


Można się rozłżyć na ,kamykach , a dreptać po piasku... :D

Warto bo jest naprawdę świetna i ma cudowne działanie odmładzające po pilingu z drobnego piasku :mrgreen: :mrgreen:
Oj jak się pilingowałam :lol:
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 14.05.2020 15:14

Tu zawsze można się rozgrzać :D
Magiczna ta jaskinia, ale Komiža z łodzi jeszcze bardziej czarująca :hearts:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 15.05.2020 08:37

karin74 napisał(a): Oj jak się pilingowałam :lol:


Namiastka plażowego piasku :
1.jpg


:mrgreen: :papa:

Habanero napisał(a):Tu zawsze można się rozgrzać :D
Magiczna ta jaskinia, ale Komiža z łodzi jeszcze bardziej czarująca :hearts:


Cały Vis z przyległymi wyspami jest zaczarowany :hearts: :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 15.05.2020 22:10

No, gratuluję,że się przełamałaś co do wyprawy po wodzie, chociaż atrakcje były - ale na Kanale Biszewskim nigdy nie jest łatwo :roll: :D Niedługo pokażę jak to wygląda w czasie gdy wieje jugo :wink:
Mam wyrzuty sumienia, że przeze mnie nie zdecydowaliście się na RIB, ale masz już wyobrażenie co ja miałam na tych falach za emocje na tej zabawce :lol: Natomiast przeprawa większym RIBem w drodze powrotnej bardzo mi się podobała :)
W Błękitnej nadal zakaz używania lampy błyskowej?
Grota robi duże wrażenie, ale jak dla mnie te 3 minuty na pobyt w niej to zdecydowanie za krótko.

A plażę Porat można zastać i w takiej odsłonie...niezaludzionej... :D W plażowej konobie dobrze też karmią.

IMG_20190922_143124.jpg


:papa:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 16.05.2020 15:52

Katerina napisał(a):Mam wyrzuty sumienia, że przeze mnie nie zdecydowaliście się na RIB, ale masz już wyobrażenie co ja miałam na tych falach za emocje na tej zabawce :lol: Natomiast przeprawa większym RIBem w drodze powrotnej bardzo mi się podobała :)

Niepotrzebnie masz wyrzuty sumienia. Ja raczej powinnam Ci podziękować za ostrzeżenie :D Ekstremalne wygibasy na wodzie są nie dla mnie :roll:
W Błękitnej nadal zakaz używania lampy błyskowej?

Nie wiem 8O
Nawet do głowy mi to nie przyszło żeby używać tam flesza .
Oprócz naszej łodzi , były tam jeszcze 2 łódki i wyobraź sobie co by było gdyby połowa tych ludzi na łodziach robiła zdjęcia z lampą. Po pierwsze czar jaskini by prysł a po drugie nie chcę nawet myśleć co by mogło się stać gdy fleszem zostałby oślepiony kierujący taką łódką 8O

A plażę Porat można zastać i w takiej odsłonie...niezaludzionej... :D

Takie rzeczy to nie w czerwcu droga Pani :mrgreen:
Niedługo to pokażę :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 16.05.2020 16:48

travel Co do używania lampy - pełna zgoda.
powinnam Ci podziękować za ostrzeżenie :D Ekstremalne wygibasy na wodzie są nie dla mnie

Zachęcam Cię do wspólnego rejsu z D. Nabierzesz zupełnie innej perspektywy :wink: :papa:
Lazy Jack
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 20.02.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lazy Jack » 16.05.2020 20:11

Katerina napisał(a):No, gratuluję,że się przełamałaś co do wyprawy po wodzie, chociaż atrakcje były - ale na Kanale Biszewskim nigdy nie jest łatwo :roll: :D Niedługo pokażę jak to wygląda w czasie gdy wieje jugo :wink:


Jeśli mogę coś dodać to to raczej wrażenia "pierwszego razu" bo patrząc na wodę to były warunki idealne do żeglowania :D choć widać że tej żaglówce raczej się spiesxyło... I nie demonizowal bym tego miejsca, zresztą czego można się spodziewać po otwartym morzu...
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 17.05.2020 19:48

Lazy Jack napisał(a):
Katerina napisał(a):No, gratuluję,że się przełamałaś co do wyprawy po wodzie, chociaż atrakcje były - ale na Kanale Biszewskim nigdy nie jest łatwo :roll: :D Niedługo pokażę jak to wygląda w czasie gdy wieje jugo :wink:


Jeśli mogę coś dodać to to raczej wrażenia "pierwszego razu" bo patrząc na wodę to były warunki idealne do żeglowania :D choć widać że tej żaglówce raczej się spiesxyło... I nie demonizowal bym tego miejsca, zresztą czego można się spodziewać po otwartym morzu...


To był mój pierwszy raz na tak małej jednostce .Ale jeżeli tak buja przy dobrych warunkach to był mój ostatni raz :roll:
Moje dotychczasowe doświadczenia to duże promy i statki fishpiknikowe.
Raz płynęłam promem w czasie sztormu to był lajcik - trzeba było tylko chodzić krokiem marynarskim :mrgreen:
A kiedyś podczas fish pikniku trafiliśmy na burzę - to była już huśtawka ale nie rzucało nami na wszystkie strony jak podczas płynięcia na Bisevo.
No i wychodzi na to ,że dotychczas nie wiedziałam czego się spodziewać po otwartym morzu :papa:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 17.05.2020 20:50

Odcinek trzynasty cd

Opuszczamy ten cud natury i wracamy do Mezoporatu
45.JPG

46.JPG

47.JPG

48.JPG

49.JPG

50.JPG

51.JPG

52.JPG

53.JPG

54.JPG


Naszego "Borovika" jeszcze nie ma. Część osób ma płynąć jeszcze na plażę Porat .Ale my zamierzamy wracać do Komižy.
Pytam więc syna Kapetana czy mamy tu na nich czekać ,czy płynąć z nimi do Poratu a potem do Komižy . Odpowiedź jego jest tak zawiła , że nie mogę go za chiny zrozumieć :roll: . Stojąca obok mnie Polka, która wybiera się na plażę Porat tłumaczy mi, że mamy tu czekać .Najpierw statek popłynie z chętnymi na plażę i tam ich zostawi a potem po nas wróci. Uspokojeni idziemy do pobliskiego baru . Małż zamawia piwo - całe szczęście ,że małe :lol: a ja sok pomarańczowy.
Siedząc przy stoliku widzę jak nadpływa "Borovik" , ale wydaje mi się,że wsiada do niego cała nasza wycieczka 8O :!:
Zostawiam małża przy piwie i lecę do statku . Pytam Kapetana o co chodzi, a on gładko , płynną i wyraźną angielszczyzną odpowiada mi ,że teraz wszyscy teraz płyną ,tylko część osób wysiądzie na plaży a reszta od razu popłynie do Komižy :!:
Wstrzymuję więc wycieczkę i lecę z powrotem do małża .... jeszcze nie widziałam żeby ktoś tak szybko wypił piwo :lol:
No to w drogę:
55.JPG

56.JPG


ach ten kolor :hearts:
57.JPG


Porat jest po drugiej stronie wyspy. Płyniemy więc wzdłuż brzegu.
Po drodze podziwiam ciekawe formacje skalne 8O
58.JPG

59.JPG

60.JPG

62.JPG

63.JPG

65.JPG

64.JPG

66.JPG

67.JPG

68.JPG

70.JPG

71.JPG


Po drodze mijamy plażę Salbunara
72.JPG

73.JPG

74.JPG

75.JPG

76.JPG

77.JPG


A zaraz za nią wyłania się słynna piaszczysta plaża Porat, niestety przed sezonem jest już dość mocno oblegana :roll:
Na pierwszym planie piękny katamaran a dalej widać zaludzioną plażę:
78.JPG


Zbliżamy się do brzegu zatoki
79.JPG

80.JPG

81.JPG


Szczerze mówiąc bardziej od plaży zainteresowały mnie te jednostki , obok których na chwilę zacumowaliśmy:
82.JPG


Większa cześć osób wysiada, a my bez żalu odpływamy.

Taki patencik :D :
83.JPG


84.JPG


:papa: :papa:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 23.05.2020 12:48

Większość osób z naszej wycieczki pozostaje na plaży, a do Komižy wraca tylko garstka:
84.JPG


Opuszczamy Biševo
85.JPG


Małż z tęsknotą spogląda w stronę wyspy. Na pewno chciałby tu zanurkować:
87.JPG

88.JPG


Po drodze mijamy takie jednostki:
89.JPG


Oczywiście im dalej od brzegu tym bardziej zaczyna bujać :roll: :
91.JPG

92.JPG


Na szczęście podróż mija szybko :D

Zbliżamy się do naszej Komižy:
93.JPG

94.JPG

95.JPG

96.JPG

97.JPG

98.JPG

99.JPG

100.JPG

101.JPG

102.JPG


Wcześniej nie pisałam,że to nasz ostatni dzień na wyspie :(

Po powrocie wracamy do apartmana, zabieramy plażowe bambetle i idziemy pożegnać się z naszą plażą:
103.jpg

104.jpg


Spędzamy tam kilka godzin, sącząc pożegnalne drinki w barze przy akompaniamencie delikatnej chilloutowej muzyki:
105.jpg

106.jpg

107.jpg

108.jpg


Pokochałam to miasto i tą plażę :hearts:
Pierwszy raz w życiu nie chce mi się wracać do domu 8O
Nawet sprawdzam w necie czy Kapetan nie ma wolnego apartmana na kolejne 2-3 dni. O dziwo małż nie protestuje.
Niestety od jutra nasz apartman jest już zajęty :roll:

Żegnaj Kamenico :papa:
Być może spotkamy się za rok :mrgreen:
Zerkam ostatnie spojrzenie na plażę -nieco skrzywione po drinkach :mrgreen:
109.jpg

110.jpg

111.jpg


W drodze powrotnej fotografuję porzucone łódki i zastanawiam się czy można by było dać im drugie życie :?:
114.jpg

115.jpg

116.jpg


A po drugiej stronie ulicy ,życie toczy się normalnym rytmem- popołudniowe spotkanie przy bulach:
117.jpg


Pod wieczór przychodzi do nas Lecija i Kapetan z wielkim kawałem pożegnalnej pogacy i kolejną butelką wina 8O :D

Siedzimy na tarasie rozmawiając i popijając wino gospodarzy oraz naszą śliwowicę.
A Kapetan jak zwykle schodzi na tematy polityczne :lol:

W pewnym momencie pyta czy mamy bilety na prom.
Oczywiście,że nie mamy, bo zamierzamy kupić je jutro rano przed odpłynięciem.
Kapetan robi wielkie oczy. Jak to nie mamy i już wykręca numer do portu w Visie.
Ale oczywiście o tej godzinie nikt tam nie otwiera.
Kapetan mówi ,że w takim razie musimy zarezerwować bilet przez internet.
Nie wiem co mam robić. Może w czerwcu więcej ludzi korzysta z promu i nie będzie na nim miejsca :?:
W końcu biorę tablet i rezerwuję ten bilet przy pomocy Kapetana.
Potwierdzenie rezerwacji przychodzi na maila.

Wkrótce gospodarze żegnają się ,gdyż mają jeszcze przyjść do nich znajomi.

Idziemy spać dość wcześnie , bo płyniemy pierwszym promem i czeka nas pobudka w środku nocy.

A w garażu pod nami , w środku tygodnia rozkręca się imprezka :roll:

Małż jak zwykle śpi jak zabity a ja się miotam :roll:

Zamykam okno- duszno.
Włączam klimę - za głośno.
Z powrotem otwieram okna - impreza :roll:

Spotkanie gospodarzy ze znajomymi kończy się po północy - przysypiam.

O 1.30 budzi mnie gwałtowne szarpanie za drzwi i rumor-
myślę, że to pewnie Kapetan będąc pod w pływem pomylił drzwi i złapał za klamkę te ,
które są zamknięte na klucz i łączą nasze mieszkania.

Małż otwiera jedno oko, pyta co się stało i po 3 sekundach znów zasypia :lol:

Zostały mi 2 godziny snu i zamiast starać się zasnąć postanawiam sprawdzić
czy na komórce otworzy mi się załącznik z biletem na prom .
W chodzę na maila, ale załącznik nie chce się otworzyć :roll:
W końcu kiedy dociera do mnie ,że nie mam zainstalowanej odpowiedniej aplikacji i ją ściągam - sen odpływa w siną dal.
:papa: :papa: :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.05.2020 18:52

:( :cry: :cry:

Normalnie poczułam ten ból i przedwyjazdowy smutek. Tym bardziej,że wczoraj rozmawiałam z wnuczką mojej Vanji - czekają na mnie 13 czerwca :roll: , a ja nie wiem co robić :cry:

Dobrze, że ten Wasz ostatni dzień był obfitujący w piękne widoki i inne doznania.

Ja też często potrafię się zadumać nad tymi starymi, porzuconymi? łódkami. Myślałam nawet, że można by je pomalować na różne odjechane kolory, żeby stanowiły ozdobę miasteczka. Takie instalacje :D

Rozumiem Twoją bezsenność - prawie nigdy nie udaje mi się oka zmrużyć przed wyścigiem na prom o 5.30.
A i tak przybywam na ostatnią chwilę, ba, nawet wstrzymuję Petara na 10 minut :wink:
Ale bilety zawsze są.

To czekam na wrażenia z przeprawy o poranku. W czerwcu jest to już pełnia dnia - pod koniec września prawie cały czas jest ciemno :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.05.2020 19:05

Bardzo mi się podobała Wasza wycieczka :D W grocie krótko, ale myślę, że nawet taka błyskawiczna wizyta robi wrażenie. Może kiedyś się o tym przekonamy...

Nie dziwię się, że Komiža skradła Twoje serce. Ma magnetyczny urok, a widziana z wody wygląda wręcz magicznie :hearts:

Szkoda, że trzeba się już żegnać z Visem :(
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 23.05.2020 19:44

Katerina napisał(a)::( :cry: :cry:

Normalnie poczułam ten ból i przedwyjazdowy smutek. Tym bardziej,że wczoraj rozmawiałam z wnuczką mojej Vanji - czekają na mnie 13 czerwca :roll: , a ja nie wiem co robić :cry:

A to mnie zaskoczyłaś z tym czerwcem 8O 8O 8O
Skąd ta zmiana planów :?:
Czyżby zaczynała się na literę "T" :mrgreen: :idea: :?:
I co z Twoim ulubionym gulashem :?:

Ja też często potrafię się zadumać nad tymi starymi, porzuconymi? łódkami. Myślałam nawet, że można by je pomalować na różne odjechane kolory, żeby stanowiły ozdobę miasteczka. Takie instalacje :D

Super pomysł :D

To czekam na wrażenia z przeprawy o poranku. W czerwcu jest to już pełnia dnia - pod koniec września prawie cały czas jest ciemno :D

O 5.30 w Visie wschodzi słońce :hearts: :hearts:

maslinka napisał(a):Bardzo mi się podobała Wasza wycieczka :D W grocie krótko, ale myślę, że nawet taka błyskawiczna wizyta robi wrażenie. Może kiedyś się o tym przekonamy...

Polecam :)

Nie dziwię się, że Komiža skradła Twoje serce. Ma magnetyczny urok, a widziana z wody wygląda wręcz magicznie :hearts: [

Tęsknię za nią strasznie :cry:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 24.05.2020 09:47

Oj jakie to okropne uczucie kiedy trzeba wracać :( Dzień przed wyjazdem dopada mnie handra. O ile z wydłużeniem pobytu na kempingu nie byłoby problemu to niestety konieczność powrotu do pracy zmusza do wyjazdu. Ciężkie to są chwile, ale pozostają wspaniałe wspomnienia no i oczekiwanie na kolejny wyjazd :)
Pięknie Wam się udały te dwie wyspy :)

Edit: trzy 8O :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.05.2020 14:31

travel
A to mnie zaskoczyłaś z tym czerwcem 8O 8O 8O
Skąd ta zmiana planów :?:
Czyżby zaczynała się na literę "T"

Dokładnie tak - Twoja relacja :D
Nigdy nie byliśmy w Cro w innym miesiącu niż wrzesień, a czerwcowa Komiża na Twoich zdjęciach zachęciła mnie do zasmakowania długich letnich wieczorów, no i te upały, o których wspomniałaś... :oczko_usmiech:
I co z Twoim ulubionym gulashem :?:

Też miał być :mrgreen: Ale w obecnej sytuacji - nie sądzę, że się odbędzie, chyba że underground-owo :D
Podsumowując - w tym roku miały być dwa krótkie wyjazdy, zamiast jednego długiego, jak dotychczas.
Jeden chociaż musi dojść do skutku - wierzę w to.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
DWIE WYSPY A.D. 2019 - strona 30
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone