Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DWIE WYSPY A.D. 2019

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 06.02.2020 11:32

travel napisał(a): Chyba masz sporą oranżerię czy coś w tym stylu :)
A to drzewko mandarynkowe ,które przywiozłaś to było takie duże ?
Mam tylko bugenwille, oleandra i mandarynkę a w zasadzie klementynkę z egzotycznych okazów no i lawendę ale ta już jest pospolita u nas.
Drzewko miało jakieś 80 cm, teraz ma ze 120 cm. Przyrost niezły przez kilka miesięcy, tym samym i w obwodzie. Trzeba będzie przyciąć, korony już nie obejmuję :) .

travel napisał(a): Widocznie wypożyczalnie musiałyby płacić ubezpieczycielowi niezłą kasę za możliwość jazdy po szutrze.
A tak na bezpiecznym asfalciku prawdopodobieństwo uszkodzenia pojazdu jest znacznie mniejsze.
Owszem można zaryzykować , wypożyczyć quada i jeździć nim po szutrze, ale w razie czego to trzeba by było pokrywać koszty naprawy z własnej kieszeni :?
W tej sytuacji należy quada zatargać na asfalt i udawać Greka :mrgreen:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 597
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 06.02.2020 12:21

Bardzo podobają mi się te hippisowskie domy przy miejscówce Kateriny. Piękny kadr. :D

travel napisał(a):Z Komižy zrobiło się chorwackie Saint Tropez :roll:


No to wychodzi na to, że chyba trochę się spóźniłam z wyjazdem na Vis. :roll:

Skoro mówicie o roślinach to ja się pochwalę, że też mam swój chorwacki kącik, na który składają się: 2 figowce, 2 rozmaryny, curry (kocanka włoska) i lawenda. :D Marzy mi się jeszcze bugenwilla i mirt. :D
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 06.02.2020 17:32

gusia-s napisał(a): Mam tylko bugenwille, oleandra i mandarynkę a w zasadzie klementynkę z egzotycznych okazów no i lawendę ale ta już jest pospolita u nas.
Drzewko miało jakieś 80 cm, teraz ma ze 120 cm. Przyrost niezły przez kilka miesięcy, tym samym i w obwodzie. Trzeba będzie przyciąć, korony już nie obejmuję :) .


Epepa napisał(a):Skoro mówicie o roślinach to ja się pochwalę, że też mam swój chorwacki kącik, na który składają się: 2 figowce, 2 rozmaryny, curry (kocanka włoska) i lawenda. :D Marzy mi się jeszcze bugenwilla i mirt. :D

U mnie niestety każda roślinka przywieziona z Chorwacji padła :roll:
Ale moja córa z powodzeniem hoduje wawrzyn czyli liście laurowe :)

Epepa napisał(a):No to wychodzi na to, że chyba trochę się spóźniłam z wyjazdem na Vis. :roll:


Na Vis nigdy nie jest za późno :hut: :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 06.02.2020 21:07

Epepa
Bardzo podobają mi się te hippisowskie domy przy miejscówce Kateriny. Piękny kadr.

Ja od lat pozostaję pod urokiem tego bałaganu :oczko_usmiech:
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 10.02.2020 11:30

Bardzo lubię Twoje poranne spacery, a Komiža jest kompletna i nie dziwię się, że tak wielu z nas znajduje tam swoje miejsce na ziemi.
Zdjęcia :hearts: , no i jest to które mogło być ozdobą kalendarza, ...no ale cóż :wink:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 10.02.2020 19:11

Katerina napisał(a):Ja od lat pozostaję pod urokiem tego bałaganu :oczko_usmiech:


Bałagan na urlopie jest bardzo wskazany i działa terapeutycznie :hut:

Habanero napisał(a): Komiža jest kompletna i nie dziwię się, że tak wielu z nas znajduje tam swoje miejsce na ziemi.

Bardzo dobrze to ująłeś.Ma wszystko co jest dla mnie najważniejsze na urlopie :hearts:

Zdjęcia :hearts: , no i jest to które mogło być ozdobą kalendarza, ...no ale cóż :wink:

Moja wina :oops:
Ale co się odwlecze.... :mrgreen:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 10.02.2020 19:42

travel napisał(a):Ale moja córa z powodzeniem hoduje wawrzyn czyli liście laurowe :)
Przywiozłam z Vodice sadzonkę i rosła 3 lata, pięknie się rozkrzewiała i ni stąd ni zowąd pojawiły się tarczniki i już nie ma lauru :cry:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 10.02.2020 19:51

piekara114 napisał(a):
travel napisał(a):Ale moja córa z powodzeniem hoduje wawrzyn czyli liście laurowe :)
Przywiozłam z Vodice sadzonkę i rosła 3 lata, pięknie się rozkrzewiała i ni stąd ni zowąd pojawiły się tarczniki i już nie ma lauru :cry:


Tarczniki są wyjątkowo trudne do zwalczenia :evil:
Szkoda roślinki :(
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 10.02.2020 20:16

Straszna szkoda, bo to była super pamiątka :cry:
Z tarczniki są straszne, już mi kiedyś storczyka załatwiły. A wcześniej jakieś pajęczaki palmę z Sirmione....
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 10.02.2020 22:33

To jeszcze nie koniec ...
odcinka dziewiątego :D

Moje wpatrywanie się w falkuše brutalnie przerwało burczenie w brzuchu.
Całkiem zapomniałam ,że nie jadłam jeszcze śniadania :roll:
Czas wracać.
Robię zakupy w spożywczym oraz kupuję małe co nieco w cukierni :mrgreen:
Zaglądam jeszcze do informacji turystycznej , gdzie zaopatruję się w niezbędne mapki i foldery.
Błądzę trochę po uliczkach, aż prawie włażę na czyjeś podwórko.
Tu trafiam na polowanie 8O
Kot zasadza się na motylka:
48.JPG


na szczęście motyl jest szybszy :D
49.JPG


Po chwili jestem na Matije Gupca, gdzie trafiam na kolejnego strażnika ulicy.
Musi być z niego niezły zawadiaka :P
I najwyraźniej jest zainteresowany zawartością mojej siatki
50.JPG


przymila się:
51.JPG

52.JPG


a na koniec bezczelnie pakuje mi się na kolana, a za czysty nie jest :roll: :lol:
53.JPG


Przy Matije Gupca jest paskudny blok a przy nim kwietniki.Blok nie wart jest uwiecznienia na zdjęciu, ale stojące przy nim kwietniki już tak :lol:
I patrząc na nie można się domyślić jak wygląda ten "apartamentowiec" :roll:
55.JPG


W apartmanie zjadam małe śniadanko .Potem zabieram plażowy majdan i udaję się w jednym słusznym kierunku: Kamenica :D
Zabieram też ze sobą skarb dla Kateriny, który zamierzam dziś ukryć.
Po drodze robię kilka zdjęć komórką . Jakieś dziwne kolory na nich wychodzą :roll:
56.jpg

57.jpg

60.jpg

59.jpg

58.jpg


Dziś jest wyjątkowo gorąco i rozkładam się pod daszkiem nieczynnego jeszcze Snack and Grill Baru .
Zasiadam na leżaczku, rozglądam się dookoła i nagle kilka metrów od siebie na murku widzę 2 pary butów do wody.
Myślę sobie : "Takie same jak nasze".
I nagle przypominam sobie ,że wczoraj po powrocie z plaży żadnych butów nie suszyłam :lol:
Kurczę , przecież to są nasze buty :idea:
Bezpiecznie tu sobie przenocowały :lol:
Trochę czytam, trochę pływam a potem w pobliżu plaży ukrywam skarb dla Kateriny.
Bardzo się staram ukryć go tak by przetrwał prawie trzy miesiące. Miejsce ukrycia jest dość trudno dostępne :roll:
I w dodatku jeszcze ta agawa. Nie wiedziałam ,że ma takie ostre kolce :!:
Niestety przekonuję się o tym boleśnie :roll:

O 14 ewakuuję się z plaży .
Droga z plaży wiedzie wzdłuż nieczynnej fabryki konserw.
Ściany fabryki i nie tylko opanowała radosna i poważna twórczość:
62.jpg

63.jpg

64.jpg

65.jpg


14 to nie jest dobra pora na łażenie po słońcu. Czuję się jak kiełbasa nad ogniskiem :roll:
W dodatku za każdym razem robiąc zdjęcie muszę zdjąć ciemne okulary i kończy się to potokiem łez i siąpiącym nosem :roll:
I już jestem pod domem , zadowolona ,że zaraz znajdę się w zacienionym i klimatyzowanym pomieszczeniu.
Otwieram furtkę.... i dostrzegam Kapetana w jego świątyni dumania :mrgreen:
Przypomina mi się jego porysowany samochód. Zagaduję i przepraszam.
Kapetan uśmiecha się i mówi : "No problem , it's only car".
Oddycham z ulgą.
Rozmawiamy jeszcze z pół godziny.
Pokazuję mu mapkę Visu i półwysep Stupisce, gdzie znajdują się pozostałości militarne. Pytam się czy można tam bezpiecznie dojechać samochodem drogą koło wysypiska śmieci, bo nikt nie chce nam wypożyczyć skutera na szutr. Stanowczo odradza nam jazdę samochodem i nie może uwierzyć ,że nie chcą wypożyczyć nam skutera. Obiecuje to załatwić, ale ostatecznie też mu się nie uda :roll:
Opowiada,że kilka lat temu był na jakimś zjeździe kapitanów w Świnoujściu i nie mógł zrozumieć dlaczego wszyscy mówią tam po niemiecku. Tłumaczę ,że Świnoujście to teraz mekka niemieckich turystów :roll:
Rozmawiamy jeszcze o nurkowaniu małża i okazuje się ,że Kapetan zna szefa bazy nurkowej w Visie.
Kapetan najwyraźniej przyzwyczajony jest do palącego słońca, ale ja w pewnym momencie zaczynam się czuć słabo :(
W końcu mówię mu ,że muszę się schować, bo jeszcze chwila na tym słońcu i zaraz zemdleję. W dodatku zdejmuję okulary i pokazuję załzawione oczy.
Musiałam wyglądać strasznie , bo jego mina była bezcenna :lol:

Małż wraca około 16 . Okazuje się ,że podczas nurkowania zgubił zapasową rurkę i w dodatku zapomniał zabrać z bazy swój certyfikat. Mówię mu ,że w końcu trzeba będzie coś zobaczyć na wyspie i przy okazji odbierzemy jego certyfikat. Ale jak tu zwiedzać coś w tym upale :?:
I znów pojawia się Kapetan , który na pokrzepienie częstuje nas białym chłodnym winem.

Po nurkowaniu małż jest wykończony . Na obiad robię jajecznicę.
Potem sjesta . A wieczorem idziemy zobaczyć pobliski samostan.
67.JPG


Po drodze trafimy na tablice poglądowe Viskiego Geoparku
69.JPG

To co widać na zdjęciu wydaje się być worem natury.
Nic bardziej mylnego- jest to dzieło ludzkich rąk.
Już wkrótce zobaczymy to na żywo.

Oczywiście kościół o tej porze jest zamknięty
70.JPG

72.JPG

73.JPG

74.JPG

75.JPG

76.JPG


Sporo tu jaszczurek
77.JPG

78.JPG

79.JPG


Podziwiamy widoki
80.JPG

81.JPG


zaglądamy na cmentarz z niezgorszymi widokami
71.JPG

93.JPG

92.JPG

91.JPG

90.JPG

84.JPG

85.JPG

86.JPG

87.JPG

88.JPG

89.JPG


i z taką ciekawostką 8O
82.JPG

83.JPG


W drodze powrotnej zrywam kilka dojrzałych fig prosto z drzewa i znajduję takie ogłoszenie- może ktoś będzie chętny
97.JPG


i jeszcze ciekawy pomysł wykorzystania starych kaloszy
98.JPG

99.JPG


Tego dnia kolacja była bardzo lekka i składała się z zerwanych wcześniej fig oraz kupionych rano w cukierni kolačy od rogača czyli ciastek z mąki z drzewa świętojańskiego
100.JPG

102.JPG


Laku noć :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.02.2020 22:58

Świetne zdjęcia kotów! Szczególnie tego polującego na motylka. Udało Ci się go idealnie "ustrzelić" :D

Kapetan na zlocie kapitanów w Świnoujściu? 8O Dlaczego ci Chorwaci ciągle jeżdżą do Polski :?: :roll: :lol:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 10.02.2020 23:18

travel
Blok nie wart jest uwiecznienia na zdjęciu, ale stojące przy nim kwietniki już tak :lol:
I patrząc na nie można się domyślić jak wygląda ten "apartamentowiec" :roll:

Powiększ (rzeczywiste wymiary: 1237 x 825)

Znam dobrze ten "apartamentowiec" :lol: Podejrzewam, że mimo wszystko może on cieszyć się zainteresowaniem, np Goulashowej młodzieży :lol:
Po drodze robię kilka zdjęć komórką . Jakieś dziwne kolory na nich wychodzą :roll:

Dokładnie takie wychodzą też na mojej :roll: Ale twierdzę, że są bliskie oddania prawdziwych kolorów na tej plaży.
potem w pobliżu plaży ukrywam skarb dla Kateriny.
Bardzo się staram ukryć go tak by przetrwał prawie trzy miesiące. Miejsce ukrycia jest dość trudno dostępne :roll:
I w dodatku jeszcze ta agawa. Nie wiedziałam ,że ma takie ostre kolce :!:
Niestety przekonuję się o tym boleśnie

:mrgreen: :smo:

Patent z obuwiem zamiast doniczek widziałam w Donjim Humcu na Braczu :lol:

IMG_20180914_140830.jpg


Dobrze, że te Wasze buty do pływania nie odpłynęły z falami :D

maslinka
Kapetan na zlocie kapitanów w Świnoujściu? 8O Dlaczego ci Chorwaci ciągle jeżdżą do Polski :?: :roll:

Pewnie z podobnych powodów, dla których fryzjer Zoki jeździ do Katowic i Wisły, a przygodnie spotkany były szermierz chorwackiej reprezentacji do Gdańska :mrgreen:
karin74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2434
Dołączył(a): 27.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) karin74 » 10.02.2020 23:26

Oj rogać przepyszny..jedliśmy taki całkiem, całkiem swojski
:D
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 11.02.2020 12:10

maslinka napisał(a):Świetne zdjęcia kotów! Szczególnie tego polującego na motylka. Udało Ci się go idealnie "ustrzelić" :D

Uwielbiam koty :hearts: więc praktycznie każdemu robię zdjęcie i czasem udaje mi się taki idealny strzał :D
A najbardziej lubię zdjęcia kotów w trakcie ziewania :hearts:

maslinka napisał(a):Kapetan na zlocie kapitanów w Świnoujściu? 8O Dlaczego ci Chorwaci ciągle jeżdżą do Polski :?: :roll: :lol:

Katerina napisał(a):Pewnie z podobnych powodów, dla których fryzjer Zoki jeździ do Katowic i Wisły, a przygodnie spotkany były szermierz chorwackiej reprezentacji do Gdańska :mrgreen:


Oni po prostu uwielbiają Polskę tak jak my Chorwaję :mrgreen:

Żebyście słyszały jak mój Kapetan zachwycał się naszym piwem żywiec :lol:

karin74 napisał(a):Oj rogać przepyszny..jedliśmy taki całkiem, całkiem swojski :D


Wyobrażam sobie 8O
Ten cukierniany był bardzo dobry a co dopiero taki swojski :hearts:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 11.02.2020 12:29

Katerina napisał(a):Znam dobrze ten "apartamentowiec" :lol: Podejrzewam, że mimo wszystko może on cieszyć się zainteresowaniem, np Goulashowej młodzieży :lol:

Może nie..... on jest blisko mojej kwaterki :roll:

Katerina napisał(a):
travel napisał(a):Po drodze robię kilka zdjęć komórką . Jakieś dziwne kolory na nich wychodzą :roll:

Dokładnie takie wychodzą też na mojej :roll: Ale twierdzę, że są bliskie oddania prawdziwych kolorów na tej plaży.

Rzeczywiście kolor żwiru niemal identyczny ale reszta kolorów dziwaczna :roll:
Pewnie obiektyw był zamaźgany kremem do opalania i tak mimochodem wyszły zdjęcia jak z filtrem - filtrem UV :lol: :mrgreen:

Katerina napisał(a):
travel napisał(a):potem w pobliżu plaży ukrywam skarb dla Kateriny.
Bardzo się staram ukryć go tak by przetrwał prawie trzy miesiące. Miejsce ukrycia jest dość trudno dostępne :roll:
I w dodatku jeszcze ta agawa. Nie wiedziałam ,że ma takie ostre kolce :!:

Niestety przekonuję się o tym boleśnie

Specjalnie to zrobiłam,żebyś miała pamiątkę w postaci blizny na całe życie :smo:

Dobrze, że te Wasze buty do pływania nie odpłynęły z falami :D

:lol: :lol:
A w kolejnym odcinku coś mi niemalże nie odfrunie z wiatrem :mrgreen:
Ja już oślepłam i mam sklerozę , bo nagminnie czegoś zapominałam zabierać z plaży :lol:
Pamiętałam tylko o tym żeby zabrać z plaży kolejne ciekawe okazy kamieni a reszta się nie liczyła :mrgreen:
Dobrze , że małż gdzieś nie zginął :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
DWIE WYSPY A.D. 2019 - strona 25
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone