Epepa napisał(a):Czekałam na ten odcinek relacji i wreszcie jest! Nie ma to jak pierwsze chwile w nowym miejscu, gdy wszystko jest jeszcze nieznane i ekscytujące. Bardzo ciągnie mnie do Komiży i Twoje zdjęcia jeszcze bardziej utwierdziły mnie w przekonaniu, że to dobry kierunek.
Mam nadzieję ,że to dobry kierunek.
A przekonam się o tym podczas tegorocznych wakacji.
Czy to tylko chwilowa fascynacja ,czy też trwałe uczucie.
Tak miałam z Sutivanem. Po pierwszym razie wydawało mi się ,że to będzie miłość na całe życie .
Niestety podczas drugiego pobytu fascynacja minęła
Ciekawe co by było, gdyby każdy, kto trafił na Vis dzięki relacji Kateriny powiesił w pobliżu tego murka kolorową sznurówkę o wielu zastosowaniach jak te ze Splitu. Pod koniec września byłaby już niezła instalacja artystyczna.
Pewnie coś na kształt kłódek zapinanych na moście
Abakus68 napisał(a):Opisy, knajpki, spacery wszystko fajnie. Czytam i czytam... Ale jak widzę słowo zgrzyt... Hm... No to teraz ale dopero będę wypatrywać kolejnego odcinka... A... I ten... Raj sznurowadeł... Psze Pani. Tu nie o koloryt chodzi. Sztuka jest sztuka. Ma być:)
Cieszę się ,że tu zaglądasz
Choć tak rzadko się ujawniasz
Co do sznurówek, wiem ,że dla każdego faceta kolor jest nieważny, ale dla kobiety posiadanie pełnej gamy kolorystycznej metrowych sznurówek stworzyłoby nieograniczone możliwości
Ps.Pokazywałeś to zdjęcie żonie ?